- Zapomniałeś o gumach dobicia. - powiada tata.
- Kurr...
No i wykręcam znowu tę nakrętkę z lagi nieruchomej.
- Hmm, nawet jak wszystko ładnie poskładamy to i tak wywali nowe uszczelniacze. Ile się tam leje oleju? - mówi tatuś.
- 90ml, ale to śmiesznie mało, na forum lali po 200ml.
- Trzeba by zastosować jakiś odpowietrznik... O, tutaj, w nakrętce. Gdyby tak wywiercić mały otwór powyżej gwintu to powietrze uciekałoby tędy.
- Hmm... Sprawdzę co o tym na forum piszą.
Słowem wstępu

A no właśnie, panowie, robiliście coś takiego? Alien zastosował odpowietrznik z samochodu w miejsce oryginalnej stożkowe śruby , która trzyma sprężynę na miejscu. Może można to zrobić inaczej? Spróbuję z tatą wywiercić mały otworek przechodzący powyżej gwintu nakrętkę górnej półki (na klucz 32). Tam nie powinien lecieć syf a i powietrze będzie mogło w miarę spokojnie hulać.
Także proszę o wszelkie podpowiedzi lub nowe idee
