Witam, przedstawiam Wam moją świeżo nabytą WSK 1984 rok, stylizowana na lata 60-te.
Troszkę pracy jeszcze wymaga, ale to kosmetyka, dzisiaj jechałem przez Słupcę na Wrześnie i mijani ludzie mieli takie miny JA chyba też Przejechałem nią 80 km bez awarii, jak na pierwszą jazdę super, asekurowany przez brata na Intruderze.