Chcac nie chcac bedzie to moj dziewiczy remont silnika S01

Byla tez alternatywa zakupu po remoncie..ale zstawie to jako ostatnia deske ratunku
Od kilku dni czytam forum i wyluskuje porady[ o zakladananiu na cieplo/zinmno lozysk, zero ingerencji mlotka stalowego

Niestety w niektorych postach zdjecia poginely, adresy na allegro do dobrych towarow zniknely.
Jak juz mam go "otwierac" to chcialbym zrobic porzadnie by zamknac go na dluzszy czas.
Bylbym rad za praktyczne porady doswiadczonych.
Na dzien dzisiejszy zostalo mi jeszcze zdjecie zebatki na wale[mialem problem z namierzeniem sciagacza] i bede rozpolawial kartery. Niestety rozleciala mi sie tez 'choinka' mam ndziej ze nie bede mial problemu ze zlozeniem...Ja glupi na poczatku myslalem ze obejdzie sie tez bez rozkrecania kosza sprzeglowego

Jako ze silnik byl nie 'od pary' tzn. pozniejszy-numer bity w dwoch liniach, do tego mocno obity to rozgladam sie za karterami z numerami bitymi w jednym rzedzie, co by mialo rece i nogi.