Pogoda nie grzeszy już od prawie 2 tygodni więc jest czas podłubać przy kabelkach.
Przejeździłem większość sezonu na prowizorce TCI 6V. Sprawdziłem w ten sposób stopień mocy i działanie przetwornicy step-up.
Sama praca mikro procesora nie została dobrze zbadana, układ działał zgodnie z założeniem ale to nie oznacza, że wszystko działo się zgodnie z programem
![:P](./images/smilies/tongue.gif)
.
Postanowiłem więc zrobić już płytkę PCB oraz z 2 sztuki modułów jako zapas.
Tak powstał pierwszy prototyp PCB.
Układ zmontowany, zaprogramowany i uruchomiony. Jednak Jak się okazał PCB powinno być dwustronne a dużą ilością masy (na jednej stronie nie jestem w stanie poprowadzić sensownie ścieżek i solidnie pola masy). Na bieżąco wprowadzałem zmiany tak aby było dobrze. Połatałem pole masy, dostawiłem więcej kondensatorów, zmieniłem wartość filtr wejściowego RC. Wszystko do momentu aż szum na zasilaniu oraz poziom masy przestały być widoczne. Dopiero wtedy układ zaczął działać zgodnie z programem i znikły resety.
Tym razem już trochę wykorzystałem zasoby Attiny25. Doszedłem do wniosku, że dla tych cewek czas ładowania jest dość długi ponad 7ms. Dlatego postanowiłem zrobić program tak aby uzyskać zadany czas ładowania i nie mniej niż 3ms czas rozładowania cewki. Przy czasie ładowania 10ms czas iskry wynosi ok 2,5ms przy czasie ładowania 5ms to już tylko iskra trwa 1,5ms.
Wyjaśniając krótko to czas ładowania cewki jest to czas w jakim cewka gromadzi energię. Powyżej tego czasu energia jest zamieniana w ciepło (musi się gdzieś wytracić bo naładowana cewka zachowuje się jak rezystor dla prądu DC w tym przypadku ok. 2ohm). Gdy czas ładowani jest mniejszy to logicznie gromadzi się mniej energii i czas iskry maleje podobnie jak długość wyładowania. W klasycznym układzie zapłonowym czasy te są zależne od prędkości obrotowej. Krzywka jest dobierana tak aby uzyskać kompromis, czyli stały podział proporcji czasu ładowania i czasu rozładowania. Dlatego cewki z układu klasycznego mają taki długi czas ładowania
![:)](./images/smilies/smile.gif)
. Co sprawia, że powyżej 10000RPM zaczyna zwyczajnie brakować energii iskry gdyż czas ładowania jest już zbyt mały
![:/](./images/smilies/confused.gif)
.
Do tej pory miałem TCI z bardzo długim czasem ładowani (tylko stały czas rozładowania zrobiłem bo to było bardzo proste). Iskra była i nadal jest solidna, jednak pobór prądu był taki sam jak na przerywaczu podczas pracy.
Teraz program ma na celu oszczędność i optymalizację.
Poniżej 500PRM czyli przy rozruchu jest nadal długi czas ładowania cewki, układ odwzorowuje sygnał z czujnika.
Powyżej 500RPM aktywuje się tryb pracy ze stałym czasem ładowania cewki.
Stały czas zmienia się w zależności od okresu czyli inaczej mówiąc prędkości RPM.
Zaczyna się od 10ms i tak co 1ms maleje aż do 4ms bo poniżej już niema sensu gdyż sięga to już 10000RPM.
Jak silnik stanie to po 5s jak czujnik nie wykryje ruchu odcinany jest prąd cewki.
Przy odpalaniu pierwszy obrót jest jałowy i aktywuje tylko czujnik (mi to w niczym nie przeszkadza).
Są dwie diody LED czerwona pokazuje/informuje, że zapłon jest włączony ale prąd cewki odcięty (jak silnik pracuje to czerwony LED jest zgaszony). LED zielony odwzorowuje impulsy z czujnika, więc sobie miga. Diody te są wskaźnikami i po ich pracy można zobaczyć czy układ działa poprawnie czy się resetuje z jakiegoś powodu.
Stopień mocy składa się z tranzystora MOSFET IRFP460, mosfet drivera TC4420, diod transil 400V i 18V zabezpieczających tranzystor prze przepięciem. Tak wysterowany tranzystor jest szybki a co za tym idzie szybciej odcina prąd cewki.
To prawda, że nie warto działać przy napięciu 6V, które się waha w znacznym zakresie. Więc trochę to obszedłem przetwornicą step-up, które to ostatnio są już coraz bardziej dostępne. Oczywiście ponoszę z tego powodu straty mocy ale na plus jest to, że mam stabilne napięcie podczas gdy napięcie w instalacji zmienia się w zakresie 2,5V. Mając napięcie na poziomie 15-17V wysterowanie tranzystora nie sprawia kłopotu. Wcześniej próbowałem wysterować bezpośrednio z instalacji 6V i był kłopot gdy napięcie spadało iskra robiła się słaba i zanikała (pomimo iż tranzystor wysterowany z 6V spokojnie może pociągnąć ok 3A, jednak mały spadek i już prąd znacznie spadał co dyskwalifikowało już dany stopień mocy).
Układ testuję teraz bez fajki z rezystorem. Jak na razie wygląda/zapowiada się obiecująco. Jak robię wyładowanie powyżej 1cm-1,5cm to niestety ale zaczyna się knocić. Poniżej tej wartości pracuje poprawnie, dodając jeszcze fajkę i świecę z rezystorem nie powinno już nic przeszkadzać.
Ciągle jest to dopiero raczkowanie i podchody pod moją prace inż. Półprzewodniki lubią się kopcić w czasie takich eksperymentów.
Już z pierwszych obserwacji mogę wysnuć, że na układzie zapłonowym zaoszczędzę ok. 1A co mnie ogromnie cieszy. Wiec gra jest warta świeczki przy fabrycznej prądnicy.
Może coś MUCIEK jeszcze doradzi (zdanie o TCI na 6V już nam, ale co z hybrydą 6-12V), bo ja się dopiero uczę na własnych błędach.
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=pQAzjLO ... e=youtu.be[/youtube]
EDIT:
Układ zamknięty już w puszkę. Jutro nastąpi odpalenie na prawdziwym silniku. Sprawdzę prąd i porównam do układu obecnego.
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=aLm4YIp ... e=youtu.be[/youtube]
Puszka alu. poprawiła znacznie (ekranuje) efekt zawieszania przy swobodnym wyładowaniu.
Układ zostawiłem na stanowisko testowym aby sobie pracował w miarę jak najdłużej.