Szymon WSK175 Kobuz

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-07-05, 23:39

Dawno nie pisałem bo nic nie dłubałem a tylko jeździłem.

Wymieniłem akumulatora na nowy (żelowy 6V 12Ah) bo tamten (kwasowy 3 letni) już dał ciała i strasznie słabą miał wydolność prądową.
Nie wiem już kiedy padło mi ładowanie ale to w tym samym momencie co zauważyłem, że lampa przednia prawie nie świeci.

Sprawdziłem ładowanie i okazało się, że dupa zimna bo po przy gazowaniu dochodziło ledwo do 0,7A a mam spięte dwie cewki (zółty z niebieskim). Sprawdziłem uzwojenia i pomiary nie wykazały przebicia do masy, wartości rezystancji uzwojeń były porównywalne do pozostałych prądnic jakie znalazłem (6V). Napięcie na cewkach (zmienne) po przy gazowaniu wynosiło ledwie 5V. Styki czyste, mostek prostowniczy sprawny. Więc coś mnie naszło aby sprawdzić koło magnesowe.
Rozkręcam i już wszystko jasne :/ na szczęście się nie rozsypało a tylko przesunęło zmieniając rozkład pola magnetycznego.
Nie miałem już takiego pustego więc zaryzykowałem i zamontowałem pełne. Odpalam i szok, wszystko działa, przednia lampa daje po oczach aż miło. Ładowanie na wolnych zerowe czyli bilans jest na zero, po dodaniu lekko gazu ładnie prąd idzie na plus max to 2,6A bez świateł i na światłach coś ok 1,6A. To teraz chyba jednak popełnię regulator napięcie aby nie przeładowało (bo sporo śmigam).
0001-20130705.jpg
0003-20130705.jpg
0004-20130705.jpg
Do zrobienia jeszcze przed zlotem to o ile się zmuszę ustawienie poziomu paliwa w komorze pływaka. Przez to mi czasem zalewa i problemy z odpaleniem jak i gdy staję na światłach obroty się podnoszą.
Ustawiłem dziś sprzęgło, trochę się chyba ułożyło od wymiany tarczek.

Jeżdżę codziennie i ostatnio ten brak ładowania i słaby auk. dał mi w kość bo po 200km to już dętka. A teraz to śmiało można sunąć :D .


EDIT:

stan licznika z 07.07.2013
0001-20130707.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-07-31, 16:49

Na liczniku już 23830km.
Zrobiłem dziś mały przegląd.
Zaczęło się od regulacji popychacza sprzęgła, był z tym problem więc chciałem zobaczyć stan popychaczy i kulki.
Oczywiście kulka i drugi popychacz nie chciały wypaść po dobroci. Rozebrałem więc sprzęgło aby tam też zerknąć.
Łańcuszek wygląda dobrze, reszta na pierwszy rzut oka też dobrze. Po rozkręceniu kosza sprzęgłowego popychacz wypadł. Szukałem kulki na trawie i nie mogłem znaleźć. Patrzę na popychacz i coś dziwnego, co to za wcięcie, po oczyszczeniu z brudu okazało się, że kulka z jednej strony jest wprasowana w popychacz w druga strona starta na płasko. Dość mocno to się skleiło/zgrzało bo dopiero po puknięciu młotkiem odpadła. Znalazłem nową kulkę, inny popychacz i już miałem zakładać a tu patrzę na tarczki i coś mi się nie podoba. Jak na ok 2tys. km to są dość mocno wystukane. Wymieniłem kosz sprzęgłowy, wstawiłem stare tarczki (jedną blachę z tych cienkich zamieniłem na grubą).
Wymieniłem od razu linkę sprzęgła i klamkę (bo od tego, że była przykręcona zwykłą śrubą to gwint zrobił jajko z otworu i inaczej już pracowała, dałem taką śrubę jak trzeba w tym miejscu bez gwintu) nasmarowałem popychacze.

Na koniec jeszcze naciągnięcie łańcucha napędowego.
0006-20130731.JPG
0005-20130731.JPG
0004-20130731.JPG
0002-20130731.JPG
31072013(002).jpg
Tarczki wydawać się chodziły dobrze, tylko dlaczego je tak wytłukło. Wstawiłem stare bo nie chciało mi się pilnikiem szlifować tych zadziorów. Zrobiłem małą rundkę po złożeniu i sprzęgło działa ale już inaczej. zapomniałem dokręcić regulację wycisku to mi się odkręciło.
Zmykam śmignąć i sprawdzić czy się układa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: auriol77 » 2013-07-31, 16:58

szymon_wolebez pisze: Tarczki wydawać się chodziły dobrze, tylko dlaczego je tak wytłukło.
Jeśłi nowe tarcze nie miały zbyt dużego luzu między starym koszem na którym jeździłeś to obawiam się ,że winę za ten stan ponosi indyjska jakość wykonania :) (domyślam się ,że ze sprzęgła nie strzelałeś) Mówię tak bo kupowałem dźwignie na kierownicę z enfielda i jak zobaczyłem ich jakość to :shock: mi opadła.

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Alien » 2013-07-31, 19:07

Oj, chyba nadeszła pora oceny indyjskiego 'cuda' - niezła plastelina! :D
Szymon, ile km nawinąłeś na tych tarczach?

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-07-31, 23:20

Zbiło się to tak, że każda tarcza miała już inną szerokość tego wypustu. Eksploatacja nie była zbyt wysilona, no może na początku ruszałem z pod świateł nieco agresywniej.
Pogubiłem się już w tych kilometrach, wymieniałem tarczki zaraz po tym jak odetkałem tłumik. Wtedy było coś ok. 21400km na liczniku a teraz jest 23830km to wychodzi, że tarczki przekręciły 2430km czyli ok 2,5tys. km.

Przyglądałem się też dla łańcuszka bo też dochodzi albo i już przeszło 3tys.km od wymiany.
Stare tarczki jak widziałem to też były trochę wytłuczone anie nie aż tak.

Teraz sprzęgło na starych tarczkach i jednej grubej blaszce działa. Nie ślizga się, trzeba użyć więcej siły ale klamka idzie płynnie.
Jak silnik się nagrzeje to zaczyna trochę ciągnąć i to może przez olej (skleja korek czy coś). Może to też i pora wymienić Hipol w skrzyni raz co 3 tys. km :lol:.

Awatar użytkownika
AudioBas
Administrator
Posty: 4120
Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
GG: 3615115
Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: AudioBas » 2013-08-01, 01:45

Alien pisze:Oj, chyba nadeszła pora oceny indyjskiego 'cuda' - niezła plastelina! :D
Szymon, ile km nawinąłeś na tych tarczach?
Ja zrobiłem 1300 i też mi się wyrobiło (ale delikatniej)...
Niedługo będę zmieniał pokrywę oleju to zrobię fotorelację większą...
Profesjonalne zapłony CDI WSK i nie tylko... KLIKNIJ :super:
Uważaj na podróby! ---> ZOBACZ

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: auriol77 » 2013-08-01, 09:16

Czyli indyjska jakość wykonania. Nie bez powodu na zagranicznych stronach ich części mają specjalną zakładkę "Indian budged parts" :-D

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-08-10, 16:47

Jazda po mieście to ciągłe czekanie na ZIELONE :roll:

Nic ciekawego nie da się wyłuskać z takiej jazdy miejskiej. Ciekawie się jedzie w nocy, światło jakie jest każdy widzi.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=8L8RRjpKKXM[/youtube]

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-10-04, 18:00

Motorek ma się dobrze, z chęcią połyka kolejne kilometry.

Eksperymentalne układy zapłonowe przyjmuje z powodzeniem. Kierunkowskazy coś ostatnio nie chciały działać jak należy.
Trochę było nie fajnie śmigać po mieście jak kierunki nie zawsze chciały zaskoczyć, winny był oczywiście pstryczek elektryczek.
Czyszczenie nie pomogło, zrobił się luz i powstała pozycja z martwym pole dla styków. Trochę niechętnie nabyłem drogą kupna nowy zamiennik. Spodziewałem się, że takie ustrojstwo będzie tanie a przerosło moje oczekiwania o 50%.

Zamontowałem i zobaczymy ile to pochodzi.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=UB8Qh2V ... e=youtu.be[/youtube]

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-10-19, 18:44

Zawsze przyda się trochę złomu do kolekcji :P

To tak w skrócie:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ZL0eov2 ... e=youtu.be[/youtube]

Zabezpieczenie iglicy +10 za pomysł i realizację.
Mini klinek +5 za realizację :)
Blaszki/ przekładki sprzęgła, z góry jest gruba z podtoczeniem/fazką (jeszcze takiej nie widziałem). Trzy grube blaszki i jedna cienka z dołu-tak było. Nowe traczki, łańcuch sprzęgłowy spadł z zębatki:P

Złomek pełną gębą.

Awatar użytkownika
SEBA
Posty: 285
Rejestracja: 2008-05-27, 22:37
Moje maszyny: WSK M21W2 x2
Čezet 350 472.6
Lokalizacja: Hajnówka
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: SEBA » 2013-10-19, 18:52

Heh to są udogodnienia do szybkiego pit stopu. Tulejka w korbie sama wylata żeby można byłą ją szybko i bezproblemowo wymienić :-P Trochę złomu zawsze się przyda do zaśmiecenia garażu :-)

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-10-19, 22:52

SEBA pisze:Heh to są udogodnienia do szybkiego pit stopu. Tulejka w korbie sama wylata żeby można byłą ją szybko i bezproblemowo wymienić :-P Trochę złomu zawsze się przyda do zaśmiecenia garażu :-)
No nie, zrobię szaber i reszta pójdzie na żyletki (ewentualnie dla potrzebujących).
Brak mi już miejsca na ramy i osprzęt. Bardziej interesują mnie sprawne silniki, zawieszenie, hamulce.
Ta WSK'a już dawno umarła i obecnie stała się dawcą .
Jesień....

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-11-08, 14:57

Motorek był chory...

Dziś zrobiłem badanie okresowe.

Brak światła z przodu!
Sprawdzenie nowego tematu w praktyce jakim jest czujnik temperatury PT100.
Prąd ładowani i napięcie na akumulatorze.

Światła to prosta sprawa, wybuchła żarówka. Przyczyny nie ustalone, wcześnie jak jechałem do Białowieży przez dziurawe drogi padło jedno z włókien. Wczoraj jak wracałem późną porą to świeciła się tylko lampka postojowa (lepsze to nić nic).
IMG_0071.JPG
Pomiar temperatury może nie być idealny ale już znam przykładową temperaturę głowicy.

Motocykl pracował w pomieszczeniu, bez nadmuchu powietrza na cylinder i głowicę. Temperatura na zewnątrz w granicy 7*C-9*C
I=1.135mA (źródło prądowe nieco jednak płynie i ta wartość jest sprawdzona przy pomiarze; w pokojowej temp. I=1.15mA)
U= wartość z woltomierza [V]
R=U/I

Mając obliczone R zaglądamy do tablicy i mamy już naszą temperaturę. (obecnie za oknem czujnik pokazuje U=1,195V i I=1,145mA do daje ok R=103,06 w tablicy odczytujemy że jest to 8*C) http://www.micropik.com/PDF/pt100.pdf
Temperatura po kilku minutach pracy:
IMG_0063.JPG
Maksymalna wartość jaką uzyskałem, maszyna pracowało dość sporo ok 25min. Dałem po obrotach aby wygrzać silnik.
IMG_0069.JPG
Z kalkulacji wychodzi, że nagrzałem głowicę do ok. XXX*C. I tu możecie sami sobie policzyć i sprawdzić w tablicy :P

Wiem, że można było użyć od razu termopary (ale gdzieś zgubiłem od tego miernika i testuje PT100 aby go wykorzystać w moto do analizy temp.)

Co mnie zaniepokoiło i co się potwierdziło:
Ładowania nie brakuje, a wręcz odwrotnie mam nadmiar prądu i napięcie w instalacji dochodzi nawet do bez świateł tylko sam zapłon 10V :!:
Przy zapalonych światłach jest ok 7V, jak depnę stop to spada nieco 6,7V, jak połączę stop z klaksonem to mam 6,4V.
Więc albo ten mój pseudo regulator już zdechł lub nie jest dobrze ustawiony. Od 2 miesięcy nie musiałem ładować aku. więc ładowanie działa i jeżdżę ciągle na światłach (więc praktycznie mam ciągle naładowany), w stanie spoczynku napięcie na akumulatorze jest ok. 6,5V.

Cewkę WN od ostatniej obserwacji na oscyloskopie uważałem za uszkodzoną. Dziś przy okazji pomiaru temp. dotykam cewkę i jest gorąca. Raczej od samego silnika nie powinna się tak nagrzać. Star cewki z normalnym kształtem przebiegu sygnału na stanowisku badawczym nie wykazywały tendencji do grzania. (wymienię jak już padnie zupełnie lub znajdę/kupię nowa).


Gaźnik zupełnie żyje swoim życiem. Praktycznie nie reaguje na regulację, więc muszę się chyba tez za to zabrać ;-) .

Dopiero teraz założyłem nowszy moduł do testu, Różnicy w samej pracy silnika nie zauważyłem w stosunku do tego modułu z błędami w kodzie.

Nawet przez moment gdzieś znikły migacze, ale jak poruszałem przewodami w lampie to samo się naprawiło :P.

Jak widać zabiegi oszczędności prądu doprowadziły mnie do tego, że nadmiar energii muszę gdzieś i tak wytracić. Dlatego jeżdżę na światłach i używam z chęcią kierunków oraz stopu. Wychodzi na to, że muszę zostać przy żarówkach bo jak bym zamienił na LED to mi przeładuje aku. albo będzie gotowało akumulator.


EDIT:

Coraz większe problemy ze starterem :/ przeskakuje i nie idzie normalnie kopnąć.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Matej
Administrator
Posty: 734
Rejestracja: 2012-01-18, 22:11
GG: 2507850
Moje maszyny: Wsk MR16 T
Wsk 125 Kos,
Wsk 175 kobuz,
Romet chart 211
Lokalizacja: Miłoszyce
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Matej » 2013-11-08, 15:03

kosz sprzęgłowy do wymiany

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Savier » 2013-11-08, 15:36

A nie starczy przenitować zębatki z tymi ząbkami, ewentualnie podszlifować?

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2013-11-08, 15:53

Nawet niech chcę teraz otwierać pokrywy.
Zrobię na raz wymianę łańcucha sprzęgłowego, tarczek, oleju i poszukam lepszego kosza.

Jak jeździ to lepiej nie wnikać co tam się dzieje ;D
Czasem Wiesię też trzeba przepchnąć.

Awatar użytkownika
szymon_wolebez
Posty: 416
Rejestracja: 2012-08-22, 14:01
GG: 0
Moje maszyny: kiedyś - WSK 175 Kobuz z 1982
obecnie - Honda Transalp 650
Lokalizacja: Korsyka- Francja
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: szymon_wolebez » 2014-05-22, 22:31

Motor stuka puka ale jedzie.

Obecnie szykuję maszynę do wyjazdu w jedyną słuszną trasę.
Bieżące awarie i usterki motocykla są codziennością, wymieniam zużyte elementy...

Składam drugi silnik na bazie 059.
Anodowany tłoczek z AK20 od Aliena plus szlif zrobiony z odpowiednim pasowaniem.
Pierścienie PRIMA.
Wał robiony przez Bayu na popularnej korbie YZ z zaślepionymi otworami przeciwwag.
Łańcuszek sprzęgłowy favorit na rolkę 6mm z zębatką i koszem sprzęgłowym od AudioBass.
Skrzynia biegów będzie mieszana z wałkiem pośrednim 16z (znalazłem we własnych częściach).
Łożyska na wał FAG C3, łożysko sprzęgła Kojo C3.
Zapłon własnej konstrukcji TCI na 6V.

Teraz czekan na dorobienie tulejek karterów (łożyska ślizgowe wałka pośredniego) i przesyłkę z niezbędnymi elementami.
Poprawiłem w miarę możliwość własnego warsztatu kanały w cylindrze, zebrałem nadlewy i skasowałem wszelkie progi oraz obrobiłem króciec ssący.

Wyrobione tuleje w karterach
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=H35YXHu0 ... RFqKxlsJWQ[/youtube]

Kupiony z lenistwa nowy kranik paliwa, widać jak bardzo mam ścięte rurki w starym.
IMAG0270.jpg
Cieszyłem się tylko przez dwa dni prawidłową pracą tegoż elementu. Dziś przestał działać, odstojnik zrobił się miękki (jakby się zaczął rozpuszczać) paliwo przestało lecieć. Zabrałem z tego nowego tylko rurki i wstawiłem do starego. Teraz wszystko pasuje i działa jak należy.
IMAG0292.jpg
Napęd już prosi wręcz o wymianę, zresztą sami możecie ocenić.
IMAG0293.jpg
IMAG0299.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

HuBeRt.

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: HuBeRt. » 2014-05-23, 20:56

No mało tej zębatki zostało :lol:

auriol77
Posty: 640
Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
GG: 0
Moje maszyny: swidnik
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: auriol77 » 2014-05-25, 11:44

szymon_wolebez pisze:
Cieszyłem się tylko przez dwa dni prawidłową pracą tegoż elementu. Dziś przestał działać, odstojnik zrobił się miękki (jakby się zaczął rozpuszczać) paliwo przestało lecieć. Zabrałem z tego nowego tylko rurki i wstawiłem do starego. Teraz wszystko pasuje i działa jak należy.
Nowe kraniki tak mają, Jedynie oryginalny odstojnik jest odporny na benzynę ,a każde rzemiosło zaczyna się upłynniać nawet po jednym dniu.
szymon_wolebez pisze: Napęd już prosi wręcz o wymianę, zresztą sami możecie ocenić.
Napęd zjechany na maxa. Prosił się o wymianę dawno dawno temu.

Awatar użytkownika
Mateusz WSK
Posty: 1730
Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
GG: 514342
Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
Kontaktowanie:

Re: Szymon WSK175 Kobuz

Post autor: Mateusz WSK » 2014-05-25, 21:31

Jak ten zapłon własnej konstrukcji śmiga ? Chyba próbowałeś z CDI, nie spisało się czy co ?
Napęd rzeczywiście co bądź się zrobił :P
Miałem jeden chiński kranik w swojej 125 i to krótko, szybko wylądował na złomie, wolę używany oryginał.
Z tym wpisem, że szykujesz maszynę na jedyną słuszną wyprawę, masz na myśli Bałkan Trip ?

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości