mianowicie dzisiaj rozebrałem na (prawie) czynniki pierwsze mojego Kobuza celem pomalowania ramy, wahacza, podstawki centralnej oraz być może również błotnika tylnego
będę dawał te części do piaskowania i do lakierowania proszkowego (na przykładnie osłony łańcucha mam już to przećwiczone - w sensie wiem kto robi we Wrocławiu i jakich cen się spodziewać)
mam kilka pytań do tych którzy to robili:
1. piaskowanie:
1.a) facet który to robi we Wrocławiu ma mocny sprzęt - czy istnieje szansa że "zamażą się" numery ramy? czy trzeba jakoś je zabezpieczyć czy dopiero przed lakierowaniem proszkowym?
1.b) czy ktoś się orienuję czy czasem nie brakuje mi jednego mocowania na pompkę w mojej ramie? niegdy nie miałem pompki w żadnym motorze poza motorynką i nie wiem jak była mocowana

2. lakierowanie proszkowe:
2.a) czy zabezpieczać ( i czym jeśli tak?) otwory takie jak na oś wahacza, główka ramy, otwory w wahaczu na tulejki ślizgowe, itp.? w zakładzie który lakieruje się w to nie bawią, jak coś chcę mieć to muszę sam przygotować i im przygotowane przywieźć
2.b) jak zabezpieczyć nr ramy (żeby lakier proszkowy go nie zalał)? jakąś mocną tasiemką go zakleić? a jak później go zamalować żeby nie było znaku (lakier typu motip w spray-u?)
3. puszka filtra powietrza
mam w tej chwili ją wywaloną (filtr z malucha na kawałku rurki od kibla) ale chciałbym wrócić do oryginału - a do środka pół filtru z Trabanta jak tu wyczytałem na forum. Puszkę mam, taką z wejściem powietrza spod fotela (chyba taka właśnie powinna być do modelu 1983r.). Problem w tym, że jedną z przyczyn wcześniejszego z niej zrezygnowania był fakt rwania się gumy łączącej filtr z gaźnikiem, jako że oba otwory nie są współosiowe (tzn wylot puszki i wlot gaźnika pokrywają się mniej więcej w połowie).
3.a) czy tak ma być czy mam coś skopane (np. z króćcem gaźnika albo jakąś nieoryginalną puszkę filtra)?
3.b) jaki powinin być kolor puszki (siwy jak np. pełnej osłony łańcucha wczesnych Kobuzów)?
Z góry dzięki za wskazówki.