
Poniżej zamieszczam kilka fotek mojego motoru.
Chciałbym nią jeździć normalnie, na co dzień. Oczywiście będę chciał doprowadzić motor do oryginalnego wyglądu, ale narazie skupiam się na tym żeby motor wogóle jeździł i był w miarę bezawaryjny. Części w silniku nie są pierwszej młodości więc może przyczyna leży gdzieś tutaj. Świeca jest nowa, iskra też jest. Nie znam się niestety na mechanice za dobrze i myślę, że bez fachowej porady więcej zepsuje niż naprawie. Myślicie, że lepiej byłoby oddać motor do naprawy komuś kto się na tym zna? I ile by to mogło kosztować? Chciałbym silnik naprawić przez zimę, a na wiosnę zająłbym się wyglądem i kierunkami.z-tomek pisze:Widzę że w Sieradzu ładna B3 się uchowała. Będziesz chciał nią jeździć normalnie czy przeznaczasz ''do lasu''? Napisz do mnie na gg jak byś miał problemy to pomogę w miarę mojej wiedzy
Borewicz pisze:wykręć świece i odkręć silnik.Później umyj go dokłanie bo przy czystym sprzęcie lepiej i wygodniej sie pracuje.
Ja pomalował bym osłony zrobił polerkę lakieru i poprawił szparunkiWężu pisze:Tylko pomaluj same osłony boczne, nic więcej!
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości