Tak i od razu zacieramyfilozofia polega na tym ze lejac gorszy olej do silnika w czasie docierania, skracamy czas jego trwania

Tak i od razu zacieramyfilozofia polega na tym ze lejac gorszy olej do silnika w czasie docierania, skracamy czas jego trwania
poczytaj o docieraniu silników wg. motomana. Facet właśnie zaleca jazdę na pełnym ogniu po remoncie.bayu pisze:oczywiscie jesli odrazu wsiadziesz po remoncie odkrecisz matete i polecisz w las to w polowie drogi na miedzy juz sie zatrzehehe to jasne.
tak jak zrobisz luz na 0,07 to tak robisz bo juz masz prawie maxymalny dopuszcalny luz, a jak zrobisz luz na 0,04 i chcesz dobrze dotrzec moto to tak jak pisze, pisałem oco chodzi z gorszym olejem, "mineralnym" to doczytaj:), i nie popadaj w skarajnosci bo nigdzie nie napisałem o gazowaniu w miejscu przez 2godziny!! czytaj uważnie, łacznie do 2godzin, i to zalezy od luzu i tłoka,!! Kazdy dobry mechanik potwierdzi docieranie bezobciazeniowe!! na biegu jałowym !! tak dociera sie silniki na hamowni np !!!, znajdz chodzby serwisówkę głupiego 126p tam nawet są podane czasy pracy na danych obrotach, na biegu jałowym, w docieraniu statycznym, a potem z obciążeniem, po remoncie. widze ze ty wolisz wlac syna zrobic szlif, na 0,07 i sie nic nie zatrze, no i sie nie zatrze bo to jest bardzo luzny szlif, i niewieliele mu brakuje do wymiaru granicznego. A przy ciasnym szlifie trzeba zeby popracował na wolnych. jest to ZALECANE!! Ito co napisałem jest poparte tak praktyka jak i teorią.Muciek pisze:CO ty masz z tym gorszym olejem, zalewa się syntetyka i jeździ normalnie pilnując tylko temperatury żeby nie przegrzać, nie jakieś 2 godziny gazować w miejscu i cudować....
Panie mechaniku od kiedy to na hamowni motocykl pracuje bez obciążenia??? Przecież wprawiając w ruch rolkę od pomiaru silnik używa siłyKazdy dobry mechanik potwierdzi docieranie bezobciazeniowe!! na biegu jałowym !! tak dociera sie silniki na hamowni np !!!
Kolega najpierw nauczy się pisać, a ja następnie nauczę się czytać.1-docieranie statyczne bez obciazenia, najlepiej w wietrzny chlodny dzien, zapalony silnik zostawia sie na wolnych obrotach, ustawione pod wiatr, potem zwiekszasz obroty, i pozostawiasz go aby nadal pracowal na biegu jalowym, robisz to na oleju kiepskiej jakosci, oczywiscie w na bogatszej mixturze, docierałem tak np cz cross ustawiona pod wiatr, dla leprzego chlodzenia, potem wkrecasz ja na wyższe obroty, i trzymasz kilka minut, nastepnie odpuszczasz na niskie, i znowu wkrecasz na nieco wyższe niz ostatnio i znowu trzymasz chwile, i tak analogiczne na coraz wieksze, ale jednoczesnie im wieksze obroty tym krutszy czas ich pracy oraz dłuższa przerwa na wolnych, trwa to ok 1- 2 godzn lącznie
Toczyłem choćby wczoraj i owszem plastelina to nie jest ale majac dobrą plytke to niema z tym problemubayu pisze:toczenie wału to nie jest takie hop siup jak pisze kolega wyżej bo nie jest on z plasteliny i mało komu się chce z takim czymś robić
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość