Lampa LED w WSK

Modyfikacje oraz poprawa sprawności motocykla. Forum NIE popiera modyfikacji motocykli na crossy itp. Tematy będą usuwane bez uprzedzeń.
Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-03, 12:15

Witam!
Przeglądając forum zobaczyłem w kilku miejscach wzmianki o lampach tylnych na LED, niestety moim zdaniem nigdzie nie było konkretnego opisu :-( wiec postanowiłem takowy utworzyć tak żeby każdy laik nawet taki który przy budowie lampy LED po raz 1 w życiu trzyma lutownice w rekach sobie poradził.... ;-) ;-) ;-)

Na początek trzeba obdarć diody, polecam białe 5 mm[większe nie ma sęsu, a w brew przekonaniom większy rozmiar nie jest równy większej mocy świecenia a im większe tym droższe!] koniecznie LED a nie dyfuzyjne!

Nasuwa sie pytanie ile ich kupić? Ja dałem 5 na pozycje i 12 STOP. Diód odpowiadających za STOP powinno być 2x więcej niż odpowiedzialnych za światło pozycyjne- wtedy światło hamowania będzie bardzo dobrze dostrzegane i rekcja kierowcy jadącego za nami będzie przyspieszona!

Mamy diody- to juz połowa sukcesu! :evil: Ale kolejnym problemem są rezystory. Większość LED jest na napięcie 3,2V [w obliczeniach przyjmuje sie 3V]. Pobór mocy bardzo jasnej diody to ok 20mA, osobiście przyjmuj 18mA co skutkuje dłuższa żywotnością elementu. Trzeba skorzystać z prawa Ohma czyli R=U/I[R- rezystancja, U- napięcie jakie ma być zatrzymane przez rezystor, I-natezenie które zostanie przekazane na diodę]. Wiec do dzieła!

Dla instalacji 6V[napięcie podczas wysokich obrotów dochodzi do 8V]
U->8V-3V=5V
I->18mA[trzeba sprowadzić do podstawowej jednostki natężenia]=0.018A

R=5V/0.018A=278 Ohm [warto dodać od 30 do 70 Ohm żeby zabezpiecyć nasz układ] wiec polecam zakupić 330 Ohm

Dla instalacji 12V[napięcie dochodzi do 15V]
U->15V-3V=12V
I->0,018A
R=12V/0,018A=667 Ohm zawyżając nieco polecam 700-720 Ohm

Ważne aby każda dioda miała własny rezystor! Koszt nie jest wielki bo 1 szt. to 10-20 groszy, a podłączając kilka diód pod jeden rez. mamy niebezpieczeństwo ze jeżeli jedna dioda skończy swój żywot to automatycznie na pozostałe płynie większy prąd który je uszkodzi i zamiast 1 diody trzeba będzie wymienić kilka.... Co do podłączenia diód to każda z nich ma 2 nóżki krótsza(-) i dłuższa (+) i to pod nią trzeba podłączyć jeden koniec rezystora a 2 jego koniec pod czyli pod kabel.

Następnym krokiem jest płytka PCB czyli do czegoś trzeba przylutować diody i rezystory. Odradzam tzw. płytki uniwersalne. Wbrew pozorom zrobienie samodzielnie płytki nie jest takie trudne i kosztowne, a mianowicie:
-laminat jednostronny [cena to ok 4-7 pln za 1dm^2]
-nadsiarczan sodu [100g- to 3-6 pln]
- na kartce trzeba rozrysować układ diód i rezystorów oraz ścieżki którymi będzie płyną do nich prąd. Ważne żeby np. diody miały rozstaw nóżek w skali 1:1 i wszystkie wymiary były prawdziwe i przemyślane, dobrze by było również gdyby nasza płytka z oświetleniem zmieściła sie do klosza ;-) :) :-)
-wcześniej wycięty wzór płytki na papierze przykładamy do również odpowiednio dociętego kawałka laminatu od strony powłoki miedzianej i bierzemy młoteczek i szpikulec lub cos ostrego w co można puknąć, następnie szpikulcem robimy wgłębienia w wyznaczonych miejscach.
-wiertłem o średnicy 1-1,5mm przewiercamy laminat we wcześniej zaznaczonych miejscach
-wodo odpornym mazakiem/ markerem rysujemy na laminacie od strony miedzi ścieżki
Obrazek
- teraz płytce z narysowanymi ścieżkami robimy kąpiel w wytrawiaczu [receptura i szczegóły są na opakowaniu]czas to 10-25 min zależnie od temperatury... Nie można pozostawić płytki w roztworze zbyt długo!
-tak wygląda wytrawiona po zmyciu pisaka [moja płytka jest bez otworków-ja jednak radze żeby najpierw wykonać ta czynność- znacznie to ułatwi prace jeśli ktoś nie ma doświadczenia]
Obrazek
-"gołe" ścieżki można delikatnie "przelecieć" nie za grubym papierem ściernym co ułatwi lutowanie
-zaczynamy lutowanie! Najpierw rezystory, potem diody przy których nie wolno pomylić biegunowości bo dioda sie przepali.[na moich foto najpierw są diody wlutowane a potem rez. niestety ja najpierw miałem diody a dopiero za 2 dni oporniki.]
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
-podłączamy zasilanie i sprawdzamy czy wszytko ok
-jeśli jakaś dioda nie świeci to możliwe ze ma "zimy lut" wiec bierzemy lutownice i przy pomocy kalafonii poprawiamy łączenie!
-trzeba pamiętać ze diody wymagają napięcia stałego wiec jeśli chcecie mieć lampę na diodach to musi być ona podłączona pod aku lub miedzy lampą a cewkom świetlaną należy dać mostek GRETZA!

EFEKTY KONCOWE dla 5LED[pozycyjne]+12LED[stop]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na foto wygląda to tak jak gdyby lampa była jasnoczerwona jednak w realu wygląda to całkiem przyjemnie... Mam nadzieje ze moje wypociny pomogą choć 1 osobie na tym forum! Zachęcam do budowy takiej lampki bo prądu oszczędza sie naprawdę duuużo!
--
Pozdrawiam
--

davidoff
Posty: 32
Rejestracja: 2009-05-14, 21:44
GG: 12656609
Lokalizacja: Kozłówka
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: davidoff » 2009-10-03, 14:33

Bardzo fajnie, sam niedługo zamierzam zrobić coś podobnego. Poradnik naprawdę niezły, ale elementów płytki mogłeś zrobć w trybie makro, wtedy byłyby lepiej widoczne.

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: wujcio » 2009-10-03, 14:54

moim zdaniem dałeś trochę za mało diod... w nocy świeci OK ale w dzień światło pozycyjne nie będzie widoczne wogóle...

Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-03, 16:53

davidoff- dzieki bardzo za opinie... ;-) foto szczegłów będzie- mój aparat jest denny ale załtwie konkret foto :-D

wujcio- z tą widocznoscia pozycyjnego swiatła to nie dokonca tak jak mówisz... spójż na foto ponizej,

Obrazek Obrazek

Zdj. robione w dzien przy maxymalnym ustawieniu lampy w moim aparacie... ;-) nie oszukujmy sie ale w pełnym słońcu to nie ma co liczyć ze to będzie bardzo dobrze widoczne... zwykłe żarówki tez nie sa.

Andrzej_88

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: Andrzej_88 » 2009-10-03, 17:56

Na postój 10 diod + 12 do stopu.
Takie rozwiązanie bede robił.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 958
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: Wojtek » 2009-10-03, 21:42

Też mi się wydaje że czego by nie zrobić w dzień i tak nie będzie tego widać. Żarówkę 5W też ledwo widać. Na początku po zamontowaniu swojej lampy obawiałem się że nędzne to pozycyjne ale teraz nawet o tym nie pamiętam. Po ciemku widać wyraźnie i to jest najważniejsze. U mnie jest 6+15+2 diod 10 milimetrowych. 6 skierowanych w tył i dwie na tablicę. 15 to stop.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

z-tomek
Posty: 695
Rejestracja: 2008-07-29, 19:16
Moje maszyny: WSK M06 64
WSK M21W2
Lokalizacja: Sieradz
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: z-tomek » 2009-10-03, 21:48

Jestem ciekaw jak będzie z widocznością świateł w słoneczne dni? Może masz jakieś foty?

Awatar użytkownika
wujcio
Posty: 1764
Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
GG: 0
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: wujcio » 2009-10-04, 02:19

no to przecież od kilku postów jest to wałkowane że czego byś nie zastosował to i tak nie będzie tego widać w dzień przy super słońcu

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-04, 19:05

Nie jest to zbyt profesjonalne podejście. Po pierwsze tak jak wyżej - za mało diód. Po drugie nie ma potrzeby lutowania opornika do każdej diody osobno - strata czasu i miejsca na pcb. Wystarczy kupić opornik o większej mocy (3-5W) i wlutować na wejście. Do całości dodałbym jeszcze diodę zabezpieczającą układ przed spaleniem w przypadku podłaczenia odwrotnie + i -. Na wejściu + dioda około 2-3A (ewentualnie dwie popularne 1N4007 równolegle) w kierunku przewodzenia do diód LED.

Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-04, 19:40

soldyy pisze:...nie ma potrzeby lutowania opornika do każdej diody osobno - strata czasu i miejsca na pcb. Wystarczy kupić opornik o większej mocy (3-5W) i wlutować na wejście...
Co do rezystorów to:
biker777 pisze:Ważne aby każda dioda miała własny rezystor! Koszt nie jest wielki bo 1 szt. to 10-20 groszy, a podłączając kilka diód pod jeden rez. mamy niebezpieczeństwo ze jeżeli jedna dioda skończy swój żywot to automatycznie na pozostałe płynie większy prąd który je uszkodzi i zamiast 1 diody trzeba będzie wymienić kilka....
soldyy pisze: Do całości dodałbym jeszcze diodę zabezpieczającą układ przed spaleniem w przypadku podłaczenia odwrotnie + i -. Na wejściu + dioda około 2-3A (ewentualnie dwie popularne 1N4007 równolegle) w kierunku przewodzenia do diód LED.
->
biker777 pisze: -trzeba pamiętać ze diody wymagają napięcia stałego wiec jeśli chcecie mieć lampę na diodach to musi być ona podłączona pod aku lub miedzy lampą a cewkom świetlaną należy dać mostek GRETZA!

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-05, 22:12

biker777 pisze:Ważne aby każda dioda miała własny rezystor! Koszt nie jest wielki bo 1 szt. to 10-20 groszy, a podłączając kilka diód pod jeden rez. mamy niebezpieczeństwo ze jeżeli jedna dioda skończy swój żywot to automatycznie na pozostałe płynie większy prąd który je uszkodzi i zamiast 1 diody trzeba będzie wymienić kilka....
Hah! Nawet mnie nie rozśmieszaj. Rozważamy tutaj połaczenie równoległe, a nie szeregowe! Tutaj przy spaleniu jednej masz natężenie o 1-2mA większe na każdej diodzie. Nie załamuj mnie nawet teoriami o tym, że to spali pozostałe diody. Standardowa dioda pobiera jak napisałeś około 20mA. Tylko zapomniałeś dodać, że diody wytrzymują nawet do 35mA, toteż jedna spalona dioda nijak ma się do uszkodzenia pozostałych..
biker777 pisze: -trzeba pamiętać ze diody wymagają napięcia stałego wiec jeśli chcecie mieć lampę na diodach to musi być ona podłączona pod aku lub miedzy lampą a cewkom świetlaną należy dać mostek GRETZA!
Niech żyje zrozumienie... Ja tu o zabezpieczeniu przed złym podłaczeniem, a nie o prostowaniu prądu z cewki. Do tego, jak już jesteś taki przewrażliwiony na punkcie krytyki i przeciążania diód to dlaczego nie wstawiłeś w swoim projekcie stabilizatora napięcia? Przecież napięcie z cewek jest bardzo rózne w całym zakresie obrotów i bez problemu może przekroczyć te 20mA. Włącz w obwód stabilizator LM7805 czy 7809, elektrolity, kondensator ceramiczny na wejście żeby zniwelowac zakłócenia i możemy gadać o zabezpieczeniu prądowym.

Nie piszę tego posta, żeby się odgryźć, ale musisz mieć świadomość, że na forum są ludzie, którzy znają się troszke lepiej na elektronice i czasem warto posłuchać pewnych uwag.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 958
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: Wojtek » 2009-10-05, 23:49

soldyy pisze:
biker777 pisze:Ważne aby każda dioda miała własny rezystor! Koszt nie jest wielki bo 1 szt. to 10-20 groszy, a podłączając kilka diód pod jeden rez. mamy niebezpieczeństwo ze jeżeli jedna dioda skończy swój żywot to automatycznie na pozostałe płynie większy prąd który je uszkodzi i zamiast 1 diody trzeba będzie wymienić kilka....
Hah! Nawet mnie nie rozśmieszaj. Rozważamy tutaj połaczenie równoległe, a nie szeregowe! Tutaj przy spaleniu jednej masz natężenie o 1-2mA większe na każdej diodzie. Nie załamuj mnie nawet teoriami o tym, że to spali pozostałe diody. Standardowa dioda pobiera jak napisałeś około 20mA. Tylko zapomniałeś dodać, że diody wytrzymują nawet do 35mA, toteż jedna spalona dioda nijak ma się do uszkodzenia pozostałych..
W przypadku szeregowego połączenia tym bardziej nie ma mowy o spaleniu czegokolwiek bo cały zestaw gaśnie po uszkodzeniu jednej diody. W połączeniu równoległym ilość diod możnaby mnożyć w nieskończoność. Przy szeregowym nawet już przy trzech diodach spadek napięcia będzie równy napięciu źródła. Ja stosowałem diody o znamionowym napięciu 3,6V. Bardzo jasne 10mm średnicy. Ale są i mniejsze o mniejszym napięciu znamionowym. Zasadniczo 1,2V (o ile dobrze pamiętam)

Jeżeli połączymy równolegle zbyt dużo diod to opornik będzie musiał mieć dosyć dużą moc, co podważa sens całego pomysłu. Zasadniczo kiedyś na forum po raz pierwszy ktoś wyskoczył z takim pomysłem właśnie dlatego aby ograniczyć pobór prądu.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-06, 14:35

Wojtku, zauważ, że dioda ma nieco inną technologię wykonania niż żarówka. Spalenie nie zawsze oznacza przerwanie obwodu, ba nawet znacznie częściej zwarcie obu nózek. Toteż przy połaczeniu własnie szeregowym mamy większą możliwość uszkodzenia pozostałych diód.

Nie rozumiem, dlaczego mocniejszy opornik nie ma sensu. Opornik 3W wystarczy, a nawet będzie dość spora nadwyżka mocy. Jeśli się uprzesz możesz kupić ceramiczny opornik 5W (koszt 1.20zł) i mieć całkowity spokój i pewność, że się nie spali. Przecież moc odkładana na tym jednym oporniku jest dokładnie równa sumie mocy odkładanych na opornikach dla każdej diody.

Owszem, dobrym pomysłem w tej sytuacji jest łaczenie szeregowe - praktyczny brak strat napięcia na opornikach. Jednak musisz się zgodzić z tym, że jest to rozwiązanie dość upierdliwe. Komplikuje się pcb i druga istotniejsza sprawa - rozrzut parametrów diód. Często się zdarza, że po podłączeniu szeregowym trzech diód np. świeci tylko dwie. Dlaczego? A no to zawdzięczamy naszym kochanym producentom z Chin. Diody mają rózne napięcia graniczne świecenia, przewodzenia itd. M.in. dlatego stosuje się oddzielne oporniki na każdą diodę. ALE! Tutaj mamy na celu wyrówanie strumienia światła - jedne dajemy mocniejsze, drugie słabsze, właśnie po to aby diody świeciły identycznym światłem.

Amen. Z mojej strony to wszystko.

Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-06, 17:01

soldyy-nie myślałem ze będę jedyną osobom która cos tam wie o elektronice[jak naraazie niewiele wie....] a nawet miałem nadzieje ze ktoś cos ulepszy w tym projekcje lub rzuci nowe pomysły do dyskusji.

Rozważałem danie kondensatora elektrolitycznego ok 100uF żeby uspokoić prąd, ja osobiście mam[no cóż narazie to wszystko leży w kartonie gdyż całe moto jest zdemontowane co do śrubki- remont] światła pozycyjne[tylne] i stop podłączone pod aku wiec tego problemu nie ma.
Prąd od cewki sie na "sucho" dochodzi nawet do 34V [zmienne ] ale jednak jeśli podepniesz światła i aqu to juz przy instalacji 6V jest max chyba 8,3V[prąd stały] Dlatego stabilizator wykluczyłem...

Dioda prostownicza wg mnie jest zbędna gdyż trzeba myśleć jak sie cos robi.

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-06, 20:51

biker777 pisze:Rozważałem danie kondensatora elektrolitycznego ok 100uF żeby uspokoić prąd, ja osobiście mam[no cóż narazie to wszystko leży w kartonie gdyż całe moto jest zdemontowane co do śrubki- remont] światła pozycyjne[tylne] i stop podłączone pod aku wiec tego problemu nie ma.
Prąd od cewki sie na "sucho" dochodzi nawet do 34V [zmienne ] ale jednak jeśli podepniesz światła i aqu to juz przy instalacji 6V jest max chyba 8,3V[prąd stały] Dlatego stabilizator wykluczyłem...
No i dalej swoje, no to cóz, jedziemy :P

Co chcesz załatwić kondensatorem 100uF? Jakież uspokojenie prądu, daj żyć. Do tego potrzeba kondensatora conajmniej 1000uF na wejściu stabilizatora i 470uF na wyjściu.

Daruj nam też swoje "wykluczanie stabilizatora". Zajeżdża wioską i pospólstwem. Nie wiem, czy już doszedłeś w elektronice do etapu prostowników, dlatego krótko wyjaśnię zasady. Jeśli już tak chcesz prostować i "uspokajać" prąd to owszem, można stosowac mostek Greatza. Na wyjściu z mostka kondensator elektrolityczny dużej pojemności (1000-3300uF). Dla przypomnienia: napięcie graniczne kondensatora obliczamy mnożąc zmierzone na wyjściu mostka napięcie przez 2. Dla WSK wystarczy 25V. Teraz jak się ma napięcie wejścia do wyjścia. Otóż jeśli dostarczasz do mostka napięcie zmienne 8.3V to na wyjściu uzyskasz (po kondensatorze filtrującym) napięcie 8.3V*1.41 czyli 11.7V. To pewnie też uwzględniłeś w swoim projekcie lampy doskonałej?

Your move, biker.

Awatar użytkownika
125 arek
Posty: 535
Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
GG: 6055683
Moje maszyny: M 06 B1
Lokalizacja: marcinkowice
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: 125 arek » 2009-10-07, 13:56

panowie a niemysleliście aby poprosty zastosować stabilizator na 3v i po kłopocie po co wogule rezystory stabilizator zrobi to za nie i zniweluje skoki napięcia wejściowego do niego jak kolega napisał wyżej na wejściu jakieś kondensatorki i spokuj nic więcej bym nie dawał
Ekipa Południe®

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-07, 16:29

Kolego, nie ma stabilizatorów (przynajmniej ogólnie dostępnych) na 3V. Popularne napięcia stabilizatorów - 5,9,12,15,18V

Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-07, 18:09

soldyy- napięcie mierzone na aku to 8,3V i to jak aku był naładowany na full prostownikiem, przy ładowaniu z moto to mam cos koło 7,8V. Co do prostowania prądu to kumam ale zauważ ze w aku jest prąd stały wiec nie ma co prostować :-D i nie ma potrzeby mnożenia napięcia przez pierwiastek 2 stopnia z 2[lub 1,41 jak kto woli ;-) ].

Z tym kondem to faktycznie sie ośmieszyłem ale gdybym nie miał aku to bym napewno spróbował z tym 100uF i obrazu poleciał po 1000uF lub wiecej ;-)

Awatar użytkownika
soldyy
Posty: 23
Rejestracja: 2007-08-09, 13:01
GG: 9964220
Lokalizacja: Garbów
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: soldyy » 2009-10-07, 21:39

No dobra, już kończąc naszą wymianę zdań - dołącz jeszcze kilka diód na podświetlenie tablicy.

Oczywiście tego typu przeróbki są nielegalne, panowie. Lampa posiada homologację na dany typ żarówki i nie można stosować innych, nie mówiąc już o diodach. Jasne, że nie trzeba sie tym aż tak przejmować, ale niedawno miałem niemiłą przygodę z panami niebieskimi, właśnie związaną z przeróbką świateł, tylko akurat na bi-xenon. Toteż zalecam rozwagę przy stosowaniu tego typu patentów - musi być conajmniej zachowana jakość światła, wtedy mamy mniejszą szansę na wesołe potyczki z misiakami.

Myślę, że tym miłym akcentem możemy zakończyć ten temat.

Awatar użytkownika
biker777
Posty: 33
Rejestracja: 2009-09-21, 16:50
GG: 7054069
Lokalizacja: Inowrocław
Kontaktowanie:

Re: Lampa LED w WSK

Post autor: biker777 » 2009-10-08, 15:23

soldy- dzięki bardzo za skorygowanie moich błendów/ niedomówien!

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości