Mam na imię Bartosz, mieszkam w Szczecinie, od wczoraj jestem właścicielem Szanownej Pani Wiesławy.

W czasie swego długiego żywota zapewne wiele przeszła, dlatego zamierzam przywrócić ją do należytego porządku i oryginalności na tyle na ile będę potrafił.
Poniżej kilkanaście fotek motoru. Na początek, zapytam znawców ile jest w niej oryginalności? Proszę o opinię.
WSK w całej okazałości. Tłumik trochę pogięty - da się coś z tym zrobić, czy od razu szukać nowego? Osłony boczne ma metalowe - czy w tym roczniku nie było plastikowych? Emblematów "125" brak. Bak - są ślady podmalowywania i jedno wgnieconko. Lampa przednia plastikowa z ramką niechromowaną. Wg mnie na pewno w silniku już ktoś grzebał co widać po czerwonym silikonie i "ruszanych" śrubach na pokrywach silnika. Bagażnik to chyba jakaś samoróbka. Co o nim sądzicie? Numery ramy i silnika: Siedzienie - gąbka pożółkła, chyba oryginalna. Blacha od siedzenia pomalowana na niebiesko. Po wykrzywionym mocowaniu reflektora i kierownicy widać, że Wieśka zaliczyła kraksę. A tu jeszcze rzut oka na schowek pod siedzeniem i okolice.
