Przeoczyłem głosowanie.
Ja tam nie widzę aż takiej różnicy, lubię i to i tamto.
Tylko jeszcze żadnego 4T nie miałem okazji rozpoławiać i robić generalki.
Mam 2t ciesze się z tego ale pewnie podobnie bym był zadowolony jak bym miał 4T.
Mam taką przepaść pomiędzy maszynami jaki jeżdżę. Lubię pyrkać Kobuzem ale też czasem pośmigać Suzuki DR650.
W spalaniu jest różnica o 1l w trasie a komfort jest zupełnie inny.
Jednak jak motor może jechać szybciej to jadę szybciej bo inaczej jest z tym odczuciem prędkości i to mi się już nie podoba.
Dlatego wolę śmigać Kobuzem i nie przekraczać tych 100km/h tylko śmigać 70-90 i to mi wystarczy. Jest zabaw bo trzeba bardziej dbać o maszynę, lać olej i wytwarzać chmury z dymu

. Do tego sam motocykl jest lekki i łatwy w naprawie bez specjalistycznych narzędzi.
Trudno to pogodzić ale nie kreci mnie prędkość tylko przyspieszenie z miejsca. Płynna praca i moment w terenie turystycznym anie na torze crossowym przy średnich obrotach anie wkręcaniu na wysokie aby silnik wył i palił jak smok.
Kobuz idzie na wiele kompromisów o ile można to tak powiedzieć, hmmm a może to jadę na te kompromisy
Dokładnie inna aby była ocena na innym forum, można by było zapytać na forum Junaka co oni sadzą o 2T
Lubię te silniki 2t czy to modelarskie żarowe (dwusuwowy diesel na alkohol, czy też samozapłonowe na eter), silniki z kos czy pił spalinowych.