No trochę mam przerypane

Ale rodzice wiedzą o tym że i tak dość mocno jestem zmotoryzowany. Tyle że rodzice wiedzą że nie bd tak że Romet --> WSK --> japonie bo ja kocham PRLowsie maszyny, mają w sobie duszę i zarazem duże jajca

Na tej dorżniętej WSK przejechałem się 4 km to ogólnie jest nieźle dobita. Rozpędziłem się nią do około 70km/h na płytach betonowych

i tak miałem z 3/4 gazu to do końca dałem to nie mogłem spojrzeć na licznik ale zapier*alała jak trzeba. Normalnie prawie nic nie widziałem oprócz drzew i starałem się nie zabić się na którymś. Ogólnie przejechałem z prędkością większą niż 60km/h jakieś 800m potem WSK albo straciła iskrę albo dysze się pozapychały i stanęła i nie dała się uruchomić. Więc wzieliśmy sznurek i pociągneliśmy ją Komarem 2352

I do tej pory Wiesia stoi obok Komara i trójkołowca z Małego Fiata i WFM M06 (szkoda mi i Fiata i WFM

). Wszyscy stoją pod gołym niebem. Ale ta WSK to ma porwane siedzenie, brak sprzęgła, hamulców, fltra paliwa, boczków i skrzynki narzędziowej, rozwalony półksiężyc i to na maksa że w ogóle się nie zazębia, zmianiacz biegów nie powraca i wieeeeeele innych, więc widzicie że wolałbym tą na chodzie choć nie znam jej stanu. Ale nawet i tą bym nie pogardził. Jutro o 18 godzinie chcę powiedzieć tacie ten tekst.
- Tato, już postanowiłem że będę kupować WSK 125. I tak mnie nie powstrzymasz bo jak trzeba będzie to będzie stała u zaufanej osoby. I tak kupię i tak. Tylko od Ciebie zależy czy znów będę musiał topić pieniądze gdy kupię prawię gołą ramę [
nieco przesadzam] czy pierwszy raz w życiu dostanę motor w który nie będę musiał pakować ponad 600zł aby on wyglądał. Decyzja należy do Ciebie. Przemyśl to, zwłaszcza że i tak będę ją jeździł od kwietnia bo przecież jest zima. Jeśli mi nie pomożesz to i tak kupię WSK, tyle że tą dorżniętą. Kupię ją i nie będziesz wiedzieć od kogo, kiedy ją kupiłem, za ile i u kogo stoi. Będziesz wiedzieć tyle że znowu będę zaczynał od początku, tyle że już 3 raz. Przemyśl to, proszę.
Co może być? Nie przesadzam?
Nie powiem im że chcę rozwijać mechanikę bo tato i tak wie że te Romety, to one mnie nauczyły. iem że za tą dobitą chce 200zł
