Witam ! Jestem nowy na tym forum ale od 2 lat działam aktywnie na kilku innych, również pojęcia związane z warsztatem, obsługą motocykla i mechaniką nie są mi obce, więc chyba nie jestem kompletnym żółtodziobem

Poruszam się simsonem S51 ( kilka modyfikacji, jednak tak zrobionych że w każdej chwili mogę wrócić do oryginału), w garażu stoi wyżej wspomniana WSK

Miałem w przeszłości przyjemność pogrzebać w Komarku, kilku Simsonach i czymś tam. W piwnicy leży leży silnik rowerowy Gnom, za którego wezmę się tej zimy
Teraz do rzeczy. Kobuz jak każdy inny. Dostałem ją po wujku, jednak papierów nie ma

Jak pamiętam, będąc dzieckiem, zawsze była koloru białego, wujek zamontował bak od jawy 250 i były kufry, jak się okazało, zrobione były ze spłuczek od ubikacji (patent wujka)

przez ten czas zostały zbite lampy z przodu i z tyłu, ukradli kufry i kierunkowskazy, z kanapy wypruto i zniszczono gąbkę z pokrowcem, a kolor został zmieniony na błękitny spray z zaciekami -.-
W tym roku dostałem ją w swoje ręce. Poskładałem lampę, również tylną, wszystko wyczyściłem, zakonserwowałem kilka istotnych elementów, polutowałem pływak gaźnika i zmieniłem pierścienie tłokowe. Z racji tego że mam tylko 17 lat, a na motorek papierka brak, postanowiłem nie wykładać dużych pieniędzy na odbudowę. Położyłem nowy lakier (spray, ale 15zł za 200ml, więc nie najtańszy) jednak uznałem że wyszedł wręcz ohydnie i przez zimę położę nowy

Nie idę również w oryginał bo zwyczajnie mi się nie podoba. Możecie wszyscy nazwać to totalnym wieś-tuningiem (chociaż ciężko to w ogóle nazwać jakimkolwiek tuningiem), ale przynajmniej nie jeżdżę bez aku, nie przyklejam żadnych śmiesznych naklejek w stylu "brembo" albo "tuning" i nie wstawiłem diodek pod bak, że niby neon. Nie kręci mnie również przebudowa WSK-i na crossa.
Żadnego pojazdu nigdy nie katuję więc również mojej WSK-i również nie będę katował i bóg wie co robił. W planach gaźnik od ETZ 150/ Jawy (przekonałem się że Pegaz jest dość wrednym gaźnikiem :3 ), może zapłon CDI w dalekiej przyszłości, jeśli kupię ramę z papierami to oddaję wszystko do lakiernika. Jeśli to wszystko się uda to ten motocykl będzie przeznaczony na długie trasy.
Wiem że na zdjęciach wygląda to koszmarnie ale nie są one najlepsze (w rzeczywistości moja WSK jest piękna

) oraz wiele rzeczy się zmieniło na lepsze. Postaram się w miarę regularnie dokumentować postępy w pracach.
Moje bikepics :
http://bikepics.com/members/spartan117/12wskkobuz/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.