
A więc na początek, mój pierwszy jednoślad

Romet ogar 205, pełen oryginał, wszystkie dokumenty, kosztował mnie "aż" 200zł. Przejechałem na nim przez 4 lata gdzieś 2000km, mało, ale gdzie miałem jeździć poczciwym ogarem?


Potem kolejny ogar, ty razem 200. Zakupiony za śmieszną kwotę - 50zł. W zasadzie nie ma co dużo o nim mówić, jak go kupiłem tak nadal stoi. Przynajmniej pod dachem, a nie jak wcześniej pod szopą...
Kolejny, mój codzienny pojazd, simson s51. Kupiony za 1000zł, wpakowane w sam silnik 700zł. Teraz to prawie wcale nie ruszany, ale tak to bardzo dużo nim jeżdżę, bezawaryjnie.
Zaraz po zakupie: Przed remontem: Aktualnie zmieniła się tylko liczba na pokrywie silnika

Tak naprawdę to moim pierwszym jednośladem był chiński skuter, lecz mam z nim złe wspomnienia, po 600km rozsypało się łożysko na wale... Mam go nadal, ale nie liczę go.
Jak coś nowego trafi, to zapodam w tym temacie, prawdopodobnie już w sobotę.