Po zrobionej Zetce przyszedł czas na jednoramówkę, odkupiłem ją od szwagra WSK z 1980 roku.Stała u niego przez 5 lat, kupił ją od pierwszego właściciela ale nie mógł się zebrać do roboty przy niej więc trafiła do mnie.Niestety nie ma oryginalnego silnika ponieważ trafił ze 20 lat temu do remontu i ślad po nim zaginął, ale ma za to papiery więc wkrótce będzie jeździć po drogach.W planach jest kompleksowa odbudowa w stylizacji z lat 1978-1979 czyli czerń piekielna z białymi szparunkami na błotnikach i znaczek na baku z ptakiem.Silnik wyremontowany z części ( sam nie wiedziałem że tyle mam, 3 cylindry na zapas znalazłem
