-
maykii
- Posty: 792
- Rejestracja: 2008-04-11, 20:02
- GG: 6056769
- Moje maszyny: M21W2 74r.
M21W2 83r
M06B3 79r.
- Lokalizacja: Piaseczno / Siemiatycze
-
Kontaktowanie:
Post
autor: maykii » 2011-06-07, 20:47
Stary pisze:maykii pisze:Ja tego oczekuje ^^ ponad 6 klocków stuknęło i może dojeżdżę

O Panie jakbym ja zaglądał do silnika co 6000 km to byłby cud xD
Jeśli mi się uda na tych pierścieniach przejechać jeszczę niecałe 4 klocki to dojeżdżę do tch 10 000km

Jeśli nie no to trudno, bardziej liczy się kondycja maszyny

(-; Jak to mówią, "Za motórem, panny sznurem".

-
Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Stary » 2011-06-07, 20:51
Ja to mam takie hobby, min. raz w tygodniu całkowite przemeblowanie flaków w silniku

-
Karlicek
- Posty: 193
- Rejestracja: 2010-07-08, 12:53
- GG: 7162090
- Moje maszyny: M21 W2
M06 B3
- Lokalizacja: Gniezno
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Karlicek » 2011-06-07, 23:27
Właśnie, z tego co wiem, masz jeszcze M21W2 prawda? Pożycz od niej cewkę butelkową i akumulator i tak jak Stary radzi spróbuj z zapłonem bateryjnym. A przede wszystkim nie poddawaj się tak szybko, pamiętam ile razy mnie coś zaskoczyło, męczyłem się czasem tydzień i dłużej a na końcu i tak okazywało się, że jakiś duperel. Powodzenia i wytrwałości życzę.
Ja się z panem zgadzam. Oczywiście, że jest to ukartowana robota określonych kół.
-
Irek.S.
Post
autor: Irek.S. » 2011-06-08, 19:29
Spędziłem troche czasu przy Wuesce ale opłacało się - chodzi jak zegarek nie zaglądam nic pale jade, nie ma przerywania, mulenia itp. Taka prawda że jak raz porządnie zrobisz to będzie jeździć i jeździć.
hartman znam ten ból tak z Simsonem miałem to był przeklęty stwór, znałem sie już dobrze ale i elektryk i mechanik robili i nic ciągle coś nie tak... sprzedałem w końcu.
Poproś kogoś kto orientuje się w tych motorach bez problemu Ci ustawi na cacy wszystko.
Cewke multimetrem sprawdź, powinna mieć ciągłe przejście pomiędzy wyjściem na przewód WN a przewodem idącym do przerywacza. Jak nie będzie do wywałki, jeśli ma przejścia mimo wszystko elektrykowi daje on sprawdza wyładowanie, oporności itd.
-
hartman
Post
autor: hartman » 2011-06-08, 19:52
Karlicek gdy się wie czego szukać to też inna sprawa.175 u mechanika stoi w naprawie i niestety troche tez leci w kulki bo kiedy zadzwonie to przeklada na za iles tam.
O tym właśnie mówię.Nagrane dzisiaj.Powiedz mi co ci dolega? 50Km nakręcone na 3 strzały .Jutro pewnie nie odpali.->
http://www.youtube.com/watch?v=uGAn67VV85Y
http://www.youtube.com/watch?v=cO9LgtgpnUA
Oprócz tego zauważyłem ,że uszczelniacz na jednej ladze puszcza olej.
-
Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Stary » 2011-06-08, 21:36
Skoro raz chodzi, a raz nie to stawiam na instalację zapłonową, ewentualnie masz jednak za bogatą mieszankę i szlag trafia świece.
-
hartman
Post
autor: hartman » 2011-06-09, 08:24
Pisząc o instalacji zapłonowej co masz konkretnie na myśli ?
-
Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Stary » 2011-06-09, 09:56
Jeśli znowu pojawią się problemy zmontuj na szybko zapłon bateryjny, wtedy będzie jasne czy to wina instalacji elektrycznej czy nie.
Jeździłem wczoraj na Junaku i stanąłem na środku drogi krajowej - co się okazało, rozkręciło się całe mocowanie przerywacza + kątownik mocujący kabel cewki. 15 minut szybkiej diagnostyki i jazda dalej.
-
hartman
Post
autor: hartman » 2011-06-10, 17:59
2 dni pod rząd nie było problemów.W sumie z 70km pewnie wyjeździłem.Dzisiaj z rana odpalam niby ok..pojezdzilem z 5km i do domu.Kolo 14 znowu trasa i sie zaczęło przerywanie.Brat znalazł mi 2 cewki więc 1dną teraz na próbę założyłem.Jest nadal to samo co na tej starej chyba ,że dziwnym trafem 2ga jest tak samo "dobra" w co trochę mi się wierzyć nie chce. ehh ;/
Irek bardzo chętnie bym kogoś poprosił ,ale nie ma u mnie takich osób co się zajmują takimi sprzętami a już tym bardziej ze znajomych
Między platynami ma prawo trochę iskrzyć czy nie powinno nic a nic ?Jak patrzyłem to czasem nic nie iskrzy a czasem non stop.
-
Irek.S.
Post
autor: Irek.S. » 2011-06-10, 19:30
Nie powinno w żadnym razie jak iskrzy to masz przyczyne- z zapłonem coś nie tak kup jakiś sprawny kompletny zapłon i po kłopocie
-
Stary
- Posty: 1195
- Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
- GG: 3029753
- Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Stary » 2011-06-10, 20:29
Wyczyść wszystko dokładnie i zadbaj żeby nie było przebicia. Kondensator porządny i nie ma prawa iskrzyć. Przerywacz masz współczesny? Jeśli tak to go wyrzuć. Może coś się zmieniło w temacie, ale kiedy ja jeździłem jeszcze na wsk jakieś 4 lata temu nie można było dostać dobrego przerywacza. Wszystko powyginane, plastik osi do dupy itd.
-
hartman
Post
autor: hartman » 2011-06-10, 20:33
Na google czytałem i różnie piszą.Ogólnie każdy twierdzi ,że nie ma możliwości ,żeby nic nie iskrzyło w 2t a już szczególnie wski/shl/simson.Nowy zapłon nie wchodzi w grę z przyczyn $ i wątpliwości w skuteczność takiej zmiany - nie kupujesz nowej obręczy jak stara się zgięła.Ja nie widzę tutaj związku z tym ,że raz chodzi ,a raz nie chodzi.
Przerywacz mam stary.A co do przebicia.Jak mam wywnioskować ,że jest albo go nie ma ?
-
wujcio
- Posty: 1764
- Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
- GG: 0
- Lokalizacja: okolice Krakowa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: wujcio » 2011-06-10, 21:58
przebicia jest wtedy kiedy kable od gaszenia, kondensatora oraz cewki nie masowały gdzieś w okolicy karteru(śrubka) lub przerywacza.
Może masz stacyjkę uszkodzoną i po jeździe przykładowo coś się przestawia i akurat dotyka do masy przez co jest słaba iskra.
Do takich pomiarów najlepszy jest miernik uniwersalny.
-
Irek.S.
Post
autor: Irek.S. » 2011-06-11, 07:42
Miałem w 2 Wueskach nowe przerywacze oraz kondensatory i ok było.
Bez miernika to nie robota przy zapłonach nie ma co.
Spróbuj odłączyć gaszenie. Może to stacyjki wina.
Jak nie założyłem wszystkich podkładek i koszulki na łaczu gaszenie starczył mały wstrząs masowało, gasł, przerywał. To bardzo ważna rzecz.
-
SHLnik
- Posty: 198
- Rejestracja: 2010-07-25, 15:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125
- Lokalizacja: lubelskie
-
Kontaktowanie:
Post
autor: SHLnik » 2011-06-11, 19:48
Ostatnio walczyłem z zapłonem 3 dni wymieniałem cewki kondensatory itp;iskry nie było prąd mizerny.Wpadłem na pomysł żeby przeczyścić drut od cewki i zarobić kabel WN.Jak ręką odjął.
-
hartman
Post
autor: hartman » 2011-06-11, 20:31
No sprawdzę chociaż drut czyściutki był w obu cewkach.kabel w sumie mogę zmienić.Co mam do stracenia
-
Irek.S.
Post
autor: Irek.S. » 2011-06-11, 21:19
Tylko samochodowego nie zakładaj jak to niektórzy robią

-
SHLnik
- Posty: 198
- Rejestracja: 2010-07-25, 15:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125
- Lokalizacja: lubelskie
-
Kontaktowanie:
Post
autor: SHLnik » 2011-06-11, 21:56
Skrobnij nożem tego druta żadnymi papierami.Mi płaty odchodziły a też wydawał się czysty.Przytnij z 0,5cm po każdej stronie kabla,wkręć i zobatrz co będzie się działo.
-
Lukas
- Posty: 79
- Rejestracja: 2011-05-15, 21:24
- GG: 28788170
- Moje maszyny: WSK 125 80'
- Lokalizacja: Cegielnia
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Lukas » 2011-06-12, 00:35
Dlaczego nie może być kabel od samochodu? U mnie tak jest u działa dobrze.
Jeżdżę wueską po szosach i czuje ten wiatr we włosach ^ ^
-
wujcio
- Posty: 1764
- Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
- GG: 0
- Lokalizacja: okolice Krakowa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: wujcio » 2011-06-12, 02:49
bo w samochodowym nowego typu nie masz rdzenia z drutu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości