Stara tulejka ma dłuższą bieżnie a krótszą częśc co wystaje przez co mi zębatka dziwnym trafem obcierała o karter. Mam 2 stare łożyska ale bez igiełek i tych dystansów wewnątrz.
Mam poprzednią podkładke co za pierścieniem była i jest ciększa od tej, i jeśli bym dał tamtą zamiast tej nowej i starą tulejke wcisnął to by było ok, ale na tej grubszej to tulej nie chce do końca wejśc i nie pasuje zebatka.
Kombinowałem kombinowałem, w końcu wziąłem i najpierw wcisłem w uszczelniacz ta tulejkę a potem wkładałem pokolei rolki, ostatnie trzeba było wbić bo ciasno było, skręciłem na hama i o dziwo kręci się. Oczywiście troche sie przyciera ale nie tak jak wcześniej i nie ma efektu gwintu narazie, jak będzie skręcona skrzynia to może nie da wałkowi tak jeżdzić na boki i będzie dobrze a jak nie to rozpierdzieli się łożysko.
Były 2 pieczenie na jednym ogniu: Ja złożyłem te cholerne łożysko a Mój szwagier wyeliminował szarpanie w dieslu po tygodniu szukania usterki
