
Kupiłem ją jakiś czas temu za śmieszne pieniądze. Miała trafić na złom, bo starszy pan, pierwszy właściciel nie jeździł od dawna, ale cały czas opłacał OC. Zbliżała się kolejna płatność ubezpieczenia i zapadła decyzja o złomowaniu.... tylko nie bardzo miał czym zatargać Wieśkę na złom ;]. Przez znajomych znajomego udało się w ostatniej chwili odkupić staruszkę. Była w nieciekawym stanie - ucierpiała w pożarze jakiejś komórki czy szopy, ale była w miarę kompletna. I co najważniejsze - z kompletem papierów

Tak wyglądała po przywiezieniu do mnie:





Jak widać elementy z tworzywa przestały prawie istnieć, instalacja elektryczna z kilku przewodów stała się jednym ulepkiem ;], lakier trochę się okopcił

Ale co ciekawe, w zbiorniku było jeszcze sporo paliwa ;]. Sprawdziłem delikatnie, czy silnik się kręci.... bez problemu. Iskry nie było. Ale odpięcie stopionej instalacji sprawiło, że iskra wróciła i to jaka

Po zakupie Wieśka została częściowo rozebrana, części posortowane, część trafiła do śmietnika, część do kartonów. W takim stanie pół-negliżu odstała prawie 3 lata, bo w tym czasie odbudowywały się inne dwu kołowe pojazdy PRLu


W minionym tygodniu przyszedł czas na Wieśkę - zaczęliśmy całkowitą rozbiórkę:


Coraz mniej motocykla, coraz więcej puzzli ;]


I do piachu z tym!! ;]
Dziś odebrałem klamoty po piaskowaniu....prawie można jechać ;]:


Teraz podkładzik, lakierek i zaczynamy to, co lubię najbardziej - składanie tych wszystkich odnowionych części w jedną całość ;].
Silnik Wiesławy już jest po kapitalce, zostały jeszcze tylko sprawy kosmetyczne, typu polerka dekli, gaźnika - ale nie mam foto ;]
Ciąg dalszy nastąpi... o ile będziecie chcieli

P.S. Na jednym z foto w tle widać Motorynkę, którą odbudowałem z puzzli przywiezionych w skrzynce po jabłkach ;]. Podczas odbudowy została polakierowana na czerwono, ale starszy syn uparł się, by zbiornik miała czarny. Więc wygrzebałem ze swoich zapasów drugi zbiornik i błotnik i pomalowaliśmy na czarno - chyba całkiem nieźle motorynce w takich barwach?? Jak sądzicie?:

P.S. 2 - niestety - większość fot z telefonu, bo aparat mam zbyt duży by zabierać go do prac warsztatowych ;]