Motocykl dla Dziadka
- Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Widziałem i oglądałem te Romety, kilku znajomych to ma dla mnie dupy nie rwie , jednak pieprzy się czasem i niemiłosiernie wibruje. GN 125, albo SR 250 ładne sprzęty ponoć nieśmiertelne. Ewentualnie Yamaha YBR 125.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
- rafalgb
- Posty: 479
- Rejestracja: 2011-02-16, 05:20
- GG: 6822956
- Moje maszyny: wsk175
wsk125
junak m10
XTZ 750 - Lokalizacja: 64-980 trzcianka
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
mialem rometa 125 kupilem z przebiegiem 15tys i naprawdę wdzięczny sprzęt naprawdę polecam. pali 2,5/100km super moto i na pewno jest bezawaryjny jak dostanie swiece irydowa.
teraz mam chińską 250ke i na pewno pali duzo więcej i ma duzo większe wibracje jak romet.
najwięcej dopowiedziana maja ci na temat rometa co nim nawet nie jeździli.
zobacz to http://william350.w.interia.pl/
jeszcze jedno mam obecnie 4 wski i na pewno chiński romet125 jest lepszy tylko nie ma duszy jak WSK;)
teraz mam chińską 250ke i na pewno pali duzo więcej i ma duzo większe wibracje jak romet.
najwięcej dopowiedziana maja ci na temat rometa co nim nawet nie jeździli.
zobacz to http://william350.w.interia.pl/
jeszcze jedno mam obecnie 4 wski i na pewno chiński romet125 jest lepszy tylko nie ma duszy jak WSK;)
Ostatnio zmieniony 2012-08-20, 21:40 przez rafalgb, łącznie zmieniany 1 raz.
- andy2004f
- Posty: 208
- Rejestracja: 2011-09-25, 22:33
- Moje maszyny: WSK 175 "Kobuz" '78
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Pokazałem Dziadkowi kilka motorów, najbardziej mu podszedł właśnie Romet K-125, więc mu powiedziałem ile kosztuje, jakie ma osiągi itp. Bardzo mu się spodobał i powiedział, że najprawdopodobniej na początek następnego sezonu sobie taki sprawi. W zasadzie to ten Suzuki mu się podobał trochę bardziej, ale jak mu powiedziałem, że w przypadku tego modelu trzeba by było szukać używanego, to stwierdził, że woli nowy. WSK-i też miał zawsze z salonu, z wyjątkiem tej ostatniej (Kobuza), bo już nie było produkcji, a musiał kupić, bo poprzednią mu ukradli.
Panowie, gdybym to ja miał ok. 3000zł i szukał jakiegoś nowoczesnego motocykla (nie zabytek), to też pewnie bym kupił japońca, ale ja jestem młody, mnie się chce i pewnie bardziej by się ten sprzęt ze mną męczył. A Dziadek WSK-ę z komórki raz na 2 tygodnie wyciąga. No tego Rometa może częściej będzie używał, bo jest prostszy w obsłudze, ale tak czy owak on dużego przebiegu na tym nie zrobi. Poza tym ten człowiek tak dba o rzeczy, że nawet te delikatne chińskie plastiki nie powinny ucierpieć. A nawet jak się coś odkręci czy złamie, to to jest złota rączka i sobie zastosuje jakiś swój patent i będzie zadowolony.
A więc jak się nie rozmyśli, to prawdopodobnie na wiosnę będzie śmigał tym Rometem.
PS ta gwarancja 2-letnia to ma jakieś haczyki typu, że 2 lata owszem, ale na elektrykę, a np. silnik tylko pół roku?
Panowie, gdybym to ja miał ok. 3000zł i szukał jakiegoś nowoczesnego motocykla (nie zabytek), to też pewnie bym kupił japońca, ale ja jestem młody, mnie się chce i pewnie bardziej by się ten sprzęt ze mną męczył. A Dziadek WSK-ę z komórki raz na 2 tygodnie wyciąga. No tego Rometa może częściej będzie używał, bo jest prostszy w obsłudze, ale tak czy owak on dużego przebiegu na tym nie zrobi. Poza tym ten człowiek tak dba o rzeczy, że nawet te delikatne chińskie plastiki nie powinny ucierpieć. A nawet jak się coś odkręci czy złamie, to to jest złota rączka i sobie zastosuje jakiś swój patent i będzie zadowolony.
A więc jak się nie rozmyśli, to prawdopodobnie na wiosnę będzie śmigał tym Rometem.
PS ta gwarancja 2-letnia to ma jakieś haczyki typu, że 2 lata owszem, ale na elektrykę, a np. silnik tylko pół roku?
- Muciek
- Moderator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 2010-08-22, 23:28
- Moje maszyny: Yamahy RD250 75 76 78
- Lokalizacja: Radziechowy
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Gn 250 sprzęt nie do zaj*bania
Spala tyle co 125 a może minimalnie więcej nie trza kręcić żeby jechał , polecam
Za 3k znajdziesz egzemplarz.


- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Również polecam japońską 250. Jeździłem taką na kursie na prawo jazdy i:
Dla kontrastu, miałem do wyboru jeżdżenie chińską 125, jakiś romet. Przy 60km/h drgało to to skurwysyństwo, że zawsze wolałem jeździć 250. Wszędzie luzy gdzie się da, niewygodna jazda... No sami wiecie. Japoniec o wiele starszy był w lepszej kondycji o tego chinola. Opowiadał mi wykładowca, że kupili go nowego i nie chciał się rozpędzać.... szczęki hamulcowe były źle zamontowane, mniej więcej tak /\ i nie pozwalały rozpędzać się do vmaxu.
Takie były oczywiście moje odczucia co do tych motocykli, może trafiłem na dobrą i złą sztukę...
- charakterystyka silnika jak traktor, ciągnie z samego dołu, można jeździć praktycznie na każdym biegu
- stabilna praca, żadnych wibracji
- wygląda to to trochę jak chopper, ale siedzi się już zupełnie normalnie
- tanie w eksploatacji
Dla kontrastu, miałem do wyboru jeżdżenie chińską 125, jakiś romet. Przy 60km/h drgało to to skurwysyństwo, że zawsze wolałem jeździć 250. Wszędzie luzy gdzie się da, niewygodna jazda... No sami wiecie. Japoniec o wiele starszy był w lepszej kondycji o tego chinola. Opowiadał mi wykładowca, że kupili go nowego i nie chciał się rozpędzać.... szczęki hamulcowe były źle zamontowane, mniej więcej tak /\ i nie pozwalały rozpędzać się do vmaxu.
Takie były oczywiście moje odczucia co do tych motocykli, może trafiłem na dobrą i złą sztukę...
- Savier
- Administrator
- Posty: 6353
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka

Tak serio, ogarniałem lepiej od wszystkich na kursie, więc miałem do wyboru.

- Łukasz S.
- Posty: 892
- Rejestracja: 2011-12-13, 18:31
- GG: 0
- Moje maszyny: wełeski
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Ja jeździłem YBR 250 większość, CBF 125 to tylko tyle żeby opanować do egzaminu.Lorrenzo pisze:Co to za szkoła gdzie gimnazjalista jeździ na A1 250 ?
- jarek
- Posty: 305
- Rejestracja: 2007-01-07, 20:05
- GG: 7482920
- Moje maszyny: WSK M06-64
- Lokalizacja: Oława/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
Ja jeździłem na kursie jakąś Jawą Dany pewnie składaną na tajwanie, więc przy pierwszej jeździe dostałem pouczenie od instruktora "panowie nie szalejemy bo przednie koło krzywo idzie i śruby z silnika wypadają
" więc pewnie też bym się skusił na używaną japonię niż dzisiejsze "żółte wyroby" 


Re: Motocykl dla Dziadka
Borek ma racje YBR tez zda egzamin, i przetlumacz dziadkowi ze lepiej jest kupic markowy uzywany niz nowy chinski. Savier tez sie zgadzam z ta twoja dluuga wypowiedzia 

- chomik
- Posty: 343
- Rejestracja: 2011-12-13, 18:16
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06B3 '82r.
Romet 750 - Lokalizacja: Solniki Wielkie
- Kontaktowanie:
Re: Motocykl dla Dziadka
A ja tam jestem za nowym Rometem.
Przebiegu wielkiego nie ma zrobić, więc nie będzie się mocno psuł, tym bardziej, że nie będzie katowany.
Poza tym, to jest czterosuw z dobrym silnikiem-pali mało i starczy raz na 2000km zmienić olej.
Łatwy w eksploatacji, a przecież o to chodziło. Nie trzeba go kopać, bo ma elektryczny rozrusznik, kolejny plus.
No i jest nowy, a wiadomo, że każdemu lepiej się jeździ na czymś nowym, niż na czymś starym, bardzo możliwe, że niegdyś skatowanym przez poprzedniego właściciela. Z resztą, nigdy nie wiadomo, ilu właścicieli było przed nami, więc moto może być kompletnie rozwalone i poskładane tylko na tyle, żeby z podwórka sprzedającego wyjechało.
A teraz co do gwarancji-niby jest 2 lata na wszystko, ale uznają ją tylko wtedy, kiedy jeździ się na ich wszystkie "przeglądy" gwarancyjne.
Ująłem słowo przeglądy w cudzysłów, gdyż te wizyty ograniczają się do zmiany oleju i obejrzenia motocykla przez "serwisanta".
"Serwisant"-często przypadkowa osoba, która ma pierwszy kontakt z motoryzacją w życiu i potrafi więcej zaszkodzić naszemu moto niż zrobić coś dobrego.
Aaaa.. i każdy przegląd kosztuje nas jakieś 150-200zł :->
Także lepiej nie jeździć na przeglądy a wymiany oleju wykonywać samemu. Z resztą dziadek Twój miał przecież wiele wuesek, więc z Rometem też sobie poradzi, a taki serwis to będzie dla niego przyjemność wręcz
Dobra. Nagadałem się już.
Przebiegu wielkiego nie ma zrobić, więc nie będzie się mocno psuł, tym bardziej, że nie będzie katowany.
Poza tym, to jest czterosuw z dobrym silnikiem-pali mało i starczy raz na 2000km zmienić olej.
Łatwy w eksploatacji, a przecież o to chodziło. Nie trzeba go kopać, bo ma elektryczny rozrusznik, kolejny plus.
No i jest nowy, a wiadomo, że każdemu lepiej się jeździ na czymś nowym, niż na czymś starym, bardzo możliwe, że niegdyś skatowanym przez poprzedniego właściciela. Z resztą, nigdy nie wiadomo, ilu właścicieli było przed nami, więc moto może być kompletnie rozwalone i poskładane tylko na tyle, żeby z podwórka sprzedającego wyjechało.
A teraz co do gwarancji-niby jest 2 lata na wszystko, ale uznają ją tylko wtedy, kiedy jeździ się na ich wszystkie "przeglądy" gwarancyjne.
Ująłem słowo przeglądy w cudzysłów, gdyż te wizyty ograniczają się do zmiany oleju i obejrzenia motocykla przez "serwisanta".
"Serwisant"-często przypadkowa osoba, która ma pierwszy kontakt z motoryzacją w życiu i potrafi więcej zaszkodzić naszemu moto niż zrobić coś dobrego.
Aaaa.. i każdy przegląd kosztuje nas jakieś 150-200zł :->
Także lepiej nie jeździć na przeglądy a wymiany oleju wykonywać samemu. Z resztą dziadek Twój miał przecież wiele wuesek, więc z Rometem też sobie poradzi, a taki serwis to będzie dla niego przyjemność wręcz

Dobra. Nagadałem się już.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości