Chciałem się podzielić z wami moją historyjką związaną z tymi zabytkami. Otóż zaczęło się to wszystko jakoś 4 lata temu. "Zachciałem" mieć mmmmotór :} i tak oto zacząłem szukać i znalazłem taki egzemplarz. Przyjechała do mnie z Poznania. Zrobiłem podstawowy remont silnika, łożyska w kołach, instalacja i parę tam pierdół no i zacząłem nią śmigać po lasach i polach. Trzeba przyznać, że trafił się egzemplarz, bo moc w niej była piekielna.
Miałem już wtedy w planach chęć odrestaurowania jej, ale jakoś to przekładałem. 2 lata później ( czyli rok temu :} ) kiedy to nad naszym pięknym krajem zaczęły latać te sławetne burze, nie oszczędziły też mojego gospodarstwa i trafił piorun w stodołę/stajnie, gdzie były krowy, rupcie no i niestety wieśka. Wszystko się spaliło, nic nie udało się uratować.
Jakieś 2 miesiące później udało mi się ustrzelić inną Wiesławę z której postanowiłem, że zrobię MOTÓR


I tak w tym roku około 2 miesiące temu rozpocząłem projekt WSK


Jak coś się posunę z pracami na przód. Dam znać

Miłej lektury i oglądania.
EDIT: Wątek przeniesiony do odpowiedniego działu. Tomekk