W 100% popieram Aliena. Ktoś przecież musi robić łożyska i uszczelnienia do współczesnych silników, które bez problemu wytrzymują 300 000km

Kiedyś łożyska robił w zasadzie tylko Kraśnik, który nawet dzisiaj jest uznanym producentem. Każdy kupował Kraśnik bo nic innego nie było i nie patrzył na cenę bo tańszego odpowiednika też nie było. Jeżeli za dwurzędowe łożysko do jawy u dystrybutora SKFa trzeba zapłacić 84zł (ceny jakieś 6 lat temu), a za łożysko firmy CX (chyba dobrze pamiętam nazwę) 25zł - to samo łożysko

Chyba już wiadomo o co chodzi
Stąd moim zdaniem bierze się mityczna jakość PRLu. Jeżeli badania prototypu OSY M50 (silnik S06) wymieniają puchnące tłoki jako przyczynę zacierania ..... Problem w tym, że chińskie gówno odlewane z misek na ryż jest jeszcze gorsze

Wcale nie znaczy, że współczesna technologia jest gorsza. Po prostu jest tańsza.
