Chciałbym je wypiaskować (wyszkiełkować). Facet chce 70zł za dwa całe silniki więc nie jest źle. Boję się jedynie że może się rzucić rdza na owe cylindry. Czy moje obawy są uzasadnione? Kumpel z AGH stwierdził, że nie powinno im się nic stać bo żeliwne cylindry były pokrywane grubą warstwą czegoś tam i nie powinno im piaskowanie zaszkodzić. Mi się wydaje, że cylindry w 125 były czymś malowane w standardzie.
Piaskować czy nie? Ja w farby żaroodporne jakoś szczególnie nie wierze
