jedrek124 pisze:... Obecnie produkowane tulejki nie wytrzymuja zbyt dlugo i walek dostaje luzu ( po zrobieniu 5 tysiecy km).
.
wiec moze zamiast stosowac wspolczesny "shit" z g*nianego materialu zadbaj o to, zeby tulejke zrobic z odpowiedniego brazu
osadzic ja w karterze z odpowiednim wciskiem i wtedy rozwiercic jej otwor na odpowiedni wymiar. zapomnij o tym ze tulejke wymienisz tak jak sie wymienia lozysko toczne, bo to inna technologia.
policz sobie ile kosztowaloby wspawanie gniazda w karter, ile dokladne obrobienie gniazda pod lozysko, ile poprawki karterow, ile lozyska. ile chcesz na to przeznaczyc? jesli bedziesz szukal taniego wykonawcy to jest duze prawdopodobienstwo
ze rownoleglosc i odleglosc osi nei bedzie zachowana i bedzie Ci "zjadalo" kolka zebate...
raczej zadbaj o to zeby naprawe przeprowadzic zgodnie ze sztuka, uwierz mi ze konstruktorzy silnikow do WSeK to NIE byli glupi ludzie i zastosowane rozwiazania to wynik przemyslen i kompromisow a nei dlatego ze "tak wyszlo"
skrzynie w WSKach byly chyba obliczane na 30-40 tys km. kiedy tyle zrobisz?
AMEN, juz nie truje
