G20 z Puszczykowa.
-
- Posty: 820
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
G20 z Puszczykowa.
Cześć, na forum kilka razy czytał kilka niepochlebnych opinii o regeneracji w Puszczykowie, podzielę się więc i swoimi doświadczeniami.Czas realizacji to 7 miesięcy koszt 180 zł z wysyłką, po otrzymaniu wyczekanej paczki na dzień dobry wypadła śrubka mocowania pokrywy komory pływakowej, zerwany gwint Założyłem gaźnik w celu testów a śrubkę udało się patentem przykręcić, po odkręceniu kranika próba przelania, przycisk zatapiania pływaka jakoś mało się wciskał, winowajcą był badziewny chiński pływak który ma za krótką iglice (gaźnik starszego typu) paliwo unosiło go do góry iglica w dolej części wypadała z gniazda w dnie komory i pływak ustawiał się w poprzek przerabiałem to już kiedyś jak chciałem wymienić pływak kupiony w SD.Ani przelać ani odpalić.Pokrywa komory było dobrze zamocowana nie odstawała od niej, do tego gaźnik ciekł.Po rozmowie z Panem Michałem ustaliłem że odsyłam gaźnik, a zaworek ma być wymieniony na kulkowy, co wyeliminuje problem z pływakiem.Po kilku dniach dostałem gaźnik z wymienioną komorą pływakową i dorobionym zaworkiem, zamontowałem, odpaliłem było ok.Problem pojawił się podczas jazdy, ewidentnie brakowało paliwa przy wyższych obrotach, a przy niskich było za dużo zalewał się, po zgaszeniu był problem z odpaleniem i wejściem na obroty, pomagało zakręcenie kranika i przechylenie motoru w lewą stronę.Regulacja nic nie dawała, natomiast podniesienie iglicy na max w górę poprawiło pracę silnika przy większej prędkości.Wymieniłem pokrywę komory pływakowej na taką z oryginalnym zaworkiem i jest trochę lepiej, ale dalej jest za dużo paliwa, na zimnym odpala praktycznie bez przelewania, jak zaczekam aż paliwo tryśnie z komory motor jest zalany.Potrafi gasnąć przy skrzyżowaniu jak schodzi z obrotów, na wolnych strasznie czasami kopci, słychać że zalewa silnik,pomaga przegazowanie, simery są ok, na poprzednim gaźniku nie było tych problemów.
Mogłem sam naprawić gaźnik tj wymienić komorę pokrywę itp. ale skoro zapłaciłem tyle kasy to dla zasady go wysłałem, podobno ma ludzi którzy nie mają doświadczenia w regeneracji i stąd te usterki.Mam dorobioną przepustnice, nową górną nakrętkę, ocynki itp ale nie jestem zadowolony, wymienię dyszę główna na oryginał i zobaczę czy to coś zmieni, nie widzę innego powodu złej pracy gaźnika, chyba że w środku coś rozwiercili.
Mogłem sam naprawić gaźnik tj wymienić komorę pokrywę itp. ale skoro zapłaciłem tyle kasy to dla zasady go wysłałem, podobno ma ludzi którzy nie mają doświadczenia w regeneracji i stąd te usterki.Mam dorobioną przepustnice, nową górną nakrętkę, ocynki itp ale nie jestem zadowolony, wymienię dyszę główna na oryginał i zobaczę czy to coś zmieni, nie widzę innego powodu złej pracy gaźnika, chyba że w środku coś rozwiercili.
- jjaworskyy
- Posty: 2055
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Robiłem 2 gaźniki w Puszczykowie, jeden to Pegaz na który czekałem 3 miesiące, drugi to G20, na niego czekałem 3 tygodnie. Nie mogę złego słowa powiedzieć na regenerację, zrobione mam na G20 jakieś 2000 km, trzyma wolne obroty, vmax na tym gaźniku to 85 km/h, pali od strzała.Mixol pisze: ↑2018-07-20, 09:02Cześć, na forum kilka razy czytał kilka niepochlebnych opinii o regeneracji w Puszczykowie, podzielę się więc i swoimi doświadczeniami.Czas realizacji to 7 miesięcy koszt 180 zł z wysyłką, po otrzymaniu wyczekanej paczki na dzień dobry wypadła śrubka mocowania pokrywy komory pływakowej, zerwany gwint Założyłem gaźnik w celu testów a śrubkę udało się patentem przykręcić, po odkręceniu kranika próba przelania, przycisk zatapiania pływaka jakoś mało się wciskał, winowajcą był badziewny chiński pływak który ma za krótką iglice (gaźnik starszego typu) paliwo unosiło go do góry iglica w dolej części wypadała z gniazda w dnie komory i pływak ustawiał się w poprzek przerabiałem to już kiedyś jak chciałem wymienić pływak kupiony w SD.Ani przelać ani odpalić.Pokrywa komory było dobrze zamocowana nie odstawała od niej, do tego gaźnik ciekł.Po rozmowie z Panem Michałem ustaliłem że odsyłam gaźnik, a zaworek ma być wymieniony na kulkowy, co wyeliminuje problem z pływakiem.Po kilku dniach dostałem gaźnik z wymienioną komorą pływakową i dorobionym zaworkiem, zamontowałem, odpaliłem było ok.Problem pojawił się podczas jazdy, ewidentnie brakowało paliwa przy wyższych obrotach, a przy niskich było za dużo zalewał się, po zgaszeniu był problem z odpaleniem i wejściem na obroty, pomagało zakręcenie kranika i przechylenie motoru w lewą stronę.Regulacja nic nie dawała, natomiast podniesienie iglicy na max w górę poprawiło pracę silnika przy większej prędkości.Wymieniłem pokrywę komory pływakowej na taką z oryginalnym zaworkiem i jest trochę lepiej, ale dalej jest za dużo paliwa, na zimnym odpala praktycznie bez przelewania, jak zaczekam aż paliwo tryśnie z komory motor jest zalany.Potrafi gasnąć przy skrzyżowaniu jak schodzi z obrotów, na wolnych strasznie czasami kopci, słychać że zalewa silnik,pomaga przegazowanie, simery są ok, na poprzednim gaźniku nie było tych problemów.
Mogłem sam naprawić gaźnik tj wymienić komorę pokrywę itp. ale skoro zapłaciłem tyle kasy to dla zasady go wysłałem, podobno ma ludzi którzy nie mają doświadczenia w regeneracji i stąd te usterki.Mam dorobioną przepustnice, nową górną nakrętkę, ocynki itp ale nie jestem zadowolony, wymienię dyszę główna na oryginał i zobaczę czy to coś zmieni, nie widzę innego powodu złej pracy gaźnika, chyba że w środku coś rozwiercili.
- Kosa
- Posty: 1883
- Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia - Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Robiłem 2 G20. Jeden leży na zapas, drugi siedzi w Z2 - na razie tylko krótkie dystanse ale już wiem, że czasami zawiesza/zacina się przepustnica - nie chcę jej traktować papierem, liczę że się wyrobi...
- MotoPRLmaniak
- Posty: 240
- Rejestracja: 2018-01-27, 23:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Dużo klasyków
- Lokalizacja: Malopolska
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Hahahahahaha.....Ale się uśmiałem.Płacicie 180 zł +kw żeby ktoś wam zmienił pare śrubek w gaźniku...Przecież to jest banalnie proste.Kupujecie zestaw naprawczy zmieniacie wszystko pakujecie gaźnik do silnika regulujecie.To was przerasta?Sory za krytykę ale musiałem.
- jjaworskyy
- Posty: 2055
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Zamilcz jeśli nie wiesz na czym polega taka regeneracja! Nawet jakby kosztowała ona 500 zł to guzik Cię powinno obchodzić czy ktoś tyle za to płaci!MotoPRLmaniak pisze: ↑2018-07-20, 22:33Hahahahahaha.....Ale się uśmiałem.Płacicie 180 zł +kw żeby ktoś wam zmienił pare śrubek w gaźniku...Przecież to jest banalnie proste.Kupujecie zestaw naprawczy zmieniacie wszystko pakujecie gaźnik do silnika regulujecie.To was przerasta?Sory za krytykę ale musiałem.
Rozumiem, że w warunkach u siebie w warsztacie jesteś w stanie dorobić i spasować przepustnicę, dorobić nowa nakrętkę, wyczyścić w ultradźwiękach itd...
-
- Posty: 820
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Chyba nie masz pojęcia o czym piszesz, a te zestawy naprawcze są tyle warte co Twój post.MotoPRLmaniak pisze: ↑2018-07-20, 22:33Hahahahahaha.....Ale się uśmiałem.Płacicie 180 zł +kw żeby ktoś wam zmienił pare śrubek w gaźniku...Przecież to jest banalnie proste.Kupujecie zestaw naprawczy zmieniacie wszystko pakujecie gaźnik do silnika regulujecie.To was przerasta?Sory za krytykę ale musiałem.
- MotoPRLmaniak
- Posty: 240
- Rejestracja: 2018-01-27, 23:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Dużo klasyków
- Lokalizacja: Malopolska
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Moje zestawy naprawcze są dobre.Motor trzyma obroty, dobrze chodzi, nie cieknie itd.A przepustnica może mieć lekki luz.Podsumowując dla mnie tego typu regeneracje w motocyklu, który jest prostszy od budowy cepa to przerost formy nad treścią.Nic wasza kasa wasze wueski.Dbajcie o nie.
- dąbek
- Posty: 405
- Rejestracja: 2013-06-19, 21:54
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM M06 1958 r
JAWA 50 typ 20 - Lokalizacja: Grudziądz
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Myślę, że po tym poście to raczej nie znajdziesz klientów na remont silnika, skoro dla ciebie regeneracja gaznika to tylko wymiana kilku śrubek to nawet nie chce wiedzieć jak wygląda u ciebie remont silnika.
-
- Posty: 399
- Rejestracja: 2012-01-15, 20:32
- Moje maszyny: WFM M06 1966
WSK M06 1957
MZ RT 125/2 1956
WSK KOBUZ 1978 - Lokalizacja: Hańsk
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Dlatego ja czekam na jego zdjęcia w jego temacie. Na pewno wszystko jest profesjonalne jak regeneracja gaźnika.
Moja WSK M06 1957r
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=70&t=21971
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=70&t=21971
- Szczepan
- Posty: 1776
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
MotoPRLmaniak
Nie mam pytań.
O Puszczykowie jest co raz więcej mało pochlebnych opinii . Mało, który gaźnik po ich regeneracji pracuje poprawnie, dlatego ja przeszedłem na współczesne gaźniki i jest spokój
Nie mam pytań.
O Puszczykowie jest co raz więcej mało pochlebnych opinii . Mało, który gaźnik po ich regeneracji pracuje poprawnie, dlatego ja przeszedłem na współczesne gaźniki i jest spokój
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
- Kosa
- Posty: 1883
- Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia - Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Na współczesne w sensie podróbki G20 czy Dellorto?
-
- Posty: 820
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Wcześniej wysyłałem inny gaźnik do Zubra, dorobił przepustnice i nie było żadnych problemów, pomimo nakrętki przykręconej z pomocą izolacji na gwincie.
- Szczepan
- Posty: 1776
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Kosa -
I w 175tkach i 125 jeżdżę na Dellorto. W jednym jak i w drugim przypadku jestem zadowolony
I w 175tkach i 125 jeżdżę na Dellorto. W jednym jak i w drugim przypadku jestem zadowolony
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
-
- Posty: 640
- Rejestracja: 2012-04-17, 19:45
- GG: 0
- Moje maszyny: swidnik
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
I to jest kpina jakaś. Kasują jak za zboże za zniszczenie gaźnika, lub nie zrobienie niczego dobrego. Ostatnio czytałem o jakimś Panu Jacku chwalonym w świecie junakowym za remonty silnika. Podobne historie, tylko za kilka tyś PLN.
- MotoPRLmaniak
- Posty: 240
- Rejestracja: 2018-01-27, 23:12
- GG: 0
- Moje maszyny: Dużo klasyków
- Lokalizacja: Malopolska
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Co do remontów to już się tłumaczę.Jak robię dla klienta, to korzystam z najlepszych części, wszystko jest super.Oczywiście mogę wysłać gaźnik do regeneracji.Klient mój pan.On płaci za wszystkie części.Z kolei jak robię dla siebie jakiś silnik, to mój budżet jest bardzo ograniczony.Nie jestem szczerze za bogaty i nie mogę sobie pozwolić na jakieś regeneracje gaźników uszczelki za 30 zł itd.Może to zrozumiecie i przyjmiecie do serca.
- wkzarci
- Moderator
- Posty: 586
- Rejestracja: 2012-12-22, 13:29
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 itp, itd.
- Lokalizacja: PL
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Około 3 lata temu, wysłałem kilka sztuk gaźników od Wsk 175, Junaka, CZ 125, CZ 380 i WV Garbus. Z tego 2 gaźniki od Junaka, Wsk 175 były w częściach pozbierane z całego garażu do woreczków i zostały naprawione, złożone za 220 zł szt. Wsk jak Junak pracują poprawnie. Teraz nie oddawałem żadnego gaźnika, ale moje gaźniki z Puszczykowa do których nie mam zastrzeżeń i jestem zadowolony po dziś, chyba że teraz usługa regeneracji nie idzie na jakość...
- zombek301
- Posty: 100
- Rejestracja: 2015-09-19, 08:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 83
- Lokalizacja: Kalwaria Zebrz.
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
Chyba Pan Hetman z Puszczykowa zakończył karierę regeneratora. Odsyła do Leszna. Sam chciałem skorzystać ale oferta nieaktualna.
kulturalny kierowca
- Kosa
- Posty: 1883
- Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia - Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Re: G20 z Puszczykowa.
W sumie chyba mu się nie dziwię - swoje lata ma, jak z nim rozmawiałem w zeszłym roku to sprawiał wrażenie bardzo zmęczonego i przepracowanego. Przy jego wiedzy i zapleczu maszynowym pewnie ze spokojem woli złożyć gaźnik do starego Mercedesa czy Rollsa niż się pieprzyć z upierdliwym G20...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości