Otóż ostatnio myłem WSK-ę myjką ciśnieniową.
Po myciu jadąc z prędkością ok 90 km/h silnik stanął a dokładniej mówiąc przytarł się.
Gdy ściągnąłem cylinder pierścienie były przyklejone do tłoka na tłok nadaje się do wymiany a cylinder do szlifu.

Więc moje pytanie brzmi tak czy to możliwe, że woda mogła dostać się bezpośrednio przez filtr do gaźnika a potem do komory spalania i wyrządzić takie szkody?
Z góry dziękuję za odpowiedź
