Długo szukałem wueski, krótko opiszę jak stałem się posiadaczem maszyny.
Jest czwartek 19.06.14r, Boże Ciało, wchodzę na olx'a wpisuję wsk przeglądam ogłoszenia, pacze jest wsk za 850zł klikam, kurde zdjęcia nie ma ale śledzę opis pisze ze ma ważny przegląd- myślę dobrze jest.
Miejscowość położona 45km od mojej, myślę sobie jest coraz lepiej, łapię za tel, dzwonię gościu nie odbiera,
próbuję juz 3 raz nadal nie odbiera, brat mówi podaj nr ja spróbuję. Dzwoni, gościu odbiera, mówi ''oc jest, przegląd
świeżo zrobiony, motor odpala, ale strzela chyba simering któryś do wymiany i trójka wyskakuje, daję też dwa silniki do niej''. Mówię do braciaka żeby klepał i powiedz ze za godzinkę będziemy - dobra załatwione.
Szybko poszedłem wyjmować skrzynie basową z focusa co by zrobić miejsce na wsk.. tak tak lubię jak mi murzyn o platy napier''a

Zajechaliśmy do owej miejscowości, jesteśmy na posesji gdzie znajduje się cała sprawczyni zamieszania. Ukazuje się
nam wueska nie skudlona tylko styrana przez życie, myślę sobie nie jest źle. Gościu odpalił, tak jak mówił strzela, mówi też że wymieniał wał, cylinder, gaźnik i łożyska. Myślę nie ma co tu się zastanawiać ważne że papiery są, piszemy umowę jesteśmy przy wpisaniu ceny mówię 800zł gościu się zgadza, składamy na umowach swoje parafki, kasa na stół, idziemy załadować na focusa, odkręcamy koło przód, lusterka i opuszczamy kierę.
Droga powrotna zrobiona bez przeszkód, komfort jazdy był ch**** siedzenie na maksa do przodu


Zapodaję zdjęcia, aktualnie wsk w pełni sprawna, gościu nie kłamał, po rozpołowieniu silnika ukazał się nowy wał i także nowe łożyska. Gaźnik też nowy, ale musiałem dać parę gratów z ori G20 bo nie chciała dobrze chodzić






