WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Witam.
Kupiłem jakieś 5 dni temu WSK 125 z 1977 roku.
Sprzedawcą był dziadek , właściwie Wnuki Dziadziuśia.
Sam dziadek twierdził że chce ją sprzedać gdyż rok temu ją kupił , zrobił przegląd i zarejestrował , a miesiąc po rejestracji stracił prawo jazdy z powodu tego iż był lekko pijany (1 Piwo).
Jazda próbna była nawet spoko , niestety motor nie posiadał zadnych hamólców.
Po przyjechaniu do domu dokręciłem hamólce.
Pierwszy dzień jeździłem nawet sporo , wraz z kolegą , on na własnej WS'ce(2 godziny) .
Gdy wracałem się do domu Motur mi zgasł.Nie mogłem go odpalić , więc poleciłem się kumpla w czym problem.
On mi troche doradził i powiedział że klin mi wypadł.
Szybko naprawiłem usterke (nowy klin) i stwierdziłem że się przejadę.
Po jakiś 10-ciu minutach jazdy dookoła domu coś nagle strzeliło , i nagle motur zgasł.
Od tej pory nie moge go odpalić.
Sieci w garażu już 3 dzień , i dalej staram się coś kombinować , niestety bez sensu.
Kolega mi mówił że coś lekko mi działa "kop" , i gdy wcisne sprzęgło nie zmienia to nic.
Prosze o pomoc.
Tata mi coś doradzał że to może być wina jakiejś "gwiazdy" w tłoku , że niby mogła się rozwalić , dlatego tak strzeliło.
Dodam że dałem za nią 2700 , a na OLX kosztowała 3500.
@edit
Przed zmianą klina nie było iskry , a teraz iskra jest bardzo mocna po kopnięciu.
Próbowałem na "popych" , ale nic z tego nie wyszło.
Jakieś 15 razy pchałem pod góre , tata siadał , a ja pchałem na dół.
Nic z tego jedynie dym z tłumnika i pali przez jakąś sekunde na samym dole po czym gaśnie.
Kupiłem jakieś 5 dni temu WSK 125 z 1977 roku.
Sprzedawcą był dziadek , właściwie Wnuki Dziadziuśia.
Sam dziadek twierdził że chce ją sprzedać gdyż rok temu ją kupił , zrobił przegląd i zarejestrował , a miesiąc po rejestracji stracił prawo jazdy z powodu tego iż był lekko pijany (1 Piwo).
Jazda próbna była nawet spoko , niestety motor nie posiadał zadnych hamólców.
Po przyjechaniu do domu dokręciłem hamólce.
Pierwszy dzień jeździłem nawet sporo , wraz z kolegą , on na własnej WS'ce(2 godziny) .
Gdy wracałem się do domu Motur mi zgasł.Nie mogłem go odpalić , więc poleciłem się kumpla w czym problem.
On mi troche doradził i powiedział że klin mi wypadł.
Szybko naprawiłem usterke (nowy klin) i stwierdziłem że się przejadę.
Po jakiś 10-ciu minutach jazdy dookoła domu coś nagle strzeliło , i nagle motur zgasł.
Od tej pory nie moge go odpalić.
Sieci w garażu już 3 dzień , i dalej staram się coś kombinować , niestety bez sensu.
Kolega mi mówił że coś lekko mi działa "kop" , i gdy wcisne sprzęgło nie zmienia to nic.
Prosze o pomoc.
Tata mi coś doradzał że to może być wina jakiejś "gwiazdy" w tłoku , że niby mogła się rozwalić , dlatego tak strzeliło.
Dodam że dałem za nią 2700 , a na OLX kosztowała 3500.
@edit
Przed zmianą klina nie było iskry , a teraz iskra jest bardzo mocna po kopnięciu.
Próbowałem na "popych" , ale nic z tego nie wyszło.
Jakieś 15 razy pchałem pod góre , tata siadał , a ja pchałem na dół.
Nic z tego jedynie dym z tłumnika i pali przez jakąś sekunde na samym dole po czym gaśnie.
Ostatnio zmieniony 2015-12-26, 22:05 przez uszaty1234, łącznie zmieniany 1 raz.
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
W jakim momencie jest iskra? Jaka jest przerwa na przerywaczu? Po próbie odpalenia jaka świeca?
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK GIL
- Lokalizacja: Okolice Lublina
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Zaczynając od początku. WSK to nie Komar i wciśnięcie czy niewciśnięcie sprzęgła nie wpływa na pracę kopniaka. W tłoku oczywiście żadnej gwiazdy nie ma, są za to pierścienie na tłoku i tzw. zamki. Jeśli chodzi o pęknięcie czegokolwiek w cylindrze, to bym to odrzucił wstępnie, ponieważ wtedy silnik by się w 99% przypadków zablokował, a w Twoim przypadku silnik się kręci. Ja bym zaczął od ustawienia zapłonu wedle sztuki. Bardzo możliwe, ze strzeliło paliwo w tłumiku tzn. zapłon się przestawił, chwilę pochodziło i stanął. Przeanalizuj i opisz ruch kopaniaka po jego użyciu - napisz, czy Cię kopie, czy ma Cię głęboko gdzieś. Tak, jak napisał poprzednik popatrz na świecę. Zrób kawę z mlekiem Tacie, połóż obok świecę i porównaj kolory - izolator świecy ma mieć taki sam kolor. Powodzenia.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Tak.
Pomyliłem się , i on mówił o pierśćieniach.
Z resztą on WK miał 35 lat temu
Ogarne wszystko co piszecie w Poniedziałek
.
Pomyliłem się , i on mówił o pierśćieniach.
Z resztą on WK miał 35 lat temu

Ogarne wszystko co piszecie w Poniedziałek

- BikerDS
- Sponsor
- Posty: 744
- Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
- GG: 4533379
- Moje maszyny: WSK M06B3 1977
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Ja bym zdjął cylinder. Może pierścienie pękły skoro kopniak lekko chodzi.
- daroohd
- Posty: 2305
- Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk Lelek.
- Lokalizacja: Skała
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
moim zdaniem za słabo dokręciłeś magneto nie siadło dobrze na stożku i pewno znów ścięło klin, wystarczy ze się trochę przestawi i już po jeździe, sprawdź to. iskra będzie ale nie wtedy kiedy trzeba, albo sprawdź jak się otw patynki gdzie jest tłok ile mm przed czy po.
wstaw foto wiesi na forum.
wstaw foto wiesi na forum.
- mirek2
- Posty: 167
- Rejestracja: 2008-05-18, 16:00
- GG: 4444281
- Moje maszyny: wsk 125
- Lokalizacja: Kliczków
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
łańcuszek sprzęgłowy?? też jestem ciekawy Twojej wskuszaty1234 pisze: coś nagle strzeliło , i nagle motur zgasł.

-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Oddałe motur do sąsiada-budowlańca-mechanika-stolarza , i on stwierzdził że jak iskra jest to znaczy że wina jakiejś tam części która się rozstroiła , i teraz cały silnik do remontu.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 2013-12-06, 10:10
- GG: 0
- Moje maszyny: Jawa 50 1978r.
Jawa 50 1976r.
WSK M21W2 1978r. - Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
To lepiej abierz ten motor od tego "mechanika" . Jeżeli masz iskrę to tak jak koledzy mówią sprawdź wyprzedzenie zapłonu.
Organizuję rejsy żeglarkie po J.Mazurskich własnym jachem i zabiorę chętnych w cenie od 280zł/tydz
- daroohd
- Posty: 2305
- Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk Lelek.
- Lokalizacja: Skała
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
ta w 125 jest masę części co sie mogą rozstoric pewno by podłączył pod kompa ale wtyczki nie ma do Wsk i.
Weż ja lepiej uratuj i jak najszybciej zabierz z stamtąd bo nie wiem czy remont u niego przetrwa, spr zapłon jak pisałem, jak jest ok wtedy możesz myśleć o remoncie silnika, oczywiście u kogoś kto sie tym zajmuje na codzień a nie będzie ćwiczył na twoim silniku.
Weż ja lepiej uratuj i jak najszybciej zabierz z stamtąd bo nie wiem czy remont u niego przetrwa, spr zapłon jak pisałem, jak jest ok wtedy możesz myśleć o remoncie silnika, oczywiście u kogoś kto sie tym zajmuje na codzień a nie będzie ćwiczył na twoim silniku.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Owa część to jakieś blaszki na wale , więc raczej słabo z naprawą ręczną.Magneto idzie luźno ,po czym ciężej.(oczywiście w obrocie 360stopni.).
Do mechanika jadę jutro z silnikiem.
Do mechanika jadę jutro z silnikiem.
- daroohd
- Posty: 2305
- Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk Lelek.
- Lokalizacja: Skała
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
uszaty1234 pisze:Owa część to jakieś blaszki na wale , więc raczej słabo z naprawą ręczną.Magneto idzie luźno ,po czym ciężej.(oczywiście w obrocie 360stopni.).
Do mechanika jadę jutro z silnikiem.
Masakra.
Jak chcesz śmigać na WSC e to musisz poczytać i połapać podstawy wiedzy o tym motorku chyba ze będziesz go pchał albo woził na przyczepce jak ci zgaśnie.
Jak kręcisz wałem te 360 stopni i tłok idzie do góry minie okienko wydechowe a masz wkręconą świece to następuje suw sprężania, dobrze ze magneto idzie ciężej to znaczy ze masz dobra kompresje.
tutaj masz linka jak dziewczyna blondynka tłumaczy działanie silnika dwusuwowego.
https://www.youtube.com/watch?v=n4R3Zyi7VhQ
Co do platynek to kup je w sklepie i poproś mechanika czy możesz być przy ich wymianie wtedy może coś załapiesz na przyszłość.
Cześć którą chce ci wymienić mechanik.
http://www.skuterdebica.hg.pl/inc/display.php?id=2672
Ja dalej jestem zdania ze to ścięty klin jak by ci padły platynki to byś nie miał iskry a jak ja masz to wina złego ustawienia o kolor iskry już się nie pytam, masz neta poszukaj poczytaj chyba ze ci się nie chce to szkoda czasu na ciebie. Foto tez ciężko wstawić widzę...
- Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Jak mechanik wyczuje, że nic kompletnie nie ogarniasz to Cię ładnie wydoi
Daj ten silnik, lub całą Wueske komuś z forum, pościągaj ksążki z neta i sę poucz trochę. Swoją drogą, ktoś cie nieźle przykasował za tą B3 - tacy klienci jak ty to złoto 


Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Motur ogarniam wystarczająco.
Gdyby nie fakt iż jak ją kupiłem w pierwszy dzień miałem z nią problem z odpaleniem (klin) , a potem znowu jakaś część na wale.
Wydawała się bardzo spoko , ale niestety coś z silnikiem.
W razie padnięcia silnika mam drugi od WSK'I 125.
Tak wiem żal mi jej bardzo , ale kupiłem ją dlatego by ją jeździć , a nie żeby stała , zwłaszcza za takie pieniądze wyjątkowo duże jak na WSK'e.
Próbował bym ją sam naprawiac , ale słabo mam z czasem w najbliższych terminach
.(szkoła)
Zdjęcia wrzuce w najbliższym terminie na strone.
Gdyby nie fakt iż jak ją kupiłem w pierwszy dzień miałem z nią problem z odpaleniem (klin) , a potem znowu jakaś część na wale.
Wydawała się bardzo spoko , ale niestety coś z silnikiem.
W razie padnięcia silnika mam drugi od WSK'I 125.
Tak wiem żal mi jej bardzo , ale kupiłem ją dlatego by ją jeździć , a nie żeby stała , zwłaszcza za takie pieniądze wyjątkowo duże jak na WSK'e.
Próbował bym ją sam naprawiac , ale słabo mam z czasem w najbliższych terminach

Zdjęcia wrzuce w najbliższym terminie na strone.
-
- Posty: 2257
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
No tak, 10 minut na zmianę klina albo tyle samo na ustawienie platyn to jednak dużo patrząc na stosy czekających książek. Równie dobrze, jeśli nie masz czasu możesz całość przełożyć na później bo i tak nie będziesz jeździł z braku czasu
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125.
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Klin mam dobry sprawdzałem to 1000 razy.
Chodzi o jakąś część na wale której nie ogarniam poprostu.
Czytałem mase poradników w internecie , oraz pytałem się wielu ludzi/znajomych/sąsiadów czy tkoś coś ogarnia , to jeden który miał wsk'e dawno temu powiedział że miał to samo kiedyś.Silnik mi pokazał i miał to samo.
Mówił mi że silnik do wyrzucenia, bo to jakaś większa wada.
@edit
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=71 ... 43#p606743
Chodzi o jakąś część na wale której nie ogarniam poprostu.
Czytałem mase poradników w internecie , oraz pytałem się wielu ludzi/znajomych/sąsiadów czy tkoś coś ogarnia , to jeden który miał wsk'e dawno temu powiedział że miał to samo kiedyś.Silnik mi pokazał i miał to samo.
Mówił mi że silnik do wyrzucenia, bo to jakaś większa wada.
@edit
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=71 ... 43#p606743
- kuba063
- Posty: 876
- Rejestracja: 2011-08-09, 22:46
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 9szt
MZ 5szt
Jawa TS
SHL M11
WFM
Mińsk 125
CZ 175 ZZr - Lokalizacja: Waganiec-Włocławek
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Chłopie, określ się co to za "Wada", silnik WSK to nie silnik Ferrari, moje 17letnie siostra sobie z nim radzi!
Kupie wraki motocykli PRLu. "Garbus nie gubi oleju, on znaczy swój teren"
- daroohd
- Posty: 2305
- Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk Lelek.
- Lokalizacja: Skała
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
No cóż chłopak jak to sam mówi nie Ogarnia tematu a szkoda.
Sama zmiana tych jak to mówisz blaszek na wale to tez chwilka, jak sprawdzasz ten klin nawale ?? ((Klin mam dobry sprawdzałem to 1000 razy.)) napisz i spr ile mm przed się otw platyn-ki.
Ja dziś wyjechałem -15 odpaliła za 3 kopem i jazda..a silnik ma wyświechtany na maxa. Te motory trzeba lubiec a nie tylko ogarniać. Zadaj pytanie na forum może jest ktoś z twojej okolicy to ci pokażę co i jak ja bywam ale do wiosny nie jadę w twoje strony..albo jak znasz mechanika to bądź przy tym jak ci naprawia aby się coś nauczyć na przyszłość.
Sama zmiana tych jak to mówisz blaszek na wale to tez chwilka, jak sprawdzasz ten klin nawale ?? ((Klin mam dobry sprawdzałem to 1000 razy.)) napisz i spr ile mm przed się otw platyn-ki.
Ja dziś wyjechałem -15 odpaliła za 3 kopem i jazda..a silnik ma wyświechtany na maxa. Te motory trzeba lubiec a nie tylko ogarniać. Zadaj pytanie na forum może jest ktoś z twojej okolicy to ci pokażę co i jak ja bywam ale do wiosny nie jadę w twoje strony..albo jak znasz mechanika to bądź przy tym jak ci naprawia aby się coś nauczyć na przyszłość.
-
- Posty: 1097
- Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
- GG: 0
- Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Kiedy mechanik w ogóle nic nie czuje.Borewicz pisze:Jak mechanik wyczuje, że nic kompletnie nie ogarniasz to Cię ładnie wydoi![]()
-
- Posty: 2257
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/
Są trzy rozwiązania, albo ścięty klin, albo zjechane platyny, albo przestawiony czop wału. Żadna z tych "wad" nie zmusza do wyrzucenia silnika. Jeśli to platyny to powiem jedno (napiszę) naucz się ustawiać i to wręcz bez przyrządów bo nie jeden raz Cie zawiodą (zarzucą, nadpalą rozlegulują) i będziesz pchał do swojego mechanika bo nie ogarniasz. Ja maiłem taki okres że ustawiałem co 50km, no chyba że masz kasy full i Ci nie szkoda
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości