Savier pisze:Widoki marzenie

. Uwielbiam śmiganie wueskami po takich terenach!
U mnie w okolicy takie widoki to standard, są fajne trasy z widokami żeby pojeździć
Sezon dobiegł końca, wueska została porządnie wymyta, zakonserwowana, zabezpieczona i nawoskowana. Przykryta pokrowcem czeka na wiosnę w cieplutkim garażu. W tym miesiącu mija rok od kiedy ją kupiłem, na pierwszych stronach możecie zobaczyć jak wyglądała po kupnie oraz kolejno wykonywane prace przy niej. Przejechałem nią niewiele, zaledwie 500 km, lecz dla mnie wystarczająco. Jeździłem sobie nią w niedziele, tylko w ładną pogodę, jak miałem ochotę

. O to w tym wszystkim chodzi, przejechać się jak jest ochota, zresztą szkoda by mi było użytkować ją na co dzień. Raz w drodze padła mi świeca, podmieniłem na inną i pojechałem dalej, zawsze dowoziła mnie do domu. Co do planów to myślę wymienić śruby na nierdzewne, polerowane i ocynkować parę detali, założyć odblaski na przód, które po wielu miesiącach szukania zdobyłem, poza tym tyle. Teraz zaczynam odbudowę kolejnego motocykla, mianowicie WFM M06 z 59 roku. Moje poczynania możecie śledzić w innym temacie do którego zapraszam. Na koniec kilka fotek, pozdrawiam
