Chropowaty króciec i stary tłumnik

[WskNaZawsze]

Świeca ma kolor czarny.

[Sebastian440]

Króciec nie powinien być chropowaty. Powinien być wypolerowany tak aby wkładając do niego palec sprawiało ci to przyjemność.

[Marcin]

Z tą przyjemnością jest tak, że kiedy jest potrzeba polerować króciec też możesz ją doznać.

[WskNaZawsze]

Tak myślałem, a czy najlepiej wypolerować króciec?

[Muciek]

Nic nie polerować , jaja sobie z Ciebie robią. Ściągnij pokrywy i sprawdź te uszczelniacze, wstaw zdjęcia bez głowicy jak wygląda tłok pierścienie itd.

[WskNaZawsze]

Uszczelniacze, tłok, pierścienie są w dobrym stanie ponieważ ten silnik był generalnie remontowany a przejechane po remoncie ma dopiero 350 km.

[Muciek]

To że był remontowany nie znaczy że są w dobrym stanie...

[WskNaZawsze]

Zdjąłem głowice, tłok ma prawie zerowy luz a pierścieni nie słychać jak brzęczą. Może to przez gaźnik bo miałem iglice ustawioną na 2 dziurkę a nie na 3.

[WskNaZawsze]

Sorry za małe porzucenie tematu który był spowodowany brakiem czasu, ale wracając do tematu to czy brak blach na wale może powodować aż taką utratę mocy i spory spadek prędkości maksymalnej?

[Savier]

Może

[Walther77]

Ślepne czy ty jeździsz motocyklem 125 cm bez prawka B??? Proponuje 50cm na początek a na WueSce niech tata z Tobą pośmiga...mówię poważnie, bo widzę ,że chcesz bić rekordy prędkości a można sobie niezłe kuku zrobić przy 80 km/h Przepraszam za offtop ale widzę, że młode pokolenie za bardzo rwie się do ekstremalnych wrażeń

[BikerDS]

No bez przesady. Większość z nas jeździła w tym wieku. Moim zdaniem brakuje młodym właśnie tych "jaj", które my mieliśmy za młodu. Oczywiście niech chłopak jeździ po polach dla bezpieczeństwa. Nie przesadzajmy jednak zbytnio.

Co do braku blach, nie sądzę by był to powód. Choć nie pozostaje bez wpływu na osiągi, ale nie w tym stopniu. Jaka mieszanka? Gaźnik drożny? Jak zapłon ustawiony. Nie ciągnie lewego powietrza. Siatka filtra nie jest przypadkiem nasączona tylko olejem? Pytań jest dużo. Problem w tym, że adresujesz pytania, a nie robiłeś sam remontu. To mocno utrudnia pomoc dla Ciebie. Staraj się wyeliminować proste ewentualne niedomagania. A silnik na końcu.

[WskNaZawsze]

Ślepne czy ty jeździsz motocyklem 125 cm bez prawka B??? Proponuje 50cm na początek a na WueSce niech tata z Tobą pośmiga...mówię poważnie, bo widzę ,że chcesz bić rekordy prędkości a można sobie niezłe kuku zrobić przy 80 km/h Przepraszam za offtop ale widzę, że młode pokolenie za bardzo rwie się do ekstremalnych wrażeń

Owszem jeżdżę bez prawka, ale jeżdżę głównie po polnych drogach, rzadko kiedy wyjeżdżam na drogi asfaltowe a jak już to robię to na te na których jest ruch samochodów znikomy. Ale wracając do tematu to:
Mieszanka 1:30, gaźnik jest drożny, zapłon jest ustawiony na 2mm przed GMP, lewego powietrza nie ciągnie bo filtr powietrza i guma filtra jest szczelna, siatka filtra jest prawie że sucha. Remontu owszem sam nie robiłem, ale teraz silnik leży u mnie w częściach bo miałem zerwany gwint na zębatce zdawczej

[Walther77]

Słuchajcie, szacun dla młodego, że interesuje się mechaniką i starymi motocyklami ale nie piszcie, że wolno mu jeździć w wieku 14 lat na motocyklu 125 cm choćby nawet po polu. Mam dzieciaka w tym weku i nie wyobrażam sobie żeby się wypierdzielił na moto przy 80 km/h. Niech sobie grzebie i konsultuje z mechanikiem jak mu ten cudowny remont zrobił ale do jazdy na moto niech zaczyna od małych pojemności dostosowanych do jego wieku. Powiesz mu jak ma zrobić remont żeby moto szło 80 km/h, on się wypieprzy a jego ojciec da Ci w pape za takie porady...Są pewne granice, czytaj 18 lat... Chciałbym pomóc ale chłopak nie powinien na Wuesce jeszcze jeździć. Niech grzebie, ok. wiedze ma bo mądrze gada jak na swój wiek ale niech lepiej tata testuje moto. Pozdro

[Texas Ranger]

Przecież każdy tak zaczyna. Ja w wieku 13 lat miałem Jawkę, która wyciągała 65 km/h, ale kolega miał brata, który miał MZ 150, który wyciągała 110 km/h. Skąd wiem? Domyśl się (podpowiem, że jako pasażer nie jeździłem) i nie panikuj, każdy motocyklista tak zaczyna. To trzeba przetrwać/przeczekać jak nastoletni bunt.

[Szymon_1998]

Słuchajcie, szacun dla młodego, że interesuje się mechaniką i starymi motocyklami ale nie piszcie, że wolno mu jeździć w wieku 14 lat na motocyklu 125 cm choćby nawet po polu. Mam dzieciaka w tym weku i nie wyobrażam sobie żeby się wypierdzielił na moto przy 80 km/h. Niech sobie grzebie i konsultuje z mechanikiem jak mu ten cudowny remont zrobił ale do jazdy na moto niech zaczyna od małych pojemności dostosowanych do jego wieku. Powiesz mu jak ma zrobić remont żeby moto szło 80 km/h, on się wypieprzy a jego ojciec da Ci w pape za takie porady...Są pewne granice, czytaj 18 lat... Chciałbym pomóc ale chłopak nie powinien na Wuesce jeszcze jeździć. Niech grzebie, ok. wiedze ma bo mądrze gada jak na swój wiek ale niech lepiej tata testuje moto. Pozdro

Pozdrowienia dla Ciebie,większość zaczynała właśnie w takim wieku od WSK i wszyscy żyją.

[Walther77]

Chyba nie nadajemy na tych samych falach ale ok, każdy ma prawo mieć swoje zdanie więc życzę Wam młodemu pokoleniu dużo pokory w ujeżdżaniu motocykli. I nie mam zamiaru zastępować Wam ojców.Pozdro

P.S. Niestety nie wszyscy to przeżyli ale mam nad wami jedną przewagę, piszę tutaj do nastolatków. Ja już to przerabiałem i uwierzcie mi myślałem w Waszym wieku ,że jestem niezniszczalny i nic mi nie będzie. Wielokrotnie się myliłem... Interesujcie się mechaniką i róbcie dużo sami bo warto. Ale jazdy na moto naprawdę zacznijcie od małych bzyków. Taka dobra rada doświadczonego już byłego młodego Aha, w wieku 17 lat po kryjomu zapisałem się na kurs prawa jazdy na motocykl. Miałem odłożone na Jawę. Ojciec jak się dowiedział szybko mnie z tego wyleczył. Może dlatego jeszcze żyję? Ale dobra, róbta co chceta sorry za offtop.

[Szymon_1998]

Chyba nie nadajemy na tych samych falach ale ok, każdy ma prawo mieć swoje zdanie więc życzę Wam młodemu pokoleniu dużo pokory w ujeżdżaniu motocykli. I nie mam zamiaru zastępować Wam ojców.Pozdro

P.S. Niestety nie wszyscy to przeżyli ale mam nad wami jedną przewagę, piszę tutaj do nastolatków. Ja już to przerabiałem i uwierzcie mi myślałem w Waszym wieku ,że jestem niezniszczalny i nic mi nie będzie. Wielokrotnie się myliłem... Interesujcie się mechaniką i róbcie dużo sami bo warto. Ale jazdy na moto naprawdę zacznijcie od małych bzyków. Taka dobra rada doświadczonego już byłego młodego Aha, w wieku 17 lat po kryjomu zapisałem się na kurs prawa jazdy na motocykl. Miałem odłożone na Jawę. Ojciec jak się dowiedział szybko mnie z tego wyleczył. Może dlatego jeszcze żyję?

Jawą jeżdżę od roku, egzamin na prawko za 3 tygodnie. Może dożyję Twojego wieku kto wie.

[Walther77]

Chyba nie nadajemy na tych samych falach ale ok, każdy ma prawo mieć swoje zdanie więc życzę Wam młodemu pokoleniu dużo pokory w ujeżdżaniu motocykli. I nie mam zamiaru zastępować Wam ojców.Pozdro

P.S. Niestety nie wszyscy to przeżyli ale mam nad wami jedną przewagę, piszę tutaj do nastolatków. Ja już to przerabiałem i uwierzcie mi myślałem w Waszym wieku ,że jestem niezniszczalny i nic mi nie będzie. Wielokrotnie się myliłem... Interesujcie się mechaniką i róbcie dużo sami bo warto. Ale jazdy na moto naprawdę zacznijcie od małych bzyków. Taka dobra rada doświadczonego już byłego młodego Aha, w wieku 17 lat po kryjomu zapisałem się na kurs prawa jazdy na motocykl. Miałem odłożone na Jawę. Ojciec jak się dowiedział szybko mnie z tego wyleczył. Może dlatego jeszcze żyję?

Jawą jeżdżę od roku, egzamin na prawko za 3 tygodnie. Może dożyję Twojego wieku kto wie.

Dożyjesz, tylko nie zapierdalaj

[Savier]

Wszystko fajnie dopóki się nic nie odwali , ja parę dni temu potknąłem się na chodniku (głupota) i na ostry dyżur trafiłem . Całe szczęście tylko nos lekko skrzywiony i będę fioletowy przez jakiś czas... Ale człowiek myślał, że jest nieśmierelny .