W końcu wziąłem się za mojego GILa, który troszkę przeleżał w rozsypce po całej piwnicy.
Na pierwszy ogień poszły amortyzatory. Próba rozbiórki oczywiście awykonalna - wszystko zapieczone. Moje pytanie jest następujące: Obstawiacie krzywe lagi? Wg mnie, ktoś musiał ładnie wypalić w mur itp. Ewentualnie, tylko wydaje mnie się

Wymiana na używki czy ratować te?
Foto poglądowe.