Prawdziwa "WUECHA"
- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Prawdziwa "WUECHA"
Witam wszystkich zajawkowiczów.
Mam trzy dyszki na karku a gumę komarkami na krowich plackach paliłem już jako dzieciak.
Kiedy komarki okazały się już zbyt słabe przyszedł czas na zarzynanie dziadkowego simsona s51.Nie chciał skubaniec zbyt często się nim dzielić a miesiące płynęły nieubłaganie i apetyt motorowy rósł w mojej głowie jak na drożdżach.
Tak,wieć za pierwsze,wspólnie zarobione z bratem pieniądze, nabyliśmy od staruszka za 80zł z nowym zaplombowanym silnikiem wueskę 125.
Po wielu wielu latach gnicia w szopie zapaliła za trzecim kopnięciem co postawiło nas w osłupienie.Do dziś wspominam pierwsze wrażenia z jazdy niemalże dla mnie harleyowym potworem, bo przecież ledwo sięgaliśmy nogami do ziemi. Przetarcie papierkiem palatynek ożywiło silnik całkowicie.Jednym słowem sprzęt miał charakter i charyzmę.Zamykał licznik do 100km/h i puszczał kółeczka z komina kiedy go gasiliśmy.
Po około dwóch latach morderczej służy zaczęły się drobne problemy ,które niestety mnie przerosły i motorek poszedł na sprzedaż.
A wtedy przyszedł czas na czwórkę.
To był dopiero wynalazek.Lałem do niej wszystko co się paliło,gdyż apatyt na paliwo sięgał do 10l/100km ,ponieważ maszyna chodziła tylko i wyłącznie na ssaniu.
Rozebrałem ją w celu przemalowania a złożyć się jej już nigdy nie udało.Klamoty się rozeszły i z dzieciństwa zostały tylko wspomnienia.
Po czasie zajawka i tęsknota do motórów wróciła z podwójnym uderzeniem ,która całkowicie odmieniła moje życie.
Natychmiast przypomniałem sobie o starym,zajechanym,wujasowym komarze 2352 znajdującym się w szopie u babci. Zabrałem się więc za powolną odbudowę.
Opowiadając przy piwciu o polskiej motoryzacji zaraziłem kolegę (laika) tą tematyką i załatwiłem mu do odbudowy simsona s51.
Możecie mi nie wierzyć ale wygadał jakby przeleżał w jeziorze 15lat.Koła ledwo się kręciły a w silniku mieszkały grzyby ze znaczną ilością wody:)
Tak wygląda teraz po kompletnej renowacji na niemieckich podzespołach,która zajęła nam pół roku. W międzyczasie zmieniły się przepisy odnośnie prowadzenia pojazdów o poj.125 i stwierdziłem ,że muszę wrócić do czasów w których paliwo kosztowało 2.20zł:)
Zakupiłem ,więc taką oto WUECHĘ '73 B3.
Niestety tylko na aukcji wyglądała dobrze.
Przejechanie 200km w jedną stronę i powrót z pustymi rękoma nie wchodziło w grę i trzeba było to padło przytulić za niemałe pieniądze.
Zaletą tego sprzętu jest to ,że ma papiery na żółte blachy,zapłon cdi ,nowe zawieszenie przód,zrobiony szlif i kilka nowych pierdółek.
Motorek palił i jeździł praktycznie tylko na podwórku sprzedawcy,ponieważ gdyż przytaszczywszy go w bagażniku kombiaka i przejechaniu kilku km zaczęły się problemy.
Złapałem gumę ,dziurawy pływak nabrał paliwa i tyle było frajdy z jazdy.
Głębsze oględziny wzbudziły we mnie lawinę rozmyślań "co teraz z tym padłem zrobić'?
I tak narodziło się założenie ,że trzeba to reanimować na nowych częściach z epoki.
Zacząłem, więc od silnika.
c.d.n
Mam trzy dyszki na karku a gumę komarkami na krowich plackach paliłem już jako dzieciak.
Kiedy komarki okazały się już zbyt słabe przyszedł czas na zarzynanie dziadkowego simsona s51.Nie chciał skubaniec zbyt często się nim dzielić a miesiące płynęły nieubłaganie i apetyt motorowy rósł w mojej głowie jak na drożdżach.
Tak,wieć za pierwsze,wspólnie zarobione z bratem pieniądze, nabyliśmy od staruszka za 80zł z nowym zaplombowanym silnikiem wueskę 125.
Po wielu wielu latach gnicia w szopie zapaliła za trzecim kopnięciem co postawiło nas w osłupienie.Do dziś wspominam pierwsze wrażenia z jazdy niemalże dla mnie harleyowym potworem, bo przecież ledwo sięgaliśmy nogami do ziemi. Przetarcie papierkiem palatynek ożywiło silnik całkowicie.Jednym słowem sprzęt miał charakter i charyzmę.Zamykał licznik do 100km/h i puszczał kółeczka z komina kiedy go gasiliśmy.
Po około dwóch latach morderczej służy zaczęły się drobne problemy ,które niestety mnie przerosły i motorek poszedł na sprzedaż.
A wtedy przyszedł czas na czwórkę.
To był dopiero wynalazek.Lałem do niej wszystko co się paliło,gdyż apatyt na paliwo sięgał do 10l/100km ,ponieważ maszyna chodziła tylko i wyłącznie na ssaniu.
Rozebrałem ją w celu przemalowania a złożyć się jej już nigdy nie udało.Klamoty się rozeszły i z dzieciństwa zostały tylko wspomnienia.
Po czasie zajawka i tęsknota do motórów wróciła z podwójnym uderzeniem ,która całkowicie odmieniła moje życie.
Natychmiast przypomniałem sobie o starym,zajechanym,wujasowym komarze 2352 znajdującym się w szopie u babci. Zabrałem się więc za powolną odbudowę.
Opowiadając przy piwciu o polskiej motoryzacji zaraziłem kolegę (laika) tą tematyką i załatwiłem mu do odbudowy simsona s51.
Możecie mi nie wierzyć ale wygadał jakby przeleżał w jeziorze 15lat.Koła ledwo się kręciły a w silniku mieszkały grzyby ze znaczną ilością wody:)
Tak wygląda teraz po kompletnej renowacji na niemieckich podzespołach,która zajęła nam pół roku. W międzyczasie zmieniły się przepisy odnośnie prowadzenia pojazdów o poj.125 i stwierdziłem ,że muszę wrócić do czasów w których paliwo kosztowało 2.20zł:)
Zakupiłem ,więc taką oto WUECHĘ '73 B3.
Niestety tylko na aukcji wyglądała dobrze.
Przejechanie 200km w jedną stronę i powrót z pustymi rękoma nie wchodziło w grę i trzeba było to padło przytulić za niemałe pieniądze.
Zaletą tego sprzętu jest to ,że ma papiery na żółte blachy,zapłon cdi ,nowe zawieszenie przód,zrobiony szlif i kilka nowych pierdółek.
Motorek palił i jeździł praktycznie tylko na podwórku sprzedawcy,ponieważ gdyż przytaszczywszy go w bagażniku kombiaka i przejechaniu kilku km zaczęły się problemy.
Złapałem gumę ,dziurawy pływak nabrał paliwa i tyle było frajdy z jazdy.
Głębsze oględziny wzbudziły we mnie lawinę rozmyślań "co teraz z tym padłem zrobić'?
I tak narodziło się założenie ,że trzeba to reanimować na nowych częściach z epoki.
Zacząłem, więc od silnika.
c.d.n
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Po prostu ogarnij gaźnik i można jeździć
. życzę powodzenia. Trójka na CDI i sprawnym gaźniku jest bezawaryjna 


- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Dzięki Savier.
Wyczyściłem zbiornik i gaźnik.Zakupiłem nowy pływak ale podczas przelewania podnosił się tak wysoko ,że dolna jego igła wychodziła z gniazda i motor zalewało.W pewien sposób ten problem opanowałem natomiast ustawić obroty i poprawną pracę silnika już tak łatwo nie było.Rozmyślam już nad zastąpieniem go czyś teraźniejszym.
W dodatku mój niepokój narastał wraz z dziwnym dźwiękiem silnika.Okazało się,że wał ma luzy i nadaję się do natychmiastowej regeneracji.
I tu mam dylemat jak wielu z nas.
Ori korba czy duellsa?. Dodam tylko ,że wał jest bez tych wcięć na przeciwwagach od str wew. i nie bardzo wiem co to może oznaczać.
Czyżby korba była na łożysku trzyrzędowym?
Przy okazji rozbiórki do wymiany mam łańcuszek sprzęgłowy i tu też rodzi się pytanie co i gdzie kupić bo ori który mam zaklepany wskoczy do innego silnika.
Należy się także przyjrzeć skrzyni biegów ze względu na wyskakująca jedynkę.
To jedyne moje spostrzeżenia na obecną chwilę.
Bardzo liczę na Waszą pomoc:)
Wyczyściłem zbiornik i gaźnik.Zakupiłem nowy pływak ale podczas przelewania podnosił się tak wysoko ,że dolna jego igła wychodziła z gniazda i motor zalewało.W pewien sposób ten problem opanowałem natomiast ustawić obroty i poprawną pracę silnika już tak łatwo nie było.Rozmyślam już nad zastąpieniem go czyś teraźniejszym.
W dodatku mój niepokój narastał wraz z dziwnym dźwiękiem silnika.Okazało się,że wał ma luzy i nadaję się do natychmiastowej regeneracji.
I tu mam dylemat jak wielu z nas.
Ori korba czy duellsa?. Dodam tylko ,że wał jest bez tych wcięć na przeciwwagach od str wew. i nie bardzo wiem co to może oznaczać.
Czyżby korba była na łożysku trzyrzędowym?
Przy okazji rozbiórki do wymiany mam łańcuszek sprzęgłowy i tu też rodzi się pytanie co i gdzie kupić bo ori który mam zaklepany wskoczy do innego silnika.
Należy się także przyjrzeć skrzyni biegów ze względu na wyskakująca jedynkę.
To jedyne moje spostrzeżenia na obecną chwilę.
Bardzo liczę na Waszą pomoc:)
- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Temat "Wuechy'' raczkuje powoli do przodu.
W wolnej chwili rozebrałem silnik i już wiedziałem ,że osoba która go składała miała w swoim warsztacie tylko młotek i przecinak:)
Wałek zmiany biegów zbity z pazurem na amen.W gnieździe na wał bodajże prawego karteru nabite cztery łożyska
Sam wał zarżnięty doszczętnie co gorsza na łożysku trzyrzędowym.
A tutaj pytanie do użytkowników zapłonów CDi.
Czy takie usuwanie magnesu z magneta jest normalne?
Pozytywną rzeczą jest natomiast odbiór pierwszej przesyłki.Już nie mogę się doczekać następnej.
Śmierdzi nowizną
W wolnej chwili rozebrałem silnik i już wiedziałem ,że osoba która go składała miała w swoim warsztacie tylko młotek i przecinak:)
Wałek zmiany biegów zbity z pazurem na amen.W gnieździe na wał bodajże prawego karteru nabite cztery łożyska

Sam wał zarżnięty doszczętnie co gorsza na łożysku trzyrzędowym.
A tutaj pytanie do użytkowników zapłonów CDi.
Czy takie usuwanie magnesu z magneta jest normalne?
Pozytywną rzeczą jest natomiast odbiór pierwszej przesyłki.Już nie mogę się doczekać następnej.
Śmierdzi nowizną

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2015-11-29, 14:53 przez Szymku, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 1444
- Rejestracja: 2014-06-30, 12:40
- GG: 0
- Moje maszyny: szukam WSK Lelek
- Lokalizacja: Chrzęsne
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Wstaw zdjęcia jakoś normalnie.
-
- Posty: 417
- Rejestracja: 2013-03-01, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk dudek bak kobuz exsport
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
nie wiem co wy macie z tym CDI ja mam platynki i nigdy nie był problemu, nie odczułem różnicy żadnej .
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 417
- Rejestracja: 2013-03-01, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk dudek bak kobuz exsport
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
nigdy jeszcze nie kupiłem .
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Marcin, pytanie było do kolegi z tematu wątku
.
Co do platynek, jak ja jeździłem od święta (zresztą, w sezonie zrobić wueską sporadycznie jeżdżąc to jest ze 2tyśkm) to też nie miałem problemów
.

Co do platynek, jak ja jeździłem od święta (zresztą, w sezonie zrobić wueską sporadycznie jeżdżąc to jest ze 2tyśkm) to też nie miałem problemów

- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Cdi było już zakupione wcześniej przez poprzednika.Jak widać coś jest przekombinowane ale silnik pracował w miarę normalnie.
Może wrzucę fotki całego zestawu z podstawą i pomożecie ocenić co z czym.
Może wrzucę fotki całego zestawu z podstawą i pomożecie ocenić co z czym.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Ok pokaż jeszcze podstawke od dołu i stożek magneta jeśli możesz
, Dojdziemy do ładu bez problemu!

- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Takie fotki zapłonu udało mi się popełnić padającym telefonem.
Zapłon samoróbka jakich mało,mimo to postaram się z tego coś wyciągnąć.
Czy zapłon cdi ustawia się tylko po zdjęciu magneta czy tylko czujnik ma możliwość przestawiania bo u mnie wygląda na to ,że tylko zdjęcie koła i poluzowanie podstawki daje możliwości manewru.
No i kolejne paczki z klamotami zmd oprócz korby:)
Niektóre części zaczynają się dublować ale to dlatego ,że wskoczą w drugi silnik ,który będzie służył w przyszłości.
Na temat korby duells'a dowiedziałem się od speca z Łodzi ,że są to bardzo dobre wyroby.Korba twarda,dobrze wykonana a i łożyska całkiem wytrzymałe.Zakupiłem więc by to sprawdzić.
Zapłon samoróbka jakich mało,mimo to postaram się z tego coś wyciągnąć.
Czy zapłon cdi ustawia się tylko po zdjęciu magneta czy tylko czujnik ma możliwość przestawiania bo u mnie wygląda na to ,że tylko zdjęcie koła i poluzowanie podstawki daje możliwości manewru.
No i kolejne paczki z klamotami zmd oprócz korby:)
Niektóre części zaczynają się dublować ale to dlatego ,że wskoczą w drugi silnik ,który będzie służył w przyszłości.
Na temat korby duells'a dowiedziałem się od speca z Łodzi ,że są to bardzo dobre wyroby.Korba twarda,dobrze wykonana a i łożyska całkiem wytrzymałe.Zakupiłem więc by to sprawdzić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- BikerDS
- Sponsor
- Posty: 744
- Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
- GG: 4533379
- Moje maszyny: WSK M06B3 1977
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Nie za ciepła świeca ?
- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
A wiesz ,że nie zerkałem przy kupnie.Szczerze mówiąc nie znam się na oznaczeniach i typach świec ale nadrobię braki.
- Sebastian440
- Administrator
- Posty: 1964
- Rejestracja: 2007-01-02, 00:48
- Moje maszyny: .
www.mr16bp.blogspot.com - Lokalizacja: Thorn Kupie polskie motocykle sportowe seba440t2@wp.pl
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
125 miała chyba f80.
- krzysiek200
- Posty: 880
- Rejestracja: 2012-12-02, 22:26
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 DUDEK '75
WSK M21W2 KOBUZ '77 - Lokalizacja: Łowicz/Nieborów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Daj namiary na tego speca z lodzi 

- Szymku
- Posty: 135
- Rejestracja: 2015-08-10, 19:19
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 ,komar
- Lokalizacja: B-tów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
http://www.jarmot.obraz.com.pl/
Stoję teraz przed wyborem łożysk do silnika.Jestem za polskim producentem PPL ale chciałbym zapytać jakie Wy stosujecie i możecie polecić?
Stoję teraz przed wyborem łożysk do silnika.Jestem za polskim producentem PPL ale chciałbym zapytać jakie Wy stosujecie i możecie polecić?
-
- Posty: 223
- Rejestracja: 2014-01-22, 22:28
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk M06B3
Jawa Ts 350
Honda CBF
600SA - Lokalizacja: Halinów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Tak naprawdę to wszystko w dużej mierze zależy od oleju jaki się stosuje do paliwa.Polskie PPL dają radę chociaż to już tylko z nazwy jest polskie wg mnie lepsze są czeskie ZKL nie wiele droższe a większa pewność że dłużej pochodzą .
- BikerDS
- Sponsor
- Posty: 744
- Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
- GG: 4533379
- Moje maszyny: WSK M06B3 1977
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Olej to jedno, ale nie warto na łożyskach oszczędzać. Polecam FAG, SKF, NSK. Dopłata naprawdę jest niewielka, a to jedne z kluczowych elementów.
- krzysiek200
- Posty: 880
- Rejestracja: 2012-12-02, 22:26
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 DUDEK '75
WSK M21W2 KOBUZ '77 - Lokalizacja: Łowicz/Nieborów
- Kontaktowanie:
Re: Prawdziwa "WUECHA"
Polecam tego pana z czystym sercem. Rozmawialem z nim dlugo i widac ze wie o czym mowi, nie wspomne o fachu w reku, np gdy honowal mi cylinder potrafil na oko ocenic ile jeszcze trzeba przechonowacSzymku pisze:http://www.jarmot.obraz.com.pl/

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości