W końcu znalazłem chwilę czasu, ażeby znaleźć i odwieźć motur do mechanika. Jak kiedyś pisałem u mnie jest problem z podłubaniem, a "nagła" śmierć serducha nie dawała mi spokoju.
Po odkeceniu zbiornika, gaźnika oraz silnika z ramy wyszło szydło z worka, a mianowicie.
Zatankowałem w motocykl na stacji Petrochemia płocka i dolałem olej, ale paliwo nie było paliwem, tylko bardzo porządnie ochrzczoną mieszanką wszystkiego co było na tankszteli. Olej był osobno a "benzyna" śmierdziała płynem do spryskiwaczy i czymś co może kiedyś było denaturatem. ( w wyniku czego nie powstała mieszanka)
Straty to zatarty tłok z cylindrem, uszczelnienia silnika poszyły się giąć..
Generalnie w tym sezonie Kobuz przeleciał 116 km.
Mam nadzieję, że w następnym sezonie zrobię znacznie więcej.
Przy okazji podrzucam pomysł aby zrobić temat gdzie będziemy wrzucać nieuczciwe stacje benzynowe.
Dla mnie to jeszcze jedna nauczka. Trzeba w plecaczku wozić 2 literki porządnej zupy na tzw czarną godzinę.
Diagnoza mojego kobuza
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 2012-08-19, 20:42
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 175 Kobuz
- Lokalizacja: Lipowa
- Kontaktowanie:
- Muciek
- Moderator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 2010-08-22, 23:28
- Moje maszyny: Yamahy RD250 75 76 78
- Lokalizacja: Radziechowy
- Kontaktowanie:
Re: Diagnoza mojego kobuza
Nie pierwszy raz słyszę coś takiego o tej stacji
Chyba jedyna w okolicy z Petrochemii. W złym dziale to umieściłeś...

-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2013-10-08, 14:38
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 Kobuz, Komar Sport, Honda Rebel CMX 450, Jawa 50
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Diagnoza mojego kobuza
jednym słowem pollena uroda 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości