Promot to członek wymierającego już gatunku wiejskich krosów, aktualnie piętnowanych i wyszydzanych
Historia zaczęła się po kupnie za symboliczne 100zł kompletnego silnika S34. Po sprzedaży MZtki trzeba było zapełnić lukę i powstał pomysł stworzenia czegoś z części, które miałem pod ręką i nie nadawały się do założenia w odrestaurowanym sprzęcie. Na początku kupiłem za grosze kompletny zawias od ETZ. Zaadaptowanie go do ramy WSKi wymagało dotoczenia sztycy i wsadzenia łożysk stożkowych.
PO7PS8K.jpg
Po dołożeniu paru gratów wyglądał jak rasowy agro sprzęt
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
Lampa przód wprost z Ursusa, amory tył współczesne od ETZ ( gówno )
11694085_1150514781642066_1570176005059573738_n.jpg
Tutaj po użyciu Boscha i z nową szeroką kierownicą, wyglądał ciut mniej śmiesznie.
11896443_1165009103525967_8541865410203070758_o.jpg
Następnie wszystko zostało pomalowane na jedyny słuszny kolor, czyli czarny
![:cool:](./images/smilies/cool.gif)
Silnik umyty i poskładany tak jak stał, wał był znośny, cylinder ktoś szlifował przede mną. Wstawiłem jedynie CDI od znanego potentata na tym rynku
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Na koła naciągnąłem pachnące nowością chinskie kostki i rozpocząłem składanie. O dziwno wyszło całkiem znośnie, myślałem że będzie gorsza wiocha.
12029676_1180008002026077_2361174865152207406_o.jpg
Pośmigałem w takiej formie całą jesień. Nie jechało to wcale, straszny muł z tego S34 - ratowało go jedynie 55z na tyle. Tylne amory były tragiczne, zero skoku, równie dobrze mogłem wspawać tam płaskownik. Pomimo tych wad dawał sporo frajdy
W międzyczasie kupiłem współczesny cylinder od S32, który wysłałem razem z wałem do Mućka co by ukrzesać troszkę mocy. Dołożyłem do tego korbowód od MZtki TS 150, głowice od WSK 175, podkowe, Dellorto 28. Majster zaszalał w cylindrze i okna zrobiły się zdecydowanie większe. Całość była celowana na około 6800rpm. Wpadły również oryginalne WSKowe amorki na tył.
8.jpg
Silnik zmienił się nie do poznania
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Osiągami przypominał WSK 175. Rwał glebę aż miło, z gazu spokojnie szło poderwać przednie koło. Generalnie charakterystyka była agresywna
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
Mocy przybywało znacznie powyżej 4 tyś rpm i ciągnęło do ponad 6 tyś rpm. Jeździło to i dawało frajdę przez całą wiosnę, aż do pewnego pechowego dnia. Ostatnie zdjęcie na chodzie, testowałem wówczas obrotomierz z Aliexpres. :
2.JPG
Dosłownie 5 min po zrobieniu tego zdjęcia nagle coś huknęło w cylindrze. Pozdrawiam wytwórcę zabezpieczeń
Sekcja zwłok :
6.JPG
7.JPG
Cylinder wysłałem ponownie do znanego wszystkim majstra. Zrażony do jakości współczesnych wyrobów, szukałem alternatywy dla tłoka i trafiłem na tłok od Piaggio. Średnica 65.5mm, pierścienie grubości żyletek i wymiary niemal identyczne jak ori tłok od S32. Po szlifie zostało jeszcze lekko ponad 2,5mm na stronę. Przy okazji zdecydowałem się na membranę z Yamahy DT 125 i głowice z nową centralną komorą spalania. Majster jeszcze powiększył okna, wydłubał boosta i zmajstrował króciec pod membranę. Już zniecierpliwiony, po długich miesiącach oczekiwania w połowie Września odebrałem paczkę
3.JPG
4.JPG
Aktualnie Promot prezentuje się tak.
1.JPG
5.JPG
14372297_1444035275623347_7256302909597953098_o.jpg
Wsadziłem amorki od MZtki TS 250, pompkę hamulcową od jakiegoś skutra, profi instalacje elektryczną itp, itd. Niestety prace na razie stoją, ponieważ dostałem za duże igiełki w korbowód i czekam na kolejne... Udało mi się zdobyć dokumenty więc całość będzie zarejestrowana
![:D](./images/smilies/biggrin.gif)
Myślę, że udało się stworzyć całkiem ciekawy sprzęt
![;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Mam jeszcze co do niego sporo planów. Niebawem kolejne njusy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.