Jak to kiedyś było

czyli rozmowy o wszystkim
Odpowiedz
Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-08, 14:26

Witam
Pewnie wielu z Was czytało już ten artykuł. Ale może nie wszyscy. Polecam.
cz1.
http://www.oldtimery.com/index.php?opti ... Itemid=553

cz2.
http://www.oldtimery.com/index.php?opti ... Itemid=553

z-tomek
Posty: 695
Rejestracja: 2008-07-29, 19:16
Moje maszyny: WSK M06 64
WSK M21W2
Lokalizacja: Sieradz
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: z-tomek » 2011-12-08, 15:05

Ciekawe artykuły i nasuwa się pytanie czy my będziemy mieli po latach co wspominać

Irek.S.

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Irek.S. » 2011-12-08, 15:14

Artykuł bardzo ciekawy ;)

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-08, 19:57

Czy my będziemy mieli co wspominać? To jest bardzo dobre pytanie. Myślę, że tak ale czy będzie tak samo że tak powiem "soczyście"? Obawiam się że niestety nie. Zacytuję jedno zdanie z cz2 tego artykułu "Były to fajne czasy, kiedy nikomu się zbytnio nie śpieszyło i niezależnie od przeciwności losu ekipa wracała w takim samym składzie jak wyjeżdżała. I nie piszę tego z powodu Łysego, który jadąc w poprzednim roku na zlot stał na kapciu pod Kołobrzegiem, a przejeżdżający „harleyowcy" patrzyli akurat pilnie w inna stronę.... " Żyjemy w zupełnie innych czasach i wspomnienia będziemy mieli inne. Niestety znakiem naszych czasów jest sama końcówka mówiąca o tych "harleyowcach". Ja dawno dawno temu usłyszałem (nie był to ojciec), że jeżeli na poboczu drogi stoi motocykl to mam się zatrzymać i zapytać czy wszystko ok. nie ważne czym jadę i co stoi na poboczu. Tak samo z pozdrowieniem na drodze- jak to w wakacje kilka razy zrobiłem to widziałem ten badawczy wzrok typu "czy ja cię znam" a może jadąc wsk-ą nie zasługuję?
Jakiś czas temu usłyszałem, jak jakiś dziennikarzyna bełkotał coś o jakiejś modzie na motocykle itp. Jak jeszcze nie byłem taki stary czytałem jak to na jakimś zlocie gdzieś chyba w Ameryce jakiś dziennikarz zapytał jakiegoś kolesia "dlaczego jeździsz na motocyklu?" a ten odpowiedział "a jeździłeś kiedyś? nie? to co ja ci będę tłumaczył". Jedyne pocieszenie to to, że mody przemijają a wraz z nimi wszyscy ci "modnisie".
W naszych czasach rządzi niestety mamona i to chyba się nie zmieni. Ale to czy będziemy mieli co wspominać to zależy głównie od nas samych, niezależnie od jakiejś tam mody.
uhhh jakoś mi długo wyszło

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Savier » 2011-12-08, 20:04

Ciekawe, dzięki za linki.

Zmyngut, ja miałem taką sytuację, że jak wracałem z garażu moją B3 (borek na B1), zauwazyłem na głównej drodze kupe dżapanii. Grupa bodaj 7 osób. No to się zatrzymałem i macham uśmiechnięty :D.
Ale jakby mnie nie zauważyli... albo pomyśleli, że jakiś wiejski chłopak na wułesce 125 jeździ....
W kazdym bądź razie jak prowadziłem lelka do garażu (tego pomarańczowego) to ktoś zatrąbił. Może nie jest tak źle?

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-08, 20:30

W sumie to dobrze, że "patrzyli akurat pilnie w inna stronę" bo oglądać środkowy palec to żadna przyjemność a zdarzyło się. Ale też kiedyś (tak na oko to był 96 rok) zawieruszyłem się na drodze Lublin- Warszawa i tam spotkałem jakąś ekipę- oj sporo ich było, ja łapa w górę a tu wszyscy jak na komendę też. Dobrze, że uszy są bo by mi się uśmiech wkoło głowy zrobił. Źle nie jest- potrafią obok wueski jechać samochodem z kciukiem w górze. Miłe

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1778
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Szczepan » 2011-12-08, 20:37

Po prostu jeździ teraz kupa pozerów, którzy wyjadą się polansić i tyle, motor mają dla szpanu, nie znają kompletnie obyczajów itp. ot tacy niedzielni rajderzy. Ale jest też dużo normalnych :). Niektórzy respektują Wueski, niektórzy nie myślą sobie ot gówniarz kupił sobie trupa i myśli, że motocyklista z niego, a znając życie ma więcej kilometrów i doświadczenia od nich ;)
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Johnny » 2011-12-08, 20:44

A ile co niektórzy z Was tych kilometrów po asfalcie zrobili, w normalnym ruchu drogowym :?: Bo komentujecie jak to było i jak to jest. Ja jeżdzę od 99 roku po drogach publicznych i mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że jest lepiej niż było :!: Kiedyś Junak czy WSK w ogóle się nie liczył i niektórzy w ogóle takich motocykli nie "pozdrawiali". Teraz się to zmienia. Pojawia się moda na klasyki. A niedzielni kierowcy byli, są i będą ale zwykle oni są nieszkodliwi :)

Ale się offtop zaczyna robić :)

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1778
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Szczepan » 2011-12-08, 20:48

Widać spotkaliśmy się z odmiennymi przypadkami... bywa ;) Dałem przykład nie koniecznie siebie i nie siebie. Znam ludzi, którzy jeżdżą w klapkach na śćigach z lat 80-90 typowych buraków, którzy jadą się lansić i takich wziąłem jako przykład. Koniec dyskusji.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-08, 21:10

A zauważyliście jedną rzecz? teraz na forum piszemy w którym sklepie można kupić dobre części, że granda bo tydzień na przesyłkę trzeba czekać itp. A teraz zamknijmy oczy (nie nie będzie Kaszpirowskiego ;-)) i postawmy się na miejscu tych ludzi o których jest artykuł. Nie ma neta, tego forum ani komórek, stacjonarny telefon to dobro luksusowe i zaczynamy szukać motocykla do kupienia albo części do już posiadanego np. anglika (trafił nam się skatowany za flaszkę i paczkę fajek). No i co? Chyba zostaje własna inwencja twórcza bo serwisówki sobie przecież nie ściągniemy bo skąd? Kurek i Kamiński w telewizji w swojej Sondzie komputery jakieś pokazywali a w domu to najwyżej kalkulator. zostaje zebranie zrobić w garażu może się co wymyśli a i przy okazji życie towarzyskie kwitnie na maksa. Fajnie? Ja ich podziwiam za to, że mimo trudności z częściami, materiałem do ich dorobienia potrafili sobie poradzić i jeździć. I się wzajemnie szanować

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Johnny » 2011-12-08, 21:24

CAŁA PRAWDA :!: Popieram w pełni :)

z-tomek
Posty: 695
Rejestracja: 2008-07-29, 19:16
Moje maszyny: WSK M06 64
WSK M21W2
Lokalizacja: Sieradz
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: z-tomek » 2011-12-09, 00:50

Po obejrzeniu kultowego już filmy ''Easy Rider'' moim marzeniem jest zrobić trasę po Polsce na WSK oczywiście z jakąś dobrą ekipą

termin21

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: termin21 » 2011-12-09, 01:55

W ramach ciekawostki dodam ,ze Harlejowcy z Wrocławia dalej istnieją i w chwili obecnej kazdy jeden kitrasi po garażach po kilka WLek :)

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-13, 09:40

I wcale im się nie dziwię- kiedyś w TV słyszałem jak pan Echilczuk opowiadał jak zdobył swojego WLA gdzieś na wsi pod Wałbrzychem. Piękna historia. Sprzedać motocykl z którym związane są takie wspomnienia to tak jakby najlepszego kumpla sprzedać.

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Johnny » 2011-12-13, 11:19

Oczywiście pomijając fakt, że p. Echilczuk z miłości do HD czerpie całkiem niezły dochód :) Fajnie jak można w pracy robić to co się lubi ;)

Awatar użytkownika
zmyngut
Posty: 687
Rejestracja: 2011-07-01, 10:20
GG: 0
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Poniatowa
Kontaktowanie:

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: zmyngut » 2011-12-19, 23:35

Na dobrą sprawę to w sumie będzie w temacie- czyli jak to dawniej.... Otóż zapewne wszyscy (mowa oczywiście o niniejszym forum) wiedzą, że iskrowniki i osprzęt elektryczny do motoroweru RYŚ produkowane były przez Zakłady Wytwórcze Sprzętu Instalacyjnego w Poniatowej. To właśnie w Poniatowej urodziłem się (nie to żebym akurat tu konkretnie chciał) i to tu właśnie wsadzali mnie na WSK od maleńkości ale to nie o tym miało być ;-). Chcę pokazać jak to sobie ludzie radzili drzewiej jak chcieli mieć lampkę na telewizor czy gdzie ona miała tam stać- nieważne. Ktoś powie- popier... się staremu i mantyczy o jakiejś lampce. Otóż znaleziono inne zastosowanie dla oprawki szkła reflektora przedniego w Rysiu. I tu właśnie dochodzimy do tej cholernej lampki (ufff). Zresztą- wszystko widać na poniższym zdjęciu chociaż chrom już jednak blasku swego nieco stracił.
lampka1.jpg
poza oprawką żarówki i przewodem jest to wyrób anonimowego pracownika tych zakładów- abażur, którego tu nie widać również. A która to część pochodzi z Rysia to chyba nie trzeba tłumaczyć ;-). Lampka nadal działa. Jakby tak się po domach przejść to na kilka moto by starczyło bo sam kilka sztuk w życiu widziałem- nigdy dwóch takich samych. fajne?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Irek.S.

Re: Jak to kiedyś było

Post autor: Irek.S. » 2011-12-20, 19:36

z-tomek pisze:nasuwa się pytanie czy my będziemy mieli po latach co wspominać
Wg mnie bedzie co; np jak to sie śmigało Wueskami po lasach i polach bez papierów i prawka :D

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość