Szymon WSK175 Kobuz

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: auriol77 » 2013-06-01, 08:34

szymon_wolebez pisze: Tylko co to za sprzęty, że 4tys. km i trzeba naprawiać ;-)
Cylinder powinien wytrzymać przynajmniej 2-3 razy tyle. Co do tego przerywania jeszcze. Masz dobrze uszczelniony dolot i porządnie zaciśniętą gumę od filtra na gaźniku i puszce ?

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-01, 11:40

Dziękuję za uwagi, to też już sprawdzałem.
Dolot jest w miarę szczelny ale nie idealnie (tuba od puszki była spawana i tam gdzieś pomiędzy mogą być małe nieszczelności) . Guma założona i przyciśnięta obejmami. Tylko co to teraz zmienia jak wcześniej miałem tak samo i było dobrze.

Taczam się na tym cylindrze ale kiepsko idzie i trudno się rusza z miejsca.
Do zlotu powinienem już zrobić szlif "i w sam raz trasa na dotarcie" :P
Dodatkowo teraz jeszcze widać, ze poci się z pod głowicy i przyda się jednak nowa podkładka.


Dobra wsiadam na maszynę i sunę załatwiać codzienne sprawy.

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-04, 20:41

Przypadkowo nadarzyła się okazja aby nabyć kilka gratów.
Zatrzymałem się tylko w wiosce pod sklepem aby zobaczyć co to za motór z koszem. Przywitałem się, pogadałem i
dostałem propozycję czy chce kupić jakieś części do WSK'i. Podjechałem, zobaczyłem i przypadło mi do gustu. Wszystko w sumie w cenie "złomu". Czyli wszyscy zadowoleni, że coś zostanie uratowane przed żyletkami.

Sam jeszcze nie wiem co kupiłem ale jest tego trochę "złomu".

Kartery i kapy od 059.
Dwie głowice (wyglądają na sprawne).
Cylinder (61mm więc chyba jeszcze nominał i baza do szlifu), niestety ale jest szrama od zabezpieczenia.
Tłok Gorzycki w bardzo dobrym stanie tylko też nominał :/ (poza tym osmolonym denkiem wszędzie jak nówka).
Trzy korpusy gaźnika (powinny wyjść z tego dwa kompletne gaźniki i to w lepszym stanie niż te co mam obecnie).
Trzy wały jako baza do regeneracji (dwa podrdzewiałe a jeden wygląda całkiem dobrze jak pod regenerację).
Zbiornik paliwa z paskiem i schowkiem na klucze (niestety ale z wgnieceniami od zawieszenia-symetrycznie więc nie razi to tak bardzo).
Manetki gazu
Jakiś klosz przedniej lampy, oprawka itp.
Pełno trybów i to różnych może nawet znajdzie się gazelowska krzynia. Tak na oko to jest kompletne sprzęgło i z jedna cała skrzynia. Praktycznie cały silnik i z trzy/cztery skrzynie.
Przednie lagi od B3 gratis.

I wiele innych co widać na foto.
04062013(019)-0011.jpg
04062013(018)-0010.jpg
04062013(017)-0009.jpg
04062013(016)-0008.jpg
04062013(015)-0007.jpg
04062013(014)-0006.jpg
04062013(013)-0005.jpg
04062013(011)-0004.jpg
04062013(010)-0003.jpg
04062013(008)-0002.jpg
04062013(007)-0001.jpg
Jeszcze mam jakiś element od gokarta, chyba piasta koła tylnego.

O mało co a był bym bardzo szczęśliwy gdyby ten cylinder nie miał szramy, bo poza wszystko ładnie dotarte, mały próg a tłok to chyba był dokupiony i mało jeżdżony.
Po sesji zacznę robić porządek bo wala się tego wszędzie i sam nie wiem co mam. Tak jak ostatnio kupiłem nową tylną zębatkę a później po tygodniu znalazłem w ratach dokładnie taką samą nową :p. Cieszą mnie gaźniki i wielka ilość trybów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
seba 1
Posty: 22
Rejestracja: 2013-04-19, 15:05
GG: 0
Moje maszyny: mz etz 150
Lokalizacja: Warka
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: seba 1 » 2013-06-04, 21:14

Masz dużo szczęścia . Od czego ten bak?

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-04, 22:11

seba 1 pisze:Masz dużo szczęścia . Od czego ten bak?
Bak mi wygląda na klasyczny WSK'owy z ostatnich lat produkcji. Czyli podobny jak mam w kobuzie. Ma nawet sprawne ucho pod śrubę mocującą a w tym co mam jest ta blaszka urwana :/.

Poluję jeszcze na dobrze zawieszenie przód i tył, siedzisko z listwą aby była zdrowa blacha z zaczepami i bolcem. Tego typu części podobnie jak tłoki gorzyckie są ale na wyginięciu.

Przypatrzyłem się fotce i chyba jednak mam dwa prawe kartery od 059 i 060 :P

Awatar użytkownika
SEBA
Posty: 285
Rejestracja: 2008-05-27, 22:37
Moje maszyny: WSK M21W2 x2
Čezet 350 472.6
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: SEBA » 2013-06-04, 22:34

Ładne złomowisko :-P

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-09, 13:25

Biedna Wiesia co dzień przybywa jej doświadczenia.

Narzekam i marudzę ale co do czego to ona mnie codziennie wozi.

Pierwsze foto licznika jakoś na początku sezonu.
19042013-0002.jpg
Foto z ostatniego piątku.
07062013-0001.jpg
Foto w sobotę rano.
08062013(004)-0002.jpg
Jak odstawiałem maszynę to było 21275km. (75km plątania się po okolicy)

Nie wiem czy to dużo czy mało jeżeli chodzi o jazdę WSK'ą .
Średnio dziennie wychodzi ok 20-25km.

Nie udało mi się zwalczyć objawów braku mocy i duszenia się. Są one ciągle, raz mocniejsze a raz słabsze. W piątek maszyna latała nawet te 80km/h na prostej i z górki a w sobotę znowu zaczęło mulić i problem z jazdą 70km/h.
Strasznie marudzę na to ale z drugiej strony gdzie chcę to wsiadam i bez problemu dojadę.

Wiem, co mam w zasadzie do naprawy ale z braku finansów i potrzeba codziennego transportu wykluczają obecnie remont :/.

Wczoraj padło nowe hasło na stacji, w zasadzie to pytanie ale nikt wcześniej nie pytał o to. "Motor starszy od kierowcy?" W zasadzie niby niewiele tylko o 4 lata :P.


Łańcuch napędowy Favorit plus nowe zębaki dają radę. Przekręciłem już pewnie z 300 albo i 400km na tym zestawie i brak objawów rozciągania się łańcucha. Łańcuszek sprzęgłowy okinoi przyjął się i jest puki co całkiem dobrze.
Moduł zapłonowy TCI (ciągle prowizorka) to już grubo 600km i nadal pracuje bez zarzutu.

Ładowanie akumulatora albo to już sam akumulator daje ciała i to pewnie przez to, że moto muli i silnik nie osiąga takich obrotów gdzie bilans prądu jest dodatni.

Jeszcze jest sporo rzeczy do zrobienia. Tylko, żeby zdążyć przed zlotem :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
SEBA
Posty: 285
Rejestracja: 2008-05-27, 22:37
Moje maszyny: WSK M21W2 x2
Čezet 350 472.6
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: SEBA » 2013-06-09, 13:33

Motocykl jest po to żeby nim jeździć i nabijać kilometry :-) u mnie ostatnio na liczniku pojawiły się same piątki :-P Najważniejsze że maszyny nie stoją i niszczeją pod płotem.

Awatar użytkownika
AudioBas
Administrator
Posty: 4120
Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
GG: 3615115
Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: AudioBas » 2013-06-09, 15:19

szymon_wolebez ściągnij wydech, może masz zatkany...
Profesjonalne zapłony CDI WSK i nie tylko... KLIKNIJ :super:
Uważaj na podróby! ---> ZOBACZ

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-10, 18:46

Taki sobie zrobiłem na szybko ściągacz do rozpoławiania silnika.
Dziś pierwsza próba otwierania karterów z samym wałem. Kątowniki nieco się wyginają ale ogólnie ładnie zeszło.
Nie wiem, czy to się sprawdzi na dłuższą metę.

Stary ściągacz trójramienny, do tego trzy małe kątowniki.
10062013-0002.jpg
10062013(001)-0001.jpg
Szukam najlepszego wału aby oddać do regeneracji.
W międzyczasie zabrałem się za kompletowanie gaźnika z ostatnich zakupów.
Jeden korpus jest G24 i widać to od razu. Z tego wyjdzie tylko jeden gaźnik bo jeden z korpusów ma zjechany gwint i mocno wyrobioną przepustnicę.

Dziś znowu zaczęło mulić i to dość denerwująco :/
AudioBas pisze:szymon_wolebez ściągnij wydech, może masz zatkany...
Podobnie mi sugerował sąsiad aby sprawdzić wydech. Samo kolanko jest drożne bo ściągałem. Wydechu jeszcze nigdy nie czyściłem i może tam być coś na rzeczy. Podobno po wyjęciu wkładki wypala się tłumiki. Z opisów wynika, że jest to trochę ryzykowne. To jak to skutecznie wyczyścić, Podpalić i czekać aż się nagar wypali? Taki zabieg na pewno nie zaszkodzi a może coś pomoże. Nie mam gdzie się przejechać na samym kolanku (sąsiedzi...) aby zobaczyć czy coś pomoże.

Ładuję akumulator bo zaczął padać i kierunków nie widać a nawet czasem zaczyna przygasać (jedno z kobuz'owych fochów).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
krzysiek200
Posty: 880
Rejestracja: 2012-12-02, 22:26
GG: 0
Moje maszyny: WSK M21W2 DUDEK '75
WSK M21W2 KOBUZ '77
Lokalizacja: Łowicz/Nieborów
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: krzysiek200 » 2013-06-10, 18:53

Fajny pomysł na ściągacz :D Wydech możesz polać od środka benzyną albo ropą i podpalić, powinien się trochę wypalić, a przebarwić się tak od razu nie powinien.

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: auriol77 » 2013-06-10, 19:17

Żeby się wypalił tak jak trzeba to jedynie w ogień musi iść.

Awatar użytkownika
AudioBas
Administrator
Posty: 4120
Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
GG: 3615115
Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: AudioBas » 2013-06-10, 19:25

Ściągnij wydech i bujnij się kawałek na samym kolanku :)
Profesjonalne zapłony CDI WSK i nie tylko... KLIKNIJ :super:
Uważaj na podróby! ---> ZOBACZ

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Savier » 2013-06-10, 20:07

Jeżeli tłumik jest mocno zasyfiony to raczej wiele nie da wypalanie :(.

Awatar użytkownika
SEBA
Posty: 285
Rejestracja: 2008-05-27, 22:37
Moje maszyny: WSK M21W2 x2
Čezet 350 472.6
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: SEBA » 2013-06-10, 20:22

Z wypalaniem radzę uważać na przegrzanie i przebarwienia chromu, niby nie widać że się mocno ogień pali, a nagle przebarwienie wyskoczy. Gdzieś czytałem że kretem też można czyścić ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Podskocz do KoSzU i podmieńcie wydech albo wpadaj do mnie :-P

Awatar użytkownika
damiano074
Posty: 73
Rejestracja: 2012-09-12, 21:32
GG: 8120815
Moje maszyny: WSK Gil
Simson S51 i SR50
MZ 150
Romet 50-t1
Lokalizacja: Sokolniki
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: damiano074 » 2013-06-10, 22:08

Gdzieś czytałem że kretem też można czyścić ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Zgadza się, czyściłem razem ze znajomym tłumik we wsce, wyszło elegancko.

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-11, 00:52

10062013(002)-0001.jpg
AudioBas pisze:szymon_wolebez ściągnij wydech, może masz zatkany...
AudioBas i mój sąsiad rozgryźli temat. Nie wiem dlaczego sam się za to nie zabrałem w pierwszej kolejności.
Cóż lepiej późno niż wcale.
Więc dziękuję Kamil za ukierunkowanie, dało mi to motywację aby ubrudzić ręce. Jakiego za to banan wyhodowałem pod kaskiem :).
(gdzie jest ten guzik podziękował, bo szukam i jakoś nie mogę trafić?).

Pomyślałem a co mi tam idę wyczyszczę wydech bo na pewno nie zaszkodzi a może coś taj znajdę smolistego. Demontaż to moment, jednak wyjęcie wkładki to zabawa ok 1 godziny :/. Wkładka na końcu pogięta i trudno było to zruszyć i wyjąć. Wyszła do połowy i dalej jak na złość nie chciało iść. Żabką ściskałem i jeszcze bardziej zdeformowałem koniuszek. Trochę kręcenia, szarpania, pukania i wyszło czortowskie nasienie. Wszystko z oleju, nagarze, otwory zalepione, fuuuuuj.
Wydech poszedł na ruszt, paliwo i przepalanie. Normalnie jak w opisach i opowieściach, mało ręki nie urwało, petarda i odrzutowiec (silnik impulsowy). Wypaliłem w poziomie z obu stron i na koniec w pionie. To w pionie ładnie się paliło, jak z palnika i na koniec sporo siwego dymu. Z wydechu mało co się wysypało a bardzie jakaś ciecz się wylała (nie palna) i było słychać, że coś się w środku gotuje. niestety ale trochę się chrom przebarwił w miejscu obejmy.

Wypalanie wkładki nic za bardzo nie dało, za wiele tam nagaru i zniszczona końcówka. Pukałem, stukałem, opalałem itp. jednak wyglądało to i tam na zbyt mało drożne. Nie do końca chcący ale rozdziewiczyłem Wiesię i zrobiłem jej WT. O jedno puknięcie za mocno i przebiłem się na wylot, wkładka stała się rurką. Trudno, było cicho i zero jazdy a teraz po złożeniu jest o wiele głośniej ale zupełnie inna maszyna. Nie poznaje motoru, jak ręką odjął w gaz i kręci. Ha ha ale nic za darmo bo jak silnik się od dławił to wyszło, że jeżdżę półautomatem czyli trochę się sprzęgło kończy.

To tak maszyna bez problemu idzie do 80km/h a nawet leciałem 90-95km/h wg. licznika gdzie wskazówka sobie się majta :).
Skoczyłem na szybko do Wasilkowa i z powrotem. W jedną stronę jechałem tak ok 80km/h a wracając pociskałem i dochodziło do 95km/h ale coś przy tych obrotach zaczyna hałasować, jakby przedmuch z pod głowicy. I tak jadę a tu silnik stanął i ja już blady, że się zatarło itp. postój na poboczu. Moment na przemyślenie sprawy, sprawdzam kopnikiem i wszystko ładnie się obraca, silnik zapala bez problemu. Poczekałem moment i pojechałem do domu nie przekraczając 80km/h. Pod domem spotkałem kolegę on skuterem i namówił na małą trasę. Więc zrobiłem kolejne 10-15km i wygląda na to, że jest dobrze poza sprzęgłem. Trochę się z pod głowicy poci, nieco docisnąłem nakrętki i już mniej (ale widać, że się sączy).

Musiałem zdjąć obroty (poprawić ustawienia w gaźniku).


Jest głośno ale jakoś to przeboleje do czasu aż znajdę wkładkę w dobrym stanie.
Koszu to już teraz wiem dlaczego mówiłeś, że mi cicho maszyna pyka, a to przez to że przytkana :P czyli uszczelniona aż nadto.

Coś czuję, że to niekończąca się przygoda...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
AudioBas
Administrator
Posty: 4120
Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
GG: 3615115
Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: AudioBas » 2013-06-11, 01:03

Mówiłem zatkana...

Wymień tarcze na te "tjunigowe" zalej Motulem Transolil 10W40 ESTER i będzie GIT....

Tłumik wypal porzdnie i zapie***laj ostro!
Profesjonalne zapłony CDI WSK i nie tylko... KLIKNIJ :super:
Uważaj na podróby! ---> ZOBACZ

Awatar użytkownika
Arek19973
Posty: 141
Rejestracja: 2012-08-09, 22:00
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 175, Romet 50 T-1, Simson S51
Lokalizacja: Lipsk n. Biebrzą
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Arek19973 » 2013-06-11, 20:41

Dobrze że już znalazłeś przyczynę, teraz to tylko śmigać, a że głośno jest to trudno, przynajmniej sąsiedzi będą słyszeć że jedziesz ;D

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-06-13, 13:14

Hmm to już ok 100km na odblokowanym wydechu. Kolejne 200km od soboty.
13062013(002)-0001.jpg
Umyłem maszynę, wyczyściłem felgi i przymierzam się do założenia Kobuzowej kierownicy. Ta jest fajna ale mam kłopot z linkami, które są krótkie. Może w weekend zrobię przeszczep tarczek sprzęgłowych.

Coś światło przednie mi bardzo słabo świeci, tym też trzeba się zając.
Sprawdzić kolor świecy itp.


EDIT:

14.06.13

Tarczki sprzęgłowe te takie inne ;)
14062013(002)-0001.jpg
Stare miały grubość korka od 3 do 3,4mm a nowe coś ok 4,1mm. Po złożeniu samych czterech starych tarcz i nowych różnica w grubości wynosi 3mm. Musiałem podmienić tylko na nieco dłuższy popychacz i sprzęgło działa.
Wymiana na leniucha bez spuszczania oleju, moto na boczek i jedziemy.
Olej był zalany nowy przy wymianie łańcuszka sprzęgłowego (i wymienił bym wtedy tarcze, tylko po co skoro działało dobrze :mrgreen: gdy silnik był zadławiony).
14062013(003)-0002.jpg
Zmieniłem również kierownicę. Zupełnie inna jazda i będę musiał się przyzwyczaić. Jedynie co trochę jest nie tak to klamka od sprzędła przesunięta do środka z powodu przełącznika od świateł.
14062013(006)-0005.jpg
14062013(005)-0004.jpg

Jeszcze zrobiłem zdjęcie dla weterana na 4 kółkach.
14062013(001)-0007.jpg
14062013-0006.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości