WSK TATRY TRIP

[PoisonTheWell]

Witam! Wpadliśmy zimą na pomysł z kumplami wyjazdu gdzieś dalej wueskami, po chwili namysłu, jako że żaden z nas nie był w Tatrach, padło na Tatry. Po pewnym czasie ja pomyślałem żeby specjalnie na ten wyjazd odbudować jakaś wueskę i przy okazji spełnić jedno z marzeń czyli M061b1. Paru kumpli podkupiło też wuezje, drudzy zaś czynią remonty, z myślą o Tatrach. Pomysł ten w LBN zyskał nieco rozgłosu i chodzą pogłoski o jakimś sponsoringu i być morze fotorelacji w Motormanii. Wszystko zależy od Wielkości tego eventu. Jeśli chodzi o szczegóły to wyjazd w klimacie lat 70-80, czyli stroje, gadżety, i nastrój tych lat obowiązkowo. Wyjeżdżamy 03.05.2012 z Lublina godzina 06:00, oczywiście po trasie można będzie się dołączać. wiadomo postoje przy GS-ach na oranżadę obowiązkowo, myślę koło wieczora rozbijamy się gdzieś w Zakopanem bądź w pobliżu ( gospodarstwo, pole, łąka itp.) Po rozbiciu obozu, Jeśli będą siły, lekki malanż, bądź też kruz po okolicy. Rano watujemy w dolinę pięciu stawów, i nad morskie oko. Na wieczór wracamy walimy kruza po Zakopanem na garniturach w kancik uśmiechając się miło do okolicznych lub tych mniej okolicznych Panien, a potem melaż na dobre zakończenie zacnego dnia. Dzień kolejny to będzie już temat do obgadania z ekipą wyprawy jak go spędzimy. Wiadomo plan ten jest mocno wstępny i na pewno będą jakieś drobne zmiany. Jeśli ktoś jest chętny niech zapodaje posta w tym temacie ze zdjęciem motocykla na którym chciałby jechać. Posty typu "może ja bym pojechał" albo "akurat wtedy nie mogę" odpuśćcie.

[Alien]

Jak w Tatry to rozumiem że przez Kraków
Nie deklaruje się na wyjazd do końca bo terminy mam niepewne ale zawsze mogę przejechać sie z Wami kawałek i pogadać chwile. Także w Krakowie mały spocik wskazany

[PoisonTheWell]

Cisza w temacie, tak jak prace przy mojej wuezji, wszystko przez biurokracje w je..nym ustroju naszego kraju. Ale do maja bedzie lalka. Czekam na zgłoszenia nie zapomnicie tego tripu !! Pozdro

[Markiz111]

No tak! zamysł piekny i godny pochwały. Oczywiscie zyczę powodzenia. Na marginesie dodam, że wiele razy na przełomie kwietnia i maja/ a, pierwszy raz w PRL-u? byliśmy motocyklami/ czytaj WSK-mi w Bieszczadach. Było tak, że namioty rozbijaliśmy w sniegu, lub chowali d....py w deszczochronach lub na przystankach autobusowych. Pieknie się to teraz wspomina.
Żebyscie i wy za lat 30 mieli co wspominać i aby było komu to zabierzce ciepłe gacie/ bo w tedy w Tatrach zwłasza nad ranem bedzie zimno jak diabli, no i nie zapomnijcie o parasolach. To niezwykle przydatna rzecz na Wuesce. Gumiaki tez zabierzcie, bedzie w klimacie z PRL-u. Powodzenia i spotkania na trasie. Nasz klub ma zamiar tez bryknąc w Tatry ale na poczatku września. Ciepło i stabilna pogoda. Może w tedy nie bedziemy wylewac wody z butów

[PoisonTheWell]

Latało sie na majówki motocyklami nieco szybszymi w bieszczady, i za każdym razem był deszcz, przynajmniej jednego dnia. Teraz czuje ze będzie inaczej, dodam ze mam podobne przeczucia co roku. No ale motocykle nie są dla leszczy, dlatego kolejny rok majówy nie odpuszczam. W najgorszym wypadku się gdzieś pokoik wynajmie.

[Patyk]

Jak tam wypad w góry? Może jakaś mała relacja z WSKowego spotu