WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Stary » 2011-08-19, 17:40

Ładnie, czyli na 3 biegu i tak kręcisz ponad moc maksymalną bo jeśli dobrze pamiętam katalogowo S01 ma moc przy 5300rpm. Spróbuj zwiększyć przełożenie, na pewno uzyskasz kilka dodatkowych km/h.

Problem lezy cały czas w skrzyni biegów :( Nawet jeśli na 2 rozkręci się do 8000 to z 3 będzie duży problem - jak tu się rozpędzać skoro 3 ma 1,49 ?

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Alien » 2011-08-19, 18:35

Wzór który nie uwzględnia oporów powietrza nie jest 'prosty' tylko do du**.

hans

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: hans » 2011-08-19, 20:26

Alien pisze:Wzór który nie uwzględnia oporów powietrza nie jest 'prosty' tylko do du**.

Hahahahah człowieku o czym ty mówisz. To jest wzór żeby obliczyć prędkość na danym przełożeniu i na danych obrotach silnika. On nie uwzględnia oporów powietrza takie jest założ
hans pisze:Problem lezy cały czas w skrzyni biegów :( Nawet jeśli na 2 rozkręci się do 8000 to z 3 będzie duży problem - jak tu się rozpędzać skoro 3 ma 1,49 ?
Stary pisze:
Problem lezy cały czas w skrzyni biegów :( Nawet jeśli na 2 rozkręci się do 8000 to z 3 będzie duży problem - jak tu się rozpędzać skoro 3 ma 1,49 ?
Chodziło ci raczej o 2. Masz racje dokręcając silnik do 6500 na 2 biegu i wrzucajac 3 skrzynia redukuje mi do 4000 wiec już poniżej Pmax

Tomoyo

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Tomoyo » 2011-08-19, 23:08

@Stary, ale mieszasz już. Im większe przełożenie tym większy moment obrotowy i mniejsza zarazem prędkosć, po prostu więcej mocy. Im mniejsze tym bardziej prędkość wzrasta przy tym samym obciążenie silnika.

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Johnny » 2011-08-19, 23:27

Chwila moment, a gdzie w tym wszystkim opory ruchu.... W waszych rozważaniach mówicie tylko o obrotach, przełożeniach i mocy maksymalnej.

Ale przecież liczy się jeszcze zależność mocy od obrotów.

Jeżeli silnik w zakresie niskich i średnich obrotów będzie miał np. 5KM, a w zakresie obrotów wysokich (powiedzmy 8000) moc 15KM to jakim cudem rozpędzi się do prędkości strzelam teraz 120km/h, skoro przy prędkości 80km/h jego zapotrzebowanie na moc będzie wynosić 7KM, a silnik będzie miał przy takich obrotach 5KM :?: To jest trochę zawiły wywód .... ale o to chodziło Alienowi gdy pisał o oporach powietrza. Silnik musi mieć zapas mocy w całym zakresie obrotów, bo jeżeli będzie miał słaby dół a mocną górę to się nie rozpędzi w ogóle :)

Niestety (i o tym pisał p. Sałek w swoich opracowaniach, tylko trzeba je czytać dokładnie) bardzo łatwo tak podrasować silnik 2T, że przesuniemy wszystko w zakres bardzo wysokich obrotów, które albo będą nie osiągalne konstrukcyjnie dla silnika albo uniemożliwi nam to jazdę ze względu na "słabość" silnika w zakresie średnich obrotów. Charakterystyki mocy i momentu w funkcji obrotów nie da się kształtować tak łatwo. Silniki ze statycznym punktem zapłonu mają te charakterystyki raczej ostre (funkcja posiada wyraźne maksimum), sytuację poprawia trochę zapłon sterowany mikroprocesorem z mapą zapłonu. Kolega w samochodzie ma silniczek 1,4 turbo w benzynie, który posiada płaską charakterystykę momentu obrotowego od 1700obr/min praktycznie do odcięcia, ale tam charakterystyka jest dodatkowo kształtowana doładowaniem silnika - to tak poza tematem :)

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Stary » 2011-08-19, 23:48

Tomoyo pisze:@Stary, ale mieszasz już. Im większe przełożenie tym większy moment obrotowy i mniejsza zarazem prędkosć, po prostu więcej mocy. Im mniejsze tym bardziej prędkość wzrasta przy tym samym obciążenie silnika.
Jeśli zwiększasz moc zmieniając przełożenie to gratuluję :D

Niestety to nie działa tak jak piszesz :) Jakby to było tak proste można by zwiększać/zmniejszać zębatki w nieskończoność i osiągnąć prędkość kosmiczną :P

Dam Ci prosty przykład, tylko dokładnie przemyśl to co tutaj napiszę: W przypadku mojego Junaka, który jest lekko dłubnięty by osiągnąć większą v-max trzeba dać zębatkę zdawczą (tą na wałku w silniku) właśnie o jeden ząbek MNIEJSZĄ! Dlaczego? Otóż silnik na przełożeniu oryginalnym nie dokręca się an 4 biegu do obrotów mocy maksymalnej (za duże opory powietrza). Dając mniejszą zębatkę uzyskuje większą prędkość maksymalną. Dlaczego? -> silnik zostaje odciążony, łatwiej pokonać mu opory. Dając zębatkę na wałek zdawczy jeden ząbek WIĘKSZĄ prędkość max mam niemal identyczną. Dlaczego? -> silnik na standardowym przełożeniu nie ma już mocy, na większym mam taki sam v-max, a dodatkowo tracę przyspieszenia. Dlaczego zatem zostaję przy przełożeniu oryginalnym zamiast dać zębatkę o jeden ząbek MNIEJSZĄ i tym samym uzyskać większą prędkość maksymalną i większe przyspieszenie? To proste: ponieważ zyskam jedynie 5-10km/h, a dodatkowo zmniejszenie zebatki zdawczej niesie za sobą niemiły efekt uboczny. Weźmy prędkość podróżną: 80-90km/h, zmniejszając zębatkę przy tej prędkości silnik będzie miał dużo wyższe obroty niż na przełożeniu standardowym. Po godzinnej jeździe i słuchaniu wycia takiego silnika masz totalnie dość. Dlatego zostało przełożenie standardowe, fabryczne do jazdy solo bez wózka.

Mam nadzieję, że teraz "mniej namieszałem" :) Większość ludzi i tak nie zrozumie, że założenie WIĘKSZEJ zębatki na wałek zdawczy może wcale nie zwiększyć v-max. Dodatkowo straci się w pewnym stopniu przyspieszenie, a kto by chciał je tracić dla dodatkowych 5km/h prędkości max? :)

Tomoyo

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Tomoyo » 2011-08-19, 23:57

Zmieniać przełożeń nie będę, naet nie miałem tego pomysłu... W takim razie skąd ta dyskusja nt. przełożeń? :)

Ja spytam o co innego, a mianowicie co mogę zrobić z żeliwnym cylindrem by odświeżyć go z zewnątrz i zabezpieczyć przed korozją?

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Johnny » 2011-08-19, 23:59

Stary pięknie to ująłeś ..... właśnie o to mi chodziło w moich dywagacjach. :D Będę w Krakowie to przywożę kratę piwa ;)

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1778
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Szczepan » 2011-08-20, 00:01

Pomalować farbą żaroodporną.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Stary » 2011-08-20, 00:33

Tomoyo pisze:Zmieniać przełożeń nie będę, naet nie miałem tego pomysłu... W takim razie skąd ta dyskusja nt. przełożeń? :)
Powyższy post napisałem by uzmysłowić, że ze zmianą przełożeń nie jest tak prosto. Zwiększanie zębatek wcale nie musi zwiększyć nam v-max jak niektórzy sądzą :) Jak najbardziej zachęcam do prób! Nie mówię nie, trzeba robić testy by dobrać optymalne przełożenie do konkretnego jeźdźca.
Johnny pisze:Stary pięknie to ująłeś ..... właśnie o to mi chodziło w moich dywagacjach. :D Będę w Krakowie to przywożę kratę piwa ;)
Zapraszam, nawet dziś xD Tyle tylko, że obecnie nie ma mnie w Krakowie, siedzę 100km na wschód, tam gdzie trzymam motocykle (jutro imprezka z Nowym Sączem :P jeśli nie będę się odzywał to znaczy, że mnie spiły Węże).

Awatar użytkownika
Sebastian440
Administrator
Posty: 1964
Rejestracja: 2007-01-02, 00:48
Moje maszyny: .
www.mr16bp.blogspot.com
Lokalizacja: Thorn Kupie polskie motocykle sportowe seba440t2@wp.pl
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Sebastian440 » 2011-08-20, 00:50

Dlaczego wchodzicie w dyskusje z ludźmi którzy potrafią tylko pidolić... Ile razu na forum pojawi się jakiś hans, volf czy inny adolf wdajecie się z nimi w temat na który oczywiście mają "zawszę rację". Dajcie dokończyć im swoje projekty, w których to wycisną z wsk 125, 130 km/h na 3 biegach. Nie mowię, że to niemożliwę wystarczy przyjrzeć się projektowi rekord. Ale do ...... zaczyna od tego pieprzenia pekać bania. Hans trzymam cię za słowo odnośnie wyścigówki którą obiecałeś przygotować.
hans pisze:Stary junaka to nie przygotuje żeby 150 poszedł bo to są pieniądze których nie mam ale jakąś wsk to jak czas pozwoli to na pewno. Załozenie jest takie zebys sie zbliżys wsk 125 do rekordu wfm 125 z 54 r. Powiedzmy 120km/h. Trochę to dziwne ze potrafili osiągnąć 130 wfm może też propaganda jak z junakiem? Ale jak dopisze szczęście to jestem na kolejnej edycji z motocyklem a może i z dwoma
ps. niech to będzie wsk 175, wystarczy 135 km/h.
Kupię polskie motocykle sportowe, kontakt: seba440t2@wp.pl
http://www.mr16bp.blogspot.com ®

Awatar użytkownika
Skinder
Posty: 2223
Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
Moje maszyny: Perkoz 0001
Lokalizacja: Lubicz
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Skinder » 2011-08-20, 01:53

Seba jak zwykle wyskoczył lepiej jak Arnold z konopi :mrgreen: Poniekąd mają wszyscy racje, wszyscy mają pegazy z tucholi i iskrowniki od kanzlera. Otwieram lodówkę pegaz, otwieram szufladę pegaz, otwieram maskę w samochodzie i mam wrażenie że zasilany jest na 4 pegazach świeżo po regeneracji w tucholi za okazyjne 200zł z rabatem każdy. Mniejsza o to, w dobie dzisiejszych możliwości aż trudno uwierzyć, że nikt nie pogrubił ścianek karterów, nie wybrał tych brakujących 5 czy 6 mm o które skrzynia od 175 jest za szeroka i nie zwodował wszystkiego rozbijając denaturat o zbiornik. Zaraz ktoś wyskoczy, że to nieopłacalne itd (pozdro Stary :mrgreen:) I że nie ma opcji, żeby wsk na polerowanych kanałach dała radę dobić do 7k obrotów (ręcze, że nawet bez polerowanych kanałów da radę). Trudno, coś za coś. Albo rzeźbimy w tym co mamy, albo przeskakujemy na japońskie fury. Nie wiem co chciałem wnieść tym postem, ale nie kasujcie. Jutro jak złapie wątek spowrotem to to poprawie. Po co nam kolejne starcie sił związku radzieckiego z trzecią rzeszą niszcząc przy tym wszystkich którzy mają tylko polerowane kanały i gaźniki do regeneracji (szczególnie pegazy). Podajmy sobie ręce i zasiądźmy do okrągłego stołu przy odpowiednym trunku (względem wieku). Pozdro

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Stary » 2011-08-20, 09:19

Przepraszam, ale nie rozumiem o co Ci chodzi? Gdzie Ty masz chłopcze te 7000 w tej swojej wsk? :)

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Savier » 2011-08-20, 10:34

Jak dla mnie piszecie za dużo w nieodpowiednim miejscu. Załóżcie sobie temat w odpowiednim dziale o odpowiedniej nazwie i tyle, bo za jakiś czas przyjdzie następny człek chcący pogrzebać przy wuesce i trochę ją usprawnić i myślę, że nie będzie szukał w takim temacie info. Żeby potem nie było, że "już to gdzieś pisałem".

PS. Skinder - :hah:

Tomoyo

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Tomoyo » 2011-08-20, 11:22

Myślałem nad tą farbą: http://sklep.optionall.pl/art/1820,farb ... ay-400-ml/

W kolorze srebrnym... Jednak jakieś kilkaset m od mojego domu jest sklep zwany Motip. Tam mają wszelkiej maści farby, znają się na rzeczy. Tam spytam.

Jeżeli chodzi o rasowanie silnika to... Muszę poszukać jakichś japońskich łożysk... Przy sprężaniu powyżej 9 nasza polska, teraźniejsza produkcja raczej się rozsypie. Nie będę ukrywał, że takie sprężanie można zrobić jeszcze bez staczania głowicy. Jak stoczy się jeszcze głowicę to dobije powyżej 10. Z tym, że przy zwiększonym sprężaniu raczej chyba powinno się pobawić z przyśpieszeniem zapłonu?

Jakby co to tłok i szlif dopiero będzie zrobiony we wrześniu, najpierw walka z kanałami, potem piaskowanie następnie malowanie i na koniec szlif z tłokiem.

Oczywiście napiszę jak cylinder przyjedzie :)

Wybabcz kolego AudioBas, ale oczekuję jakiś czas na odpowiedź i jej ni ma :(

Tak więc... http://www.wsk.audiobas.pl/foto/134.jpg ... Co to za biały wichajster na tym zdjęciu?

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Savier » 2011-08-20, 11:35

Tomoyo, też aktualnie myślę nad malowaniem cylindra. Wg mnie powinno się to maźnąć na czarno, tak było oryginalnie no i jak dla mnie to jest ładny kontrast - głowica taka białaśna, srebrna, a cylinder czarny.
Co do wyboru farby: Motip żaroodporny 30zł/szt. AudioBas tak malował i dobrze wyszło.

Tomoyo

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Tomoyo » 2011-08-20, 12:13

Dobra, tak zrobię. Ponawiam pytanie o ten biały okrągły kawałek ze zdjęcia AudioBas'a.

Najpierw dotrze cylinder, a potem ostro się do niego dobiorę. Wrzesień też czasem wydatków... w końcu się silnik zrobi. Jak nie to najpierw zrobi się malowanie, a silnik jeszcze poczeka. Tak to jest jak budżet nie pozwala na wszelkie kombinacje.

Abaddon
Posty: 54
Rejestracja: 2011-06-22, 17:43
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06 B1 '70
Lokalizacja: Sędziszów
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Abaddon » 2011-08-20, 12:29

to białe coś to gąbka polerska jest. do polerowania maszynowego.


Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6353
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 M06B3 1984r by Tomoyo

Post autor: Savier » 2011-08-20, 16:31

Wracając jeszcze do malowania cylindra, najlepiej jest zrobić to w takiej kolejności:
1. Piaskowanie,
2. Malowanie,
3. Szlif.
... Z tego względu, że nawet jak w jakiś sposób uszkodzi Ci się tuleja podczas piaskowania lub dostanie się tam trochę farby to przed szlifem i tak nie będzie to miało większego znaczenia.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości