

Jesli chodzi o mnie.Zawsze w domu była gitara.Ojciec grał.Ja wziąłem sie za nią w 8 klasie podstawówy.potem grałem na basie potem znów na gitarce.Następnie wszystko rzuciłem.Tak bywa niestety.
Jeśli chodzi o to czego słucham.Bardzo ciężko określić.Wybieram wszystko to co mi się podoba z pewnymi warunkami.To musi przedstawiać sobą coś.Gatunków muzycznych jest od groma.Jak to kiedyś ktoś stwierdził wymyślili je nudzący się krytycy muzyczni.
Uwielbiam gitarę i skrzypce.pożądne mięsiste bębny.to wskazywało by na gotyk.i owszem tego bardzo lubuię słuchać.Tristania,Theatre of tragedy,Dismal.
Mrok,surowość,strach- i tu się włącza surowy black metal.Burzum,Darkthrone.
Klimat,zastanowienie żal i ból- Pink Floyd,Gothica.
wirtuozeria,sztuka-Emperor,Death.Dream theatre i inne progresy
Marzenia - Marillion i znów pink Floyd,muzyka irlandzka.
Energia,kop-death metal,prostacki punk.
kumpelstwo,przyjaźn-blues wszelkiego rodzaju.taki normalny klasyczny.żaden teksański bo takowych nie lubię.
Zabawa,chulanki,ogniska-szanty,heavy,power metal
Jak radio,nie przeszkadzahjące ale nie mające za bardzo przesłania - zwykły rock.
czasem troszeczkę jazz'u ale bezwarunkowo bez trąbek.drażnią mnie wysokie dźwięki.
jest też trochę elektroniki.
o muzyce mogę dyskutować godzinami.napiszcie coś od siebie.