W ostatnim czasie przyszedł czas na reanimację mojego Dudka, który czekał naprawdę długo na poświęcenie mu uwagi.
Nabyłem go w małej wsi pod Radzyniem Podlaskim w 2014 roku za 1400 zł razem z dokumentami. Niestety nie posiadam fotek z jego zakupu, czego bardzo żałuję ale nie ma tego złego. Motocykl był w 80% kompletny, brakujące części zostały dokupione i rozpoczęło się rozbieranie "gówna" na atomy.
Wiele śrub podczas wykręcania było nieoryginalnych oraz pękało. Bak i boczki widać, że były malowane tzw. sposobem gospodarczym tzn. pędzlem i żółtą farbą

Rama, konsole, filtr i inne elementy malowane na czarno również zostały oddane do piaskowania i ponownego malowania.
Wymieniono również elementy gumowe, plastiki itp.
Ostatnio zabrałem się za silnik i jest już praktycznie ukończony. Przyznam szczerze, że jak go rozkręciłem to zwątpiłem w powodzenie tego remontu. Jednak małymi kroczkami udało się go wyremontować. Niebawem wstawię jego fotki po remoncie.
Tymczasem zamieszczam kilka fotek z przygotowań do składania z częściowo już przymocowanymi elementami.
Niebawem kolejne fotki z dalszych prac.
Pozdrawiam












