Nadwymiarowe sworznie? Pasowanie sworznia tłokowego w tłoku.
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Nadwymiarowe sworznie? Pasowanie sworznia tłokowego w tłoku.
Chłopaki odebrałem cylinder ze szlifu, dopasowania tłoka, pierscionkow itd. Mam teraz zrobiony pierwszy szlif, sworzeń prywaciarski i niestety mogę ten sworzeń wcisnąć kciukiem całkowicie w tłok, z oporami ale jednak. Dało mi to do myślenia czy tak jak tłoki sworznie też są nadwymiarowe? Sprawdzałem ten sworzeń na innym NOMINALNYM oryginalnym tłoku, również z zieloną plamką klasyfikacyjną i wcisnąć się nie chciał.
Jade zaraz do miasta do innego sklepu może mają sworznie innej produkcji, bo wątpie żeby to tłok był wadliwy...
Mam nawet pierścienie z zieloną plamką i szkoda by było na nowo wszystko pasować
EDIT:
Znalazłem taką tablicę w książce i się ździwiłem, wnioskując sworznie na nadwymiar są o ~0,2mm większe od nominalnych, chłopaki to skąd wy takie sworznie bierzecie, przecież ludzie robią w dzisiejszych czasach szlify i jeżdżą, tzn. że gdzieś takie sworznie są, bo z tym moim to z tego co wiem mógłby zacząć po czasie obracać się w tłoku i rozwichrować wszystko..
Jade zaraz do miasta do innego sklepu może mają sworznie innej produkcji, bo wątpie żeby to tłok był wadliwy...
Mam nawet pierścienie z zieloną plamką i szkoda by było na nowo wszystko pasować
EDIT:
Znalazłem taką tablicę w książce i się ździwiłem, wnioskując sworznie na nadwymiar są o ~0,2mm większe od nominalnych, chłopaki to skąd wy takie sworznie bierzecie, przecież ludzie robią w dzisiejszych czasach szlify i jeżdżą, tzn. że gdzieś takie sworznie są, bo z tym moim to z tego co wiem mógłby zacząć po czasie obracać się w tłoku i rozwichrować wszystko..
Ostatnio zmieniony 2008-01-11, 15:13 przez ŻbiKu, łącznie zmieniany 1 raz.
- marianek_spox
- Posty: 218
- Rejestracja: 2007-01-04, 02:10
- GG: 0
- Moje maszyny: SHL M11W
WSK M06B3
WSK M06-Z2
Jawa 353
WFM M06
Komar - Lokalizacja: Myszków/Kraków-DS14kapitol
- Kontaktowanie:
- Kapiii
- Założyciel
- Posty: 601
- Rejestracja: 2007-01-01, 23:11
- GG: 2256655
- Moje maszyny: .
WSK MR16T
WSK 2.66
Promot NC125
MTX 3-03
SKM 250 - Lokalizacja: Toruń
- Kontaktowanie:
- Wojtek
- Posty: 954
- Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
W większości cywilizowanych sprzętów sworzeń wchodzi pod naciskiem kciuka. On nie ma siedzieć tam bardzo ciasno. Nawet w książkach jest napisane że osadzony pływająco. To znaczy że podczas pracy silnika ma się obracać. Oczywiście nie może być mowy o luzach ale jeśli wchodzi z lekki oporem to moim zdaniem jest w porządku.
A swoją drogą kumpel który pracuje w warsztacie motocyklowym (obecnie w bardzo renomowanym i znanym w Polsce) mówił że jak do tej pory tylko w wueskach i tym podobnych komarach spotkał się z tym że trzeba się siłować ze sworzniem. W każdym innym motocyklu wchodzi pod palcem.
A swoją drogą kumpel który pracuje w warsztacie motocyklowym (obecnie w bardzo renomowanym i znanym w Polsce) mówił że jak do tej pory tylko w wueskach i tym podobnych komarach spotkał się z tym że trzeba się siłować ze sworzniem. W każdym innym motocyklu wchodzi pod palcem.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Wojtek pisze:w książkach jest napisane że osadzony pływająco
Wojtek pisze:jeśli wchodzi z lekkim oporem to moim zdaniem jest w porządku
To NIE jest w porządku Osadzany jest pływająco w tulejce brązowej korby - inaczej się zatrze. Chodzi o to żeby tłok nie był na sztywno na tej tulejce. Po zdjęciu cylindra tłok powinien spokojnie nachylić się w stronę szpilek w tył jak w przód i to jest właśnie to jego "pływanie".
Jeżeli zacząłby się obracać w gniazdach tłoka doprowadziłoby to do deformacji tych gniazd zniszczenia tłoka i tulejki z brązuWojtek pisze:To znaczy że podczas pracy silnika ma się obracać
Sworzeń w WSK ma być WCISKANY w tłok śrubą tak jak jest napisane w książce, jedynie z jednej strony tłoka (wprowadzenie) powinien dać się wcisnąć ręką na kilka mm.
Dzisiaj kupiłem inny sworzeń - państwowy bez kropek, nie rzemiosło. Wchodził ciasno, wciskaliśmy śrubą. Już na pierwszy rzut oka różni się od rzemieślniczego, mianowicie państwowy ma mniejszą średnicę wewnętrzną, przez co ścianki są widocznie gołym okiem grubsze ale do środka (mniejszy przelot), na zewnątrz jest grubszy o te setne milimetra.
Wrzucam fotke, ale coś za bardzo nie widać na niej różnicy, jednak na żywo rzuca się to od razu w oczy.
sworzeń w tłoku, to ten zakupiony dzisiaj.
- Wojtek
- Posty: 954
- Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Dyskutowałbym tutaj. Stawiałbym że pod wpływem temperatury podczas pracy silnika nawet wciśnięty sworzeń i tak będzie pływał. Tłok rozszerzy się i sworzeń już nie będzie ciasno siedział. To że nie jest on na sztywno w tulejce to oczywista sprawa.
No ale trzeba by poczytać trochę literatury ażeby mieć pewność także nic więcej nie mówię.
No ale trzeba by poczytać trochę literatury ażeby mieć pewność także nic więcej nie mówię.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 2007-02-11, 10:55
- GG: 0
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Po nagrzaniu sie tłoka w silniku sworzeń ma mieć możliwość obrotu, w przeciwnym razie wystąpi przedwczesne i jednostronne zużycie sworznia. Zresztą analizując współpracę układu tłok, sworzeń, korbowód należy zwrócić szczególną uwagę na naciski panujące w poszczególnych połączeniach, tzn siła gazowa na tłoku rozkłada się na dwie piasty tłoka i naciski tam panujące są około dwukrotnie mniejsze niż w tulejce łba korbowodu. Układ z zablokowanym sworzniem spotyka się dość rzadko (np silnik łady 1500 ma osadzone zaciskowo sworznie we łbie korbowodu), ale przniesienie łożyskowania na parę sworzeń-tulejka to archaizm techniczny, a dla silnika tak wysilonego i szybkobieżnego jak 060 to zabójstwo.
Spasuj luźniej to połączenie.
Spasuj luźniej to połączenie.
"Ci, którzy praktyki nie łączą z wiedza, są jak żeglarze kierujący statkiem bez użycia steru i kompasu, niezupełnie pewni dokąd płyną" - Leonardo da Vinci
- irek
- Posty: 569
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
- GG: 7348413
- Moje maszyny: Komar, WSK 175
- Lokalizacja: Paszczyna
- Kontaktowanie:
W książce pana Załęskiego pisze wyraźnie, że w silniku 175 sworzeń jest osadzony pływająco. Jak wiadomo znaczy to, że powinien się on obracać i w tłoku i w korbowodzie. Pewnie was zastanawia dlaczego np. w komarze tak nie ma? Dlatego, iż w komarze silnik jest małej mocy i nie ma potrzeby aby był osadzony pływająco. Osadzenie pływająco jest jak pisał Paweł81 po to aby sworzeń zużywał się równomiernie. Ale sworzeń w tłok powinien wchodzić jednak z oporem w naszych wueskach ponieważ sworzeń ma małą rozszerzalność temperaturową, brąz (z której jest wykonana tuleja korbowodu) tak samo więc tam luz podczas pracy i postoju pozostaje na podobnym poziomie. Natomiast w tłoku otwór rozszerza się znacznie co powoduje, ze sworzeń choć osadzony z oporem będzie sie obracał.
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 2007-01-22, 14:03
- GG: 0
- Lokalizacja: Wołczyn
- Kontaktowanie:
- luk@sz
- Posty: 181
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
- Lokalizacja: Golinka
- Kontaktowanie:
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Kupujesz sworzeń i dopasowujesz tulejke do sworznia. Jeśli sworzeń wchodzi w tulejke ale bardzo ciasno tzn. troszke wejdzie palcem a dalej nie idzie to drobny papierek scierny załatwi sprawe, jeśli jednak tulejka ma za małą średnice wewnętrzną a nie na "styk" to już rozwiertakiem czy czymś podobnie działającym trzeba dopasować. Każdy fachowiec który ma warsztat ślusarski (regeneracja wałów, szlify itd.) spasuje ci to.
- luk@sz
- Posty: 181
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
- Lokalizacja: Golinka
- Kontaktowanie:
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
- irek
- Posty: 569
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
- GG: 7348413
- Moje maszyny: Komar, WSK 175
- Lokalizacja: Paszczyna
- Kontaktowanie:
Rozwiercanie tulejki Korbowodu to wyższa szkoła jazdy i szczerze mówiąc nie radziłbym Ci tego robić w domu, samemu i to zwykłym rozwiertakiem. Musisz mieć komplet rozwiertraków a na dodatek, co najtrudniejsze musisz rozwiercić to tak aby nie było krzywo. No a co do pasowania to już indywidualnie do sworznia trzeba to robić.
- master_26
- Posty: 66
- Rejestracja: 2007-06-03, 20:44
- GG: 0
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontaktowanie:
- GuZioR
- Posty: 57
- Rejestracja: 2007-05-08, 16:06
- GG: 0
- Lokalizacja: Dąbrowica/Nowy Targ
- Kontaktowanie:
Jak ja rozbierałem WSK to jak ściągałem tłok to sworzeń było trzeba wybijać bo sam nie chciał iść jak sie go popychało...
A jak zakładałem znowu to musiałem go wbijać...
Tłok oraz sworzeń były oryginalne na 100% nigdy ich nikt nie ruszał ja byłem pierwszy
PzDr
A jak zakładałem znowu to musiałem go wbijać...
Tłok oraz sworzeń były oryginalne na 100% nigdy ich nikt nie ruszał ja byłem pierwszy
PzDr
Po prostu kocham to co robie...
Zapraszam do oglądania zdjęć mojej WSK, schematów do motoru, danych technicznych, instrukcji obsługi na stronie http://guzior.fotosik.pl/
Zapraszam do oglądania zdjęć mojej WSK, schematów do motoru, danych technicznych, instrukcji obsługi na stronie http://guzior.fotosik.pl/
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Odświeżam temat, ponieważ po zasięgnięciu opinii m.in. Andiego, i innych osób, którzy się tym zajmują, a także swoich rozmyślań i dowodu fabrycznego w postaci oryginalnie spasowanego sworznia wg. grupy selekcyjnej do tłoka o takiej samej grupie, wynik jest jeden==> sworzeń nie wchodzi pod naciskiem kciuka, jednak wystarczy delikatnie przesmarować go olejem i przy pomocy przyrządu nie stawia oporu przy jego wciskaniu - a może bardziej adekwatnie--> wsuwaniu i wysuwaniu.
Podsumowując ten temat sworzeń nie powinien wchodzić pod naciskiem kciuka ale nie powinien również stawiać oporów przy jego montażu za pomocą przyrządu, czyli to o czym myślałem ja i to o czym napisał mi Andi.
Poza tym zostawiłem kilka min temu wał u gościa w celu wymiany i rozwiercenia tulejki - koszt jak dla mnie nie taki wcale mały bo powiedział, że ok. 50zł (tu, zastanawiałem się czy nie za dużo ale innej opcji nie znalazłem, a sam nie jestem w stanie tego wykonać) i tu znowu przypomina mi się mój eks simsonek, do którego kupowałem łożysko za 9zł...
Podsumowując ten temat sworzeń nie powinien wchodzić pod naciskiem kciuka ale nie powinien również stawiać oporów przy jego montażu za pomocą przyrządu, czyli to o czym myślałem ja i to o czym napisał mi Andi.
Poza tym zostawiłem kilka min temu wał u gościa w celu wymiany i rozwiercenia tulejki - koszt jak dla mnie nie taki wcale mały bo powiedział, że ok. 50zł (tu, zastanawiałem się czy nie za dużo ale innej opcji nie znalazłem, a sam nie jestem w stanie tego wykonać) i tu znowu przypomina mi się mój eks simsonek, do którego kupowałem łożysko za 9zł...
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
No to faktycznie zdziera z ciecie skórę! Prawdą jest że sam, bez pewnych narzędzi - nie zrobisz (i nie zrobiłbyś) tego prawidłowo. Ale dla zawodowego mechanika - taka czynność to po prostu pikuś: minuta osiem i po robocie. Najwięcej zejdzie mu na precyzyjnym rozwierceniu mosiężnej tulejki. Moim zdaniem - nie powinien zawałać więcej ja 10 zł. (chyba że tulejkę też on ma zrobić i to ze swojego materiału).koszt jak dla mnie nie taki wcale mały bo powiedział, że ok. 50zł
Dla Twojej wiedzy: robi się to rozwiertakiem nastawnym, takie niezbyt drogie narzędzie skrawające, które przy dobrych układach można kupić za kilka złotych.
Jeśli piszesz, że robi to fachowiec od silników, to pewnie wie, że ten rozwiercony otwór na sworzeń ma być dokładnie prostopadły do osi pionowej korby. To tak trochę zawile brzmi, trochę przemądrzale, ale chodzi o to żeby tłok w cylindrze nie latał bokiem, (jak pies, co wraca z kawalerki!)
Ostatnio zmieniony 2008-01-11, 16:37 przez Fenix, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jarek_kam
- Posty: 306
- Rejestracja: 2007-12-06, 21:26
- GG: 0
- Lokalizacja: Kamieńsk woj. Łódzkie
- Kontaktowanie:
U mnie orginalny tłok i sworzeń był do wymiany, jak kupiłem nowy to też trzeba było przesmarować olejem i go lekko "puknąć". Żbiku, możesz mi powiedzieć co masz na myśli pisząc "przyrząd" bo naprawde nie wiem a jak sie dowiem to zawsze się to przydaŻbiKu pisze:sworzeń nie wchodzi pod naciskiem kciuka, jednak wystarczy delikatnie przesmarować go olejem i przy pomocy przyrządu nie stawia oporu przy jego wciskaniu
- 125 arek
- Posty: 535
- Rejestracja: 2007-06-12, 20:53
- GG: 6055683
- Moje maszyny: M 06 B1
- Lokalizacja: marcinkowice
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości