Motocykl dla Dziadka

[andy2004f]

Witam Panów,

Mój Dziadek po prawie 50-ciu latach spędzonych na WSK-ach, zestarzał się i nie chce mu się już kopać i wąchać mixolu (ostatnio pół-syntetyk wlewamy, ale to moja zasługa) :) Z tego względu zamarzył mu się motocykl, który odpala się na guzik, niegłośny i w miarę bezobsługowy. Nie wieszajcie psów na Dziadku, on już się napchał tych moturów więcej niż my wszyscy tutaj i ma prawo do lenistwa :) Podobają mu się skutery, ale z racji tego, że on czasem jeździ na wieś, to może lepszy byłby jakiś niewielki motocykl (do 125ccm), żeby jednak pojechał więcej niż te 50km/h, no i żeby za bardzo nie odstawał od "czwórki" jak byśmy jechali gdzieś razem.

Średnio się orientuję w kwestii nowoczesnych motocykli, bo bardziej mnie interesują zabytkowe, stąd pytanie do Was - co byście doradzili w takiej sytuacji? Przebiegu ten motor nie zrobi zabójczego, bo Dziadek będzie nim głównie jeździć na rynek, do banku, ogólnie załatwiać takie drobne sprawy i raz na 2-3 tygodnie na wieś, więc to nie będzie wół roboczy. Ot taki motorek do jeżdżenia :) Podejrzewam, że najlepszy byłby jakiś chińczyk (romet albo coś w tym rodzaju), ale tego też jest tyle, że lepiej spytać ludzi, którzy się tym interesują.

Czekam na Wasze propozycje i pozdrawiam.

[AudioBas]

Jaki budżet?
Może coś bardziej choperowatego? Yamaha Virago?
http://otomoto.pl/yamaha-virago-sprowad ... 27447.html
http://allegro.pl/yamaha-virago-250-sup ... 18183.html
http://allegro.pl/yamaha-virago-250-xv2 ... 44312.html
http://allegro.pl/yamaha-virago-xv-250-i2569489057.html

[Savier]

Interesuje go motocykl nowy czy raczej używany japoniec? Ile jest do wydania?
Mnich niby sporo przejeździł rometem z-125... W każdym bądź razie na pewno trzeba patrzeć na czterotakty.

[Jakub]

Zależy od ilości kasy
Ja bym ci mógł poradzić przetestować nowego Junaka. Źle to nie chodzi (kiedyś z ciekawości w sklepie poprosiłem o odpalenie)

[AudioBas]

Tylko te 125tki rometa to ja Btróją łykam jak chcę
Panowie dziadek przesiada sie z czwórki a to ma jebniecie

[Lorrenzo]

Romet K-125. Bardzo dobry motor dla dziadka będzie. Ma starter, nie jest wysoki (kłopoty ze wsiadaniem)
jest bezobsługowy w miarę (naciągać łańcuch trzeba, smarować go) pojedzie 90 w serii. Dobre światła, wyświetlacz biegów !!!
Jest wiele plusów, motor nie jest idealny bo takich nie ma. Cena nowego to 2800-3000 zł

[andy2004f]

Nie potrafię dokładnie określić budżetu, bo to i tak na razie są dość luźne dywagacje, ale wiecie no emeryci u nas kasą nie szastają. Myślę, że na coś w okolicach 3000zł byłoby Dziadka stać. Myślę, że wolałby nowy sprzęt, ale jakby się wyraźnie opłacało coś używanego, to jak najbardziej przynajmniej ja byłbym za.

Powinien to też być motocykl raczej nieduży i lekki, na pewno nie większy od WSK-i, bo Dziadek się nie zmieści w furtce od działki i do komórki też będzie mu ciężko wprowadzić taki sprzęt. Wiecie, to nie będzie motor do szpanu, tylko wozidełko dla emeryta. Tak jak mówiłem, Dziadkowi się podobają skutery, no ale może bez przesady - myślę, że właśnie nieduży motocykl byłby OK, bo on jak na tej wuesce jeździ to jeszcze mu się gęba cieszy :) ale tak poza tym to narzeka, że kopać trzeba, że hałasu robi, że stopki nie ma itd.

PS prędkość też już będzie miała drugorzędne znaczenie. Jak pojedzie więcej niż 50 to będzie dobrze. Czwóra ma kopa, ale Dziadek i tak bardzo spokojnie nią jeździ.

[AudioBas]

Skutera nie kupuj, będzie zawiedziony i będzie jechał 50 km/h i słyszał bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!!!

[Kubek]

http://allegro.pl/honda-varadero-xl-125 ... 52090.html
http://allegro.pl/motocykl-romet-z150-k ... 32458.html

Ogólnie brał bym varadero, czy może dziadkowi nie chce się zadzierać nóg na motocykl ? w takim razie proponuje jakiś skuter na dużych kołach, albo coś w rodzaju ogara 900 http://allegro.pl/motorower-romet-ogar- ... 92234.html

ale czwóry ogar nie weźmie.

[andy2004f]

No też właśnie skutera nie przełknę i stanowczo mu go odradzam ;)

A powiedzcie jak to jest z tymi rometami. Wiadomo, że chińczyk, ale nie ma przygód podczas takiej niewymagającej, codziennej eksploatacji?

[Kubek]

W takim razie Ogar był by najlepszym rozwiązaniem, bo mieści się w budżecie, ma kopniak i rozrusznik no i 4T, baa nawet stopkę posiada
edit. Ja nie jestem przekonany do tych chinolów z 4 biegami, jakoś jeżdzą. romet z150 ma pionowo cylinder - jestem za ! hm właściciele sobie chwalą

[Łukasz S.]

Yamaha SR 125/Suzuki GN 125. Tanie, pali ekstremalnie mało w trasie nawet 2l, bezawaryjne. Jednak konstrukcja jeszcze z lat 70

[andy2004f]

Ten Suzuki GN125 to nawet mnie się podoba :) Duże jest prawdopodobieństwo, że trafi się na jakiś katowany egzemplarz (no bo tutaj w grę tylko używany wchodzi)?

Wiecie, jak doradzę Dziadkowi motor, co się będzie potem psuł, to nie dość, że Dziadek będzie na mnie krzywo patrzył, to jeszcze całą rodzinę będę miał na karku, że Dziadkowi chłam wcisnąłem, więc muszę być ostrożny :P

[Łukasz S.]

Zakatowany, nie zakatowany, najlepiej celować w coś sprowadzonego, w budżecie 2.500-3.500 można znaleźć coś ciekawego, ryzyko jest zawsze, ale wystarczy obejrzeć parę egzemplarzy, przejechać się i na pewno traficie coś fajnego, kumpel ma 2 sezony już i tylko wymienia olej.

[andy2004f]

Aha, no to jest ciekawy wariant w takim razie. Dobra, to wydrukuję Dziadkowi zdjęcia i dane tych motocykli, które mi tutaj pokazaliście i zobaczymy co on o tym powie. Dzięki za wszystkie propozycje :)

[Savier]

Varadero jest wielkie .

[maykii]

Żeby nie było takiej sytuacji jak u Pana Janka


[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=hqtSjkfj5WE[/youtube]

[Lorrenzo]

Te Romety Chińskie są bardzo dobre. Są bezawaryjne. Gdybyś chciał więcej się dowiedzieć to istnieje forum
romet125.pl tam są prawdziwi maniacy. Jeden zrobił 60 tyś, drugi 50 tyś (im się po tym przebiegu skrzynie rozleciały)
inni po 30-20 tyś. Ja nie zrobiłem wiele bo tylko 6 tyś, ale motocykl bezawaryjny i bezobsługowy

[Łukasz S.]

Ale jakość wykonania niektórych elementów pozostawia wiele do życzenia andy, moje zdanie znasz, celuj w starych japońców.

[Lorrenzo]

Ano z tym się zgadzam rdzewieją ale nie gniją, spasowanie plastików (chociaz nie jest ich wiele) lipne trochę. Rozpórka lagów pod błotnikiem też jest porażką itp w sumie nic poważnego. Dla spokojnych ludzi starczy. Nigdy nie stanie na drodze