Savier pisze:Gaźnik do wyregulowania (są fajnie ksiązki u nas w bibliotece, polecam), ja tak na wyczucie sprawdziłbym jeszcze przerwe na przerywaczu. Regulacja w skrócie, o ile pamięć mnie nie myli:
1. wkręcasz śrubki do końca
2. wykręcasz tę pionową i korygujesz obroty tą poziomą. tylko kręć po troszku i najpierw zagrzej silnik.
Dzięki. Przeglądałem bibliotekę, internet, kupiłem dwie książki. Znalazłem informację o regulacji gaźnika. Niestety wszelkie manewry regulacyjne nie przynoszą rezultatów. Jakby nie reagował na te śrubki. Pracuje pół minuty, minutę i gaśnie. Myślę, że problem może być poważniejszy.
Próbowałem regulacji zgodnie z opisem w książce. Kłopot w tym, że regulacja powinna być robiona na ciepłym silniki, a ja mam problem, żeby go zagrzać, bo zaraz gaśnie. Zgodnie z opisem wkręcam poziomą śrubkę, a potem powinienem wykręcać drugą, aż silnik będzie nierówno pracował (tylko że cały czas pracuje nierówno), a następnie wykręcić troszkę tą pierwszą śrubkę żeby wyrównać pracę silnika. Nic takiego się nie dzieje. Cały czas pracuje tak jak na załączonym video (nie dotykałem manetki gazu, obroty same się tak zmieniają):
https://www.dropbox.com/s/irdtys6rajc7v ... 2.mp4?dl=0 Czasem przy gaśnięciu strzeli w rurę.
Świeca jest nowa, paliwo świeże. Zdjąłem rurkę od filtra powietrza, bo pomyślałem, że ten może być brudny, ale to też nic nie zmienia. Paliwo dochodzi, widać w wężyku. Czasem gaźnik przelewa paliwo śrubką regulacji obrotów, czasem gdzieś poniżej - po mocniejszym skręceniu jest lepiej. Świeca na gwincie jest wilgotna, ale elektroda sucha, wygląda w porządku...
Z wydechu kapie chyba nie spalona mieszanka. Poza tym, co mnie zaniepokoiło, spaliny wydostają się między cylinderm a głowicą. Czy to świadczy o tym, że silnik kwalifikuje się do remontu? Jak można ocenić stan silnika?
Co powinienem sprawdzić? Pewnie ustawienie zapłonu? Czy do tego potrzebne są jakieś specjalistyczne narzędzia? Przeglądałem Wasze wpisy i różne opisy i artykuły w necie. Sposobów kilka + lampy stroboskopowe, jakieś przyrządy wkręcane w miejsce świecy, czy wreszcie lampki probiercze... Nie jestem w stanie wyłowić właściwego sposobu. Jak to się robi?
Przy kupnie odpalał, ale nie jeździłem. Po przewiezieniu do domu nie odpalał, ale po wymianie świecy zapalił i nawet przejechałem nim rundkę ze 2km. Potem zgasł i nie chciał zapalić, tak jak opisywałem to już powyżej... Dziwne, że przejechałem się nim zanim zgasł i przestał palić.
Pomóżcie ożywić motóra
