Chciałbym przedstawić moją wsk z 1980 roku(stylizowana na 1977 rok) i jej krótką historie.
No to zaczynamy

Miałem dużego fiata bez dokumentów(prawie nim nie jeździłem)postanowiłem go sprzedać.Wystawiłem na tablicy i poszedł po tygodniu za 850 zł(bodajże do Zamościa) i w ten sam dzień kupiłem dwie wsk. Jedna wsk nie miała silnika a druga od pierwszego właściciela w org. stanie. Miałem już całą ramę,brakowało mi tylko silnika.Tata przywiózł mi na simsonie silnik od wsk(robił gościowi rometa),znalazł go przypadkiem,leżał w garażu miał iść na złom więc go wziął,kilka pierdół brakowało.Poskładałem i tak stała pół rok.Nie podobała mi się z tym bakiem.Teraz wygląda tak Parę rzeczy zostało po wiejskim tuningu.Poprzedni właściciel miał jakoś fantazję wiercenia dziur



