![:]](./images/smilies/splash.gif){kind=small}
Wska miała przede mną dwóch właścicieli. Stała nieużywana przez jakieś 7 lat w piwnicy. Miała nawet owiewki 
Niestety bez kierunków.. Ogólnie w dobrym stanie prócz lakieru oczywiście. Większość części jest oryginalnych. Na karterze przy cylindrze była plomba, na śrubie dekla sprzęgła również. Motorek przywiozłem do mnie w.. Tico 
Tak wyglądała nim ją wyciągnąłem z piwnicy .. Jak widać Miała ciekawe owiewki ;]
Dotarła do domku, złożyłem ją ponownie by odpalić i chwilę pojeździć. Sprzęgło było zapieczone, kopniak objeżdżał a poza tym wska odpaliła i mogłem zrobić kilka kursów by sprawdzić czy jeszcze coś jest do wymiany
Teraz Wska jest rozebrana na części, silniczek leży na stole operacyjnym. Powoli będzie się remontowała Ciesze się że znowu po latach mogłem zasiąść na wsce 17.06
Zrobiony ściągacz do tulei dystansowej wału. 18.06
Kolejny dzień prac nad silnikiem, udało się zrobić urządzenie do rozłożenia karterów. Jednak jak się człowiek postara to aż się przyjemniej robi
Nic się nie urwało, poszło jak po maśle Teraz wyjęcie starych łożysk, polerka karterów i składanie wszystkiego do kupy.Myślę gdzie w okolicy dostać materiał na uszczelki..
19.06
Wczoraj wieczorkiem zacząłem polerowanie karterów i dekli. Mozolna praca ale przynosi efekty
Zamierzałem wypolerować wszystko na lustro ale stwierdziłem że nie będzie to pasować do klimatu motoru więc zostaje wyczyszczone i przepolerowane na mat.. Niestety w deklach są rysy od owiewek i wyglądają nieciekawie.. Lewy karter przejechany papierkiem 2500 żeby sprawdzić jaki będzie efekt. Dekle wstępnie przeszlifowane 500. 21.06
Silnik już prawie złożony, muszę tylko zakupić nowy simering na wał i można składać dalej
Potem czas na ramę i koła
30.06Od kilku dni męczę się ze zdjęciem lakieru z elementów wski, stwierdziłem że chcę mieć motor do jazdy a nie na wystawkę czy jako lokata i dobrze zrobiłem bo pod pozornie ładną warstwą ( nie licząc obić i wielu zadrapań ) była rdza praktycznie na całych elementach. Zakupiony już podkład reaktywny i podkład akrylowy.
Dzisiaj mam nadzieję skończę czyszczenie części i zabieram się za przyjemności czyli lakierowanie
1.07
Kolejny dzień zmagań z czyszczeniem wszystkich elementów. Część z nich jest już w lakierni, jutro będą lakierowane
2.07
Dzisiaj od rana pracuję w lakierni, elementy doczyszczone ile się dało poszły pod pistolet. Najpierw podkład reaktywny i zabawa z położeniem go bez zacieków ( strasznie rzadki ten lakier ) Potem podkład akrylowy i całość odłożona do czasu zakupu lakierów kolorowych
Kilka fotek robionych przez kolegę. Troszkę je rozjaśniłem żeby było lepiej widać.
Nie było źle 
Miałem spory problem ze zdjęciem tulei dystansowej z wału, w końcu wyspawałem mocny ściągacz i puściła 
.