Renowacja WFM 1960 KONIEC
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 2014-12-06, 17:11
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM 06
- Lokalizacja: Wąbrzeźno
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
o dzięki, właśnie o to mi chodzilo.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Doczekałem się. Dzisiaj polakierowaliśmy ostatnie elementy.

Przyszła też nowa tylna oś z nierdzewki.
Teraz tylko z tydzień suszenia, małe polerowanie i montaż 
Przyszła też nowa tylna oś z nierdzewki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawpaw12
- Posty: 78
- Rejestracja: 2014-10-27, 23:06
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06Z 1959
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Odnośnie tej firmy od chromowania. Też ich sprawdzałem. Właściciel tej firmy jest uczciwy, bo bez czarowania powiedział mi, że nie robią podkładu miedziowego. Zresztą po cenie można się tego domyśleć. Pamiętajcie, że jest to rozwiązanie tymczasowe (obym się mylił), bo atomom chromu i niklu bliżej do miedzi niż do żelaza. Miedź to podstawa trwałej i estetycznej antykorozyjnej powłoki. W przeciwnym razie macie do czynienia z takimi powłokami jak na taniej armaturze łazienkowej. Po dwóch latach sami wiecie jak to wygląda.decada pisze:http://www.chromowanie.com/
Jestem, ze Szczecina i wyobraźcie sobie, że nie mam w pobliżu galwanizerni w której by chromowali razem z podkładem miedziowym. Będę wysyłał do Lublina lub Poznania - koszt chromowania jednej felgi z miedzią, chemicznym i mechanicznym usunięciem starych chromów oraz przygotowaniem powierzchni to 400 zł, przednia laga 120 zł. Zgroza, ale takie są realia.
Renowacja Twojej WFM-ki to wzór do naśladowania. Dużo serca w to wkładasz. Piękny efekt. Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy.
PS. Ile mm grubości ma Twoja złota linia szparunkowa. Podoba mi się efekt który uzyskałeś.
Ostatnio zmieniony 2015-01-19, 19:13 przez pawpaw12, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam PM
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Zobaczymy ile wytrzyma. Znajomy ma te chromy od trzech lat i póki co jest ok.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 2014-10-15, 15:29
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk'i, komarki, motorynki, bmw r2, czteroślady v8'ki
- Lokalizacja: Wolbórz
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Podzielam zdanie pawpaw12'a.
Szkoda kasy na taką powłokę bez podkładu miedzi
Powiem na swoim przykładzie, jeden z naprawianych tak elementów ,,powłoka bez podkładu miedzi,, wytrzymała 2 lata. Potem powychodziło dziadostwo.
W innym projekcie już się nie skusiłem i zamiast wydać na taką ,,powlokę,, zderzaka 1200,- powiedziałem nie, dołożyłem 2xtyle i akt mija 5 lat jak się niezmiennie ładnie prezentuje.
Nawiasem ładnie idzie Tobie ta renowacja, gratki zapału.
Szkoda kasy na taką powłokę bez podkładu miedzi
Powiem na swoim przykładzie, jeden z naprawianych tak elementów ,,powłoka bez podkładu miedzi,, wytrzymała 2 lata. Potem powychodziło dziadostwo.
W innym projekcie już się nie skusiłem i zamiast wydać na taką ,,powlokę,, zderzaka 1200,- powiedziałem nie, dołożyłem 2xtyle i akt mija 5 lat jak się niezmiennie ładnie prezentuje.
Nawiasem ładnie idzie Tobie ta renowacja, gratki zapału.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Dzięki dzięki.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
No cóż. Elementy mam polakierowane, ale teraz przez tydzień dobrze by było żeby się suszyły przy piecu warsztatowym więc mam przestój.
Dzisiaj przyszły nakrętki przedniej osi wykonane z nierdzewki. Korzystając z wolego czasu zabrałem się za modyfikację uszczelnienia wałka kopnika w "Bąkowym" silniku ojca. Rok temu zrobiłem mu remont silnika,ale miałem wyciek z tego nieszczęsnego wałka. Skorzystam ze sprawdzonego patentu i wstawię simmering 20x26x4 i tulejkę podtrzymującą wałek. Uszczelniacz już mam. Teraz tylko wizyta u tokarza. Jak tylko uporam się z tym tematem to ruszam z remontem mojego silnika. Niby mój jest po remoncie, ale muszę sprawdzić żeby mieć pewność, że wszystko jest tak jak należy.
Dzisiaj przyszły nakrętki przedniej osi wykonane z nierdzewki. Korzystając z wolego czasu zabrałem się za modyfikację uszczelnienia wałka kopnika w "Bąkowym" silniku ojca. Rok temu zrobiłem mu remont silnika,ale miałem wyciek z tego nieszczęsnego wałka. Skorzystam ze sprawdzonego patentu i wstawię simmering 20x26x4 i tulejkę podtrzymującą wałek. Uszczelniacz już mam. Teraz tylko wizyta u tokarza. Jak tylko uporam się z tym tematem to ruszam z remontem mojego silnika. Niby mój jest po remoncie, ale muszę sprawdzić żeby mieć pewność, że wszystko jest tak jak należy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Polakierowane elementy się suszą lub jak to fachowo się nazywa: mają czas na odsezonowanie. W każdym razie wyprzedzam plan. Dlatego postanowiłem poduczyć się w polerowaniu śrub nierdzewnych. W zasadzie wiem już co i jak robić, ale muszę popracować nad przyśpieszeniem tego procesu, żeby nie tracić za dużo czasu na to. Efekty nauk już widać. Ze sztuki na sztukę efekt jest coraz lepszy.
Trwają też prace nad uszczelnieniem "Bąkowego" silnika. Pokrywa jest już u ślusarza i w poniedziałek ma być do odbioru. Jak tylko złożę ojcu ten silnik to zabieram się za swój.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawpaw12
- Posty: 78
- Rejestracja: 2014-10-27, 23:06
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06Z 1959
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Czy maskowanie zrywałeś bezpośrednio po natryśnięciu bazy, czy dopuściłeś do jej wyschnięcia? Podziel się doświadczeniem, byśmy mogli nasze szparunki zrobić tak perfekcyjnie jak Ty.
Pozdrawiam PM
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Proszę Cię bardzo. Żadna tajemnica. Opiszę po kolei to może komuś się przyda.
1. Pomalowane podkładem, wysuszone elementy matujemy na sucho bądź mokro. Ja robiłem na mokro. Zaczynamy od papieru 500 później 800 i na końcu pasta matująca i ściereczka matująca. Jeśli nie mamy pasty to papier 1500.
2. Nanosimy kolor bazy na szparunki. Ja kupiłem 200 ml i została połowa. Ilość bazy zależy od pistoletu jaki mamy. My używaliśmy pistoletu Sata MiniJet. Malujemy 2-3 warstwy w miejscach przebiegu szparunków. Pistolet rozpyla szeroko więc wydaje się, że idzie sporo farby na robienie szparunków tą metodą. 3. Nanosimy maskowanie pod szparunki. Wybieramy sobie taśmę odpowiedniej szerokości i kleimy do momentu aż będziemy zadowolenie z efektów. Naklejamy również maskowanie pod logo. I to tyle z maskowaniem. Nie używamy dodatkowej taśmy, papierów itp. ponieważ nie ma potrzeby. 4. Jeśli bierzemy się za lakierowanie po kilku dniach od pomalowania złotą bazą, tak jak w moim przypadku, to należy lekko zmatowić bazę ściereczką bądź użyć specjalnego kleju. Ściereczka wystarczy. Trzeba to zrobić ponieważ przez te kilka dni baza się nam przesuszyła i kolejny kolor może nie mieć odpowiedniej przyczepności.
5. Mamy maskowanie wiec nakładamy bazę w naszym ostatecznym kolorze. 3-4 warstwy w zależności od grubości warstw i krycia bazy. 6. Po nałożeniu ostatniej warstwy czekamy na wyschnięcie bazy. Lakierowaliśmy w temperaturze 20 stopni Celsjusza i po 10 minutach baza była odpowiednio sucha.
7. Delikatnie zrywamy maskowanie. 8. Lakierujemy klarem. Około 3,5- 4 warstwy w zależności od grubości. Ja mam 4 warstwy żeby bez obaw polerować. 9. Polakierowane elementy suszymy i pozostaje tylko polerowanie.
To chyba tyle. Mam nadzieję, że w miarę przejrzyście opisałem ten proces.
1. Pomalowane podkładem, wysuszone elementy matujemy na sucho bądź mokro. Ja robiłem na mokro. Zaczynamy od papieru 500 później 800 i na końcu pasta matująca i ściereczka matująca. Jeśli nie mamy pasty to papier 1500.
2. Nanosimy kolor bazy na szparunki. Ja kupiłem 200 ml i została połowa. Ilość bazy zależy od pistoletu jaki mamy. My używaliśmy pistoletu Sata MiniJet. Malujemy 2-3 warstwy w miejscach przebiegu szparunków. Pistolet rozpyla szeroko więc wydaje się, że idzie sporo farby na robienie szparunków tą metodą. 3. Nanosimy maskowanie pod szparunki. Wybieramy sobie taśmę odpowiedniej szerokości i kleimy do momentu aż będziemy zadowolenie z efektów. Naklejamy również maskowanie pod logo. I to tyle z maskowaniem. Nie używamy dodatkowej taśmy, papierów itp. ponieważ nie ma potrzeby. 4. Jeśli bierzemy się za lakierowanie po kilku dniach od pomalowania złotą bazą, tak jak w moim przypadku, to należy lekko zmatowić bazę ściereczką bądź użyć specjalnego kleju. Ściereczka wystarczy. Trzeba to zrobić ponieważ przez te kilka dni baza się nam przesuszyła i kolejny kolor może nie mieć odpowiedniej przyczepności.
5. Mamy maskowanie wiec nakładamy bazę w naszym ostatecznym kolorze. 3-4 warstwy w zależności od grubości warstw i krycia bazy. 6. Po nałożeniu ostatniej warstwy czekamy na wyschnięcie bazy. Lakierowaliśmy w temperaturze 20 stopni Celsjusza i po 10 minutach baza była odpowiednio sucha.
7. Delikatnie zrywamy maskowanie. 8. Lakierujemy klarem. Około 3,5- 4 warstwy w zależności od grubości. Ja mam 4 warstwy żeby bez obaw polerować. 9. Polakierowane elementy suszymy i pozostaje tylko polerowanie.
To chyba tyle. Mam nadzieję, że w miarę przejrzyście opisałem ten proces.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawpaw12
- Posty: 78
- Rejestracja: 2014-10-27, 23:06
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06Z 1959
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Dzięki wielkie. Bardzo jasno to opisałeś.
Moje obawy dotyczyły czasu po jakim zrywamy taśmy po nałożeniu bazy. Czytałem gdzieś na naszym forum, że po wyschnięciu może dochodzić do odrywania nałożonej powłoki razem z taśmą i powstawania nierównych (poszarpanych) krawędzi szparunku. Te 10 minut o których piszesz (domniemam) już wystarczy by baza podeschła ale jeszcze nie jest na tyle utwardzona by szarpać krawędzie szparunku. Jeszcze raz dzięki - to jest cenna informacja.
PS. A jak myślisz? Czy można taśmę oderwać po porządnym wyschnięciu bazy? Czy będą jakieś skutki uboczne?
Pytam bo chcę malować na WSK ten szparunek z wypełnieniem łatki na baku w innym kolorze (kremowy) niż cała reszta (bordowa). I kombinuję jak nie popełnić błędu.
Moje obawy dotyczyły czasu po jakim zrywamy taśmy po nałożeniu bazy. Czytałem gdzieś na naszym forum, że po wyschnięciu może dochodzić do odrywania nałożonej powłoki razem z taśmą i powstawania nierównych (poszarpanych) krawędzi szparunku. Te 10 minut o których piszesz (domniemam) już wystarczy by baza podeschła ale jeszcze nie jest na tyle utwardzona by szarpać krawędzie szparunku. Jeszcze raz dzięki - to jest cenna informacja.
PS. A jak myślisz? Czy można taśmę oderwać po porządnym wyschnięciu bazy? Czy będą jakieś skutki uboczne?
Pytam bo chcę malować na WSK ten szparunek z wypełnieniem łatki na baku w innym kolorze (kremowy) niż cała reszta (bordowa). I kombinuję jak nie popełnić błędu.
Pozdrawiam PM
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Hej. Po 10 minutach w temp. 20 stopni celsjusza baza była na tyle sucha,że można ją było dotykać.
Baza to nie akryl. Ryzyko odrywania i poszarpanych krawędzi jest niewielkie o ile nie nakładasz zbyt grubych warstw!
Co do twojego malowania. Ja bym zrobił to tak:
1. Najpierw prysnąć kolor szparunków (powiedzmy złoty)
2. Nanoszę maskowanie szparunków i maluję środek na kolor kremowy.
3. Po wyschnięciu maskuję to co ma być kremowe i maluję na bordo. ( cały czas maskowanie szparunków jest przyklejone).
WAŻNE!! Trzeba okleić dokładnie żeby tzw. odkurz nie zniszczył nam efektu bo będzie go widać.
4. Zrywam maskowanie szparunków i koloru kremowego.
5. Pokrywam klarem.
Baza to nie akryl. Ryzyko odrywania i poszarpanych krawędzi jest niewielkie o ile nie nakładasz zbyt grubych warstw!
Co do twojego malowania. Ja bym zrobił to tak:
1. Najpierw prysnąć kolor szparunków (powiedzmy złoty)
2. Nanoszę maskowanie szparunków i maluję środek na kolor kremowy.
3. Po wyschnięciu maskuję to co ma być kremowe i maluję na bordo. ( cały czas maskowanie szparunków jest przyklejone).
WAŻNE!! Trzeba okleić dokładnie żeby tzw. odkurz nie zniszczył nam efektu bo będzie go widać.
4. Zrywam maskowanie szparunków i koloru kremowego.
5. Pokrywam klarem.
- pawpaw12
- Posty: 78
- Rejestracja: 2014-10-27, 23:06
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06Z 1959
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Dziękuję, na pewno skorzystam z Twoich porad.
Wypowiedz się jeszcze w kwestii malowania proszkowego a tego co nam tutaj prezentujesz. Czy dopuszczasz pomalowanie ramy i wahacza proszkiem (np. ze względu na trwałość powłoki) a reszty inną technologią (np. ze względu na walory estetyczne - tak jak ma to miejsce w Twoim przypadku). Niektórym forumowiczom to nie przeszkadza, ale ja mam mieszane uczucia co do takich zabiegów właśnie ze względu na różnice jakie mogą powstać.
Wypowiedz się jeszcze w kwestii malowania proszkowego a tego co nam tutaj prezentujesz. Czy dopuszczasz pomalowanie ramy i wahacza proszkiem (np. ze względu na trwałość powłoki) a reszty inną technologią (np. ze względu na walory estetyczne - tak jak ma to miejsce w Twoim przypadku). Niektórym forumowiczom to nie przeszkadza, ale ja mam mieszane uczucia co do takich zabiegów właśnie ze względu na różnice jakie mogą powstać.
Pozdrawiam PM
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Ja jestem pedentyczny i moje oko widzi różnice w kolorach i mnie to strasznie denerwuje. Ciężko jest idealnie dopasować kolory z tych dwóch technologii. Jeśli motor ma być jednolity to jak dla mnie musi być cały polakierowany. Jesli rama ma być np. czarna a reszta innego koloru to robiłbym ramę w proszku bo taniej, szybciej i trwalej.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Ostatnio polakierowane elementy już się wysuszyły więc można się było zabrać za polerowanie. Dzisiaj w wolnym czasie udało się tylko wypolerować zbiornik. Błotniki zrobimy jutro i w czwartek w nocy zacznę składać wszystko już na gotowo.
Dotarł dzisiaj również pokrowiec na siedzenie od Pana Mariana Tomaszewskiego. Brązowe obszycie z białą bizą żeby zgrywało się z białymi linkami 
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Adam_Ga
- Posty: 1324
- Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
- Moje maszyny: 125 & 175 & 350
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Nie chciałbym być upierdliwy ale te szparunki to chyba za szerokie wyszły.
Jaką szeroką taśmę dałeś?
Poza tym efekty świetne!
Jaką szeroką taśmę dałeś?
Poza tym efekty świetne!
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Tak są szerokie. Jak już pisałem wcześniej zrobiłem to celowo. Kolor motocykla jest dość ciemny i standardowe 3 mm ginęły na motocyklu. Szerokie mają rozjaśnić motor. 5 lub 6 mm mam zrobione.
- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Korzystając ze słonecznej pogody postanowiłem zaprezentować jak wygląda kolor na mojej wfm'ce w pełnym słońcu.
Za to w słońcu:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Cienias
- Posty: 314
- Rejestracja: 2014-10-30, 22:55
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK125,Dantom,Kadet,Komar,Yamaha 1E7,Honda Deauville,Ogar
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Ślicznie to wygląda.Bardzo ładnie rozświetla się na złoto napis WFM 

- decada
- Posty: 412
- Rejestracja: 2014-09-28, 09:46
- GG: 0
- Moje maszyny: Romet Ogar 205 1986,WFM 1960
- Lokalizacja: Dolice
- Kontaktowanie:
Re: Renowacja WFM 1960 w toku
Dzięki. Cieszę się, że wyszło mi tak jak chciałem to lakierowanie 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości