Nigdy nie dawałem go na allegro
Tym bardziej, że Lelek jest pomalowany na nieoryginalny kolor, ale był malowany przez specjalistę, a nie w "domowy" sposób, a więc taki manewr w pewnym sensie byłby nieopłacalny.
Faktem jest, że miałem konto na PJ i może ktoś ukradł fotki... Ponadto wątpię, aby był drugi taki Lelek - mam na myśli kolor, który nie jest oryginalny.
Motocykl czeka na lepsze czasy, ale nie mam zamiaru się go pozbywać. W planach jest "kosmetyka" plus chromowanie np. osłony tłumika czy łańcucha, a później rejestracja

, ale upłynie jeszcze trochę czasu, kiedy to się stanie.